Biskupi afrykańscy w swoich orędziach bożonarodzeniowych apelują o pokój i sprawiedliwość na Czarnym Lądzie. Wskazują na potrzebę budowania dialogu i promowania pojednania pomiędzy krajami dotkniętymi wojnami i konfliktami wewnętrznymi. Przyznają, że sytuacja w wielu państwach afrykańskich budzi ich poważne zaniepokojenie.

Ich zdaniem krajem stojącym obecnie przed najpoważniejszymi wyzwaniami jest Sudan, w którym dochodzi do coraz gwałtowniejszych protestów przeciwko rządzącej juncie wojskowej. Podczas ostatnich demonstracji zginęła jedna osoba, a dziesiątki zostały rannych. Sytuacja w tym państwie zaognia się z dnia na dzień. Według ekspertów kryzys będzie się pogłębiał, a konfrontacja między zwaśnionymi stronami jest nieunikniona. „To będzie Boże Narodzenie w cieniu trwającej trzeci rok rewolucji” – napisał bp Yunan Tombe Trille Kuku.

Biskupi zwrócili uwagę także na sytuację w Czadzie, gdzie istnieje pilna potrzeba dialogu pomiędzy walczącymi ze sobą partiami politycznymi. Zaznaczyli, że większość mieszkańców tego kraju pragnie pokoju i rozmów pomiędzy zwaśnionymi stronami, prowadzących do realnego kompromisu. Przypomnieli o tragicznym losie dzieci, które w Czadzie często są rekrutowane do walki, co jest częstym procederem w całej Afryce Zachodniej i Centralnej. Również wskaźnik przemocy seksualnej w tych częściach kontynentu jest najwyższy na świecie. UNICEF ocenił, że do pomocy dzieciom w regionie potrzebnych jest 92 mln dol. Ponad połowa tych środków nie została jeszcze zebrana.

Biskupi piszą także o trudnej sytuacji w Burkina Faso, gdzie półtora miliona uchodźców z nostalgią wspomina spokojne święta sprzed ery dżihadystów, którzy zmusili ich do opuszczenia domów i szukania ratunku w innych częściach kraju. Arcybiskup Wagadugu kard. Philippe Ouèdraogo zaznaczył, że islamski terroryzm w ostatnim czasie pustoszy obszar Sahelu w Afryce Zachodniej. Bojownicy z Nigerii rozlali się na wszystkie kraje regionu. Działają głównie w Mali, Nigrze i właśnie Burkina Faso.