Nie jesteśmy wszechmogący

GN 49/2021 |

publikacja 09.12.2021 00:00

O pokrzepianiu wiernych, ojcu i potrzebie tożsamości mówi kardynał Dominik Duka OP, prymas Czech.

Nie jesteśmy wszechmogący henryk przondziono /foto gość

Barbara Gruszka-Zych: Każdy dzień przynosi wiadomości o coraz większej liczbie zgonów z powodu covidu. Czy Ksiądz Kardynał boi się śmierci?

Kard. Dominik Duka: Nie, choć rzeczywiście żyjemy w czasie eschatologicznym i powinniśmy każdego dnia zanosić do Boga hymn „Dies irae”. Jest w nim wers: „Recordare, Iesu pie/ Quod sum causa tuae viae:/ Ne me perdas illa die („Racz pamiętać, Jezu drogi,/ Żeś wziął dla mnie żywot srogi,/ Nie gub mnie w dzień straszny trwogi”). Łacińskiego recordare nie da się dosłownie przetłumaczyć, choć wiadomo, że odnosi się do naszego serca, w którym przebywa drogi nam Jezus. To On z mojego i twojego powodu przyszedł na świat. Serce według Biblii jest mieszkaniem duszy – tylko Platon był przekonany, że jej siedzibą jest głowa. Wcześniejsi i późniejsi filozofowie twierdzili jednak, że serce. Każdy z nas musi pamiętać, że jest przyczyną przyjścia Chrystusa na Ziemię. Dlaczego? Żebyśmy mieli życie wieczne. I to jest pocieszenie.

Nie dość, że trwa pandemia, to jeszcze nie odpuszczają wyznawcy starych ideologii, z którymi walczyliśmy.

Od czasów Solidarności i aksamitnej rewolucji nie zaszliśmy daleko. Historia jak wahadło zegara raz przechyla się w prawą, raz w lewą stronę – teraz znaleźliśmy się po lewej. W nowym przebraniu wróciły ideologia neomarksistowska i rewolucja seksualna z lat 60. ubiegłego wieku. Na naszych oczach rewolucja pożera własne dzieci.

Jak mogło do tego dojść?

Przyczyniła się do tego rewolucja technologiczna, która sprawiła, że uwierzyliśmy, iż sztuczna inteligencja to nasz nowy bóg, a my dzięki niej jesteśmy wszechmogący. Wystarczył jednak pierwszy atak pandemii, żeby obnażyć prawdę o naszej bezbronności. Okazało się, że niewidzialny wirus ma większą moc niż nauka i medycyna. Przez dwa lata pandemii miejsce lekarzy próbowali zająć rządzący i partie polityczne, przekonani, że uzdrowią swoje narody. Bez efektu. Bo prawdę mówi stare przysłowie, że lekarz leczy, a Pan Bóg uzdrawia.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.