Z Dawidem i Miriam

Agata Combik

publikacja 25.01.2011 07:00

„Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli, co z tobą zrobić” – mówił św. Augustyn. Przybywa osób, które aniołom kłopotów nie sprawią. Tańczą. Nie po to, by pokazać swe umiejętności na dyskotece czy balu. Chcą oddać chwałę Bogu.

Z Dawidem i Miriam Archiwum wspólnoty "Galilea" Modlitwa tańcem w refektarzu wrocławskiego klasztoru dominikanów

Chodzi im o modlitwę, i to taką, która ogarnia całego człowieka, z duszą i ciałem, od stóp do głów, z każdym mięśniem, ścięgnem i kostką. Joasia Bednarz z wrocławskiej wspólnoty „Galilea”, której – jak wspomina – od zawsze „nogi skakały do tańca” – najpierw zetknęła się z warsztatami modlitwy tańcem we Wrocławiu, a później uczestniczyła w nich w Poznaniu, gdzie organizowane są przy współpracy Teatru Droga oraz Szkoły Życia Chrześcijańskiego i Ewangelizacji Świętej Maryi z Nazaretu Matki Kościoła.

Od serca po koniuszek palca

– Warsztaty modlitwy tańcem nie są po prostu nauką kroków, gestów, zdobywaniem „technicznych” umiejętności, to nie jest też choreografia do muzyki – tłumaczy. – To rodzaj rekolekcji. Taniec jest tu sposobem spotkania z żywym Bogiem; jest sposobem modlitwy i wypływa z modlitwy, z rozważania słowa Bożego, a przede wszystkim z Eucharystii – to ona jest „motorem” wszystkiego. Choć w czasie Mszy św. nie ma przewidzianego miejsca na taniec, to on z niej wypływa – mówi Joasia, wspominając, jak w Poznaniu po zakończonej liturgii uczestnicy warsztatów spontanicznie w ten właśnie sposób wielbili Boga.

Z Dawidem i Miriam   Archiwum warsztatów tańca Warsztaty modlitwy tańcem W ramach poznańskich warsztatów można poznać tańce integracyjne – wprowadzające w niezwykłe doświadczenie wspólnoty, tańce hebrajskie, oparte na konkretnych słowach Pisma Świętego, tańce, które zrodziły się współcześnie, stworzone do słów chrześcijańskich pieśni – np. wykonywanych przez zespoły New Life Music czy TGD. To zarówno tańce bardzo żywiołowe, jak i wyciszone, zapraszające do kontemplacji. Są wśród nich np. „Yemenit Feet” – taniec wspólnoty, taniec do pieśni „Podnieś mnie, Jezu” czy „Jezus Chrystus moim Panem jest”, „Taniec wolności”, „Taniec aniołów”... Każdy gest – wzniesiona czy ugięta ręka, odpowiednio postawiony krok, skłon, podskok – wszystko ma swoje znaczenie. Można dowiedzieć się, jak wygląda „maim” – „krok wody” (od „majim chajjim” – z języka hebrajskiego „żywa woda”), nawiązujący do żywej, tzn. płynącej wody, oznaczającej życie duchowe, „pivot”, „enroul” czy gest rąk oranta. Początkującym proponowany jest warsztat „Przed Panem będę tańczył”, gdzie uczestnicy idą w ślady pląsającego króla Dawida i uczą się w tańcu przeżywać godność dzieci Bożych, obdarowanych wolnością i miłością. Kolejny poziom to warsztaty „Odzyskać serce”, które uczą, jak świadomie wykorzystywać swoje ciało w modlitwie. Bo – jak podkreślają tańczący – przecież jest ono „świątynią Ducha Świętego”, a św. Paweł zachęcał: „Za wielką (...) cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!".

Galilea, Wawrzyny i inni

Modlitewnych propozycji tanecznych przybywa. W tego rodzaju warsztatach, spotkaniach czy rekolekcjach, czasem organizowanych przez taneczne diakonie różnych wspólnot, można wziąć udział m.in. w Katowicach (wspólnota „Emmanuel”) i Krakowie; znane są warsztaty i rekolekcje z tańcem prowadzone przez Siostry Uczennice Krzyża czy przez małżeństwo Gajdów – rekolekcje „Szły za Miriam w pląsach” (por. Wj 15,20) – nawiązujące do biblijnego opisu siostry Mojżesza tańczącej razem z innymi kobietami po cudownym przejściu Izraelitów przez Morze Czerwone. We Wrocławiu plany zorganizowania kolejnych warsztatów modlitwy tańcem (prowadzonych przez grupę z Poznania) ma wspólnota „Galilea” działająca przy klasztorze dominikanów. Taneczno-modlitewne spotkania odbywają się raz po raz także w innych wspólnotach. Grupa wielbiąca Boga tańcem zawiązała się niedawno przy DA „Wawrzyny” we Wrocławiu. – Dopiero uczymy się, wdrażamy w taką formę modlitwy – mówi prowadzący spotkania Krzysiek, podkreślając, że za jakiś czas pewnie grupa będzie widoczna w czasie modlitwy uwielbienia czy w dziękczynieniu po Komunii św. – We mnie pragnienie takiej formy modlitwy zrodziło się spontanicznie, z potrzeby serca – tłumaczy. – Z czasem znalazłem na ten temat nieco informacji, uczestniczyłem w warsztatach w Katowicach.

Z Dawidem i Miriam   Archiwum warsztatów tańca Warsztaty modlitwy tańcem Dać się poprowadzić

Asia o swoim doświadczeniu z tańcem wspomina jako o bardzo intymnym przeżyciu, o spotkaniu z Kimś bliskim, o doświadczeniu dziecka skaczącego z radości na widok mamy i taty, o „muzyce Ducha Świętego” i jedności z innymi tańczącymi. – Taniec to moja osobista rozmowa z Bogiem, wyrażona gestem. Gdy wyciągam w tańcu rękę, to On ją trzyma – wyjaśnia. I tłumaczy, że Bogu trzeba dać się poprowadzić jak partnerowi w tańcu, w modlitwie i nie tylko. Jego plany wobec każdego człowieka są jak zaproszenie do najpiękniejszego tańca. Gdy przeżywa się Eucharystię jako wytęsknione spotkanie, taniec potem sam płynie z serca. – Tańczysz w myślach, na chodniku, w tramwaju, na klatce schodowej, w przedpokoju... – mówi. Przyznaje, że owszem, nawet w tramwaju zdarza jej się (dyskretnie) tańczyć. Często tak właśnie przeżywa modlitwę uwielbienia w swojej wspólnocie. – Zbliżam się do Boga w czasie Mszy św., przez adorację, spotykanie się z Nim w ciszy, pomoc drugiemu człowiekowi. I także w tańcu.

Słuchając świadectw modlących się w ten sposób ludzi, można się zadziwić. Kto śpiewa, dwa razy się modli, a kto tańczy? Aż trudno sobie wyobrazić. Anna Wieradzka – teolog i instruktorka tańca prowadząca warsztaty w Poznaniu – w pracy magisterskiej poświęconej tym zagadnieniom (której fragmenty prezentuje na stronie www poznańskich warsztatów) pisze m.in. o św. Augustynie wyobrażającym sobie aniołów jako istoty w tańcu i o Ojcu Kościoła Hipolicie, który nazywał Chrystusa wodzirejem niebiańskiego korowodu. Do tego orszaku, do wspólnych pląsów, zapraszają aniołowie każdego zbawionego.
To dopiero będzie „taniec z gwiazdami”. Od razu finał. I nikt już nie odpadnie.


Z nimi możesz zacząć
Warsztaty modlitwy tańcem prowadzi w Poznaniu (a prawdopodobnie jeszcze w tym roku poprowadzi we Wrocławiu) Teatr Droga im. Jana Pawła II, działający w ramach Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Kultury i Ewangelizacji „Droga”. Teatr powstał w 2000 roku; jego zalążkiem była grupa teatralna, która wystawiła musical „Zraniony Pasterz” w reżyserii Heleny Sperskiej Abbe, na podstawie słynnej książki o. Daniela Ange’a. W ramach Stowarzyszenia działa również m.in. Szkoła Życia Chrześcijańskiego i Ewangelizacji Świętej Maryi z Nazaretu Matki Kościoła, z którą związana jest wrocławska wspólnota „Galilea”. Więcej informacji na www.modlitwatancem.pl oraz www.teatrdroga.blogspot.com.

 

Tekst opublikowano we wrocławskim dodatku "Gościa Niedzielnego".