Również Stolica Apostolska przedstawiła swoje stanowisko. „Trzeba działać, aby media społecznościowe nie były wykorzystywane do mnożenia ofiar” – napisali watykańscy dyplomaci.

Przedstawiciele Ojca Świętego zaznaczyli, że należy pamiętać o związkach między handlem ludźmi a teleinformatyką, ponieważ w dobie pandemii internet jest kanałem szczególnie wykorzystywanym w tym haniebnym procederze, którego skala w ostatnich latach znacząco wzrosła. W warunkach pandemii stał się on drugą najbardziej dochodową działalnością przestępczą na świecie, wyprzedzając w rankingu nielegalny handel bronią.

Jak czytamy w oświadczeniu, ludzie zmuszeni do kwarantanny w swoich domach są narażeni na większe niebezpieczeństwo bycia ofiarami handlarzy, których ściganie jest utrudnione z powodu restrykcji covidowych. Działania w sieci stają się „najczęstszym sposobem wabienia nowych ofiar”.

Delegacja watykańska zaznaczyła, że Papież Franciszek ma na sercu ofiary handlu ludźmi, dlatego wzywa do walki z tym odrażającym przestępstwem we wszystkich jego formach. Zachęca „wszystkie podmioty polityczne i społeczne do podjęcia większych wysiłków w celu zapewnienia, że platformy cyfrowe nie będą mogły być wykorzystywane jako narzędzie przez handlarzy ludźmi do wabienia, więzienia i wykorzystywania ofiar”.

Rekomendacją Stolicy Apostolskiej jest „ustanowienie na poziomie międzynarodowym mechanizmu, który pomagałby poszczególnym państwom w identyfikowaniu przestępczego wykorzystania mediów społecznościowych i innych narzędzi komunikacji do handlu ludźmi”. Ponadto, powinno się przyjąć na poziomie państwowym stosowne regulacje prawne i zdecydowanie podjąć zobowiązanie do ścigania przestępców. Współpraca międzynarodowa powinna podejmować dochodzenia finansowe, aby konfiskować zyski z przestępstw, które mogłyby zostać przekazane na programy pomocowe dla ofiar handlu ludźmi, obok kar nakładanych na nieodpowiedzialnych usługodawców serwisów internetowych.

Liczba ofiar handlu ludźmi dochodzi obecnie do ok. 40 mln, z tego 70 proc. to kobiety.