Odkryła drogę na skróty do nieba

ag

publikacja 01.10.2021 09:05

Nie miała studiów wyższych, nie podejmowała się wielkich po ludzku dzieł, a jednak to ona odkryła drogę do świętości na skróty. W 1997 roku papież Jan Paweł II ogłosił ją Doktorem Kościoła.

Św. Teresa wzrastała w świętej rodzinie. Jej rodzice także zostali wynisieni na ołtarze. Roman Koszowski /Foto Gość Św. Teresa wzrastała w świętej rodzinie. Jej rodzice także zostali wynisieni na ołtarze.

Teresa Martin, nazywana małą Tereską, w odróżnieniu od św. Teresy z Avila, obiecała, że po śmierci spuści na ziemię deszcz róż w postaci różnych łask. Tak rzeczywiście się dzieje, a droga, którą wskazała, jako najlepszą i najkrótszą do nieba, pociąga nieustannie ludzi do naśladowania.

- Odkryłam Tereskę jako nastolatka, czytając jej "Dzieje duszy". Zobaczyłam młodą, zwyczajną dziewczynę, w dodatku nieco upartą, która sprawiała kłopoty, miała słabe zdrowie, wzrastała wśród swoich sióstr, otoczona miłością rodziców. Pomyślałam wtedy, że jest taka normalna. Nie podejmuje się jakichś heroicznych wysiłków, z którymi kojarzyli mi się święci - mówi Katarzyna Piasecka z Ośrodka św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Lublinie.

Potem jakoś o Teresie, nazywanej małą Tereską, zapomniała.

- Jednak Tereska nie zapomniała o mnie. Wróciła do mnie na studiach przez różne zdarzenia i spowiednika, do którego trafiłam. Tak dowiedziałam się, że w Lublinie u Karmelitów jest grono przyjaciół świętej Tereski, do którego można dołączyć. Okazało się, że to wspólnota dla mnie  - mówi pani Kasia.

Krąg Przyjaciół Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, to grono osób zainteresowanych postacią Teresy, pragnących - tak jak ona - ufnością i miłością odpowiadać na miłość Jezusa oraz modlić się w intencjach Kościoła.

Początki Kręgu Przyjaciół sięgają roku 1995 i powstałego w Krakowie Ośrodka Świętej Teresy, którego celem były przygotowanie i koordynacja obchodów stulecia śmierci Teresy oraz upowszechnienie jej orędzia. Animatorem Ośrodka w Krakowie, a od 1997 roku w Lublinie, był o. Łukasz Kasperek OCD.

Przygotowania, uroczyste obchody oraz ogłoszenie Teresy Doktorem Kościoła, co miało miejsce 19 października 1997 roku, zaowocowały ogromnym zainteresowaniem postacią Świętej.

Wielu odkrywało w Teresie przyjaciółkę i przewodniczkę w drodze do Boga. Wówczas narodził się pomysł utworzenia duchowego kręgu przyjaciół Świętej z Lisieux. Realizacji pomysłu, wraz z grupą osób zaangażowanych w Ośrodku w Lublinie, podjął się o. Łukasz. Krąg Przyjaciół zaczął oficjalnie funkcjonować w 1998 roku.

Skupia osoby w różnym wieku, na różnych drogach życia, mieszkające w Polsce i poza jej granicami. Łączy duchowo ludzi, którym bliska jest postać św. Teresy, którzy starają się pogłębiać znajomość jej życia i przesłania, próbują na co dzień żyć jej duchowością oraz modlą się w wybranych intencjach apostolskich Kościoła. Są między nimi modlitwy: za misje, kapłanów, za rodziny, dzieci i młodzież, za ludzi przeżywających różnorodne trudności, o nawrócenie grzeszników, za pogrążonych w nałogach i inne. A wszystko po to, aby - jak tego pragnęła Teresa - „Jezus był znany i kochany”.

Kościół wspomina św. Tereskę 1 października. Dziś też ojcowie karmelici zapraszają na Msze św. i poświęcenie płatków róż. Modlitwa w kościele przy ulicy Świętoduskiej rozpocznie się o godz. 17.00. Krąg Przyjaciół św. Teresy poprowadzi Różaniec, a po nim Msza Święta o godz. 18.00 zakończy się deszczem róż.

Czytaj dalej na następnej stronie

Maria Franciszka Teresa Martin urodziła się w nocy z 2 na 3 stycznia 1873 r. w Alencon w północnej Francji. Pochodziła z wielodzietnej rodziny. Gdy miała cztery lata, straciła matkę. W swoim pamiętniku zapisała, że w czasie pasterki w noc Bożego Narodzenia przeżyła „całkowite nawrócenie. Pojawiło się wtedy pragnienie pozyskania dla Jezusa wszystkich grzeszników. Postanowiła całkowicie zapomnieć o sobie, a oddać swoje życie Chrystusowi dla zbawienia dusz. W wieku 14 lat zapragnęła zostać zakonnicą - misjonarką w Paryżu. Pewnego dnia, czytając Roczniki Misyjne Rozkrzewiania Wiary, przerwała lekturę i zawołała: „Czuję jakże gwałtowne pragnienie być misjonarką, zostanę karmelitanką!”. Następnie wyjaśniła, skąd to postanowienie: „aby cierpieć bardziej i w ten sposób zbawić więcej dusz”. Odtąd zaczęła się jej wielka droga ku świętości. Jako piętnastolatka wstąpiła do klasztoru w Lisieux, gdzie w styczniu 1889 r. przywdziała habit zakonny. Postanowiła: „Przybyłam tu, aby wraz z Jezusem zbawiać dusze, a nade wszystko, by modlić się za kapłanów”.

Bardzo ciężko chorowała na gruźlicę, która była w owym czasie chorobą nieuleczalną. Zapisała wtedy: „Jak łatwo i pięknie jest pisać o cierpieniu, ale pisanie to nic! Trzeba cierpienia zaznać, aby je zrozumieć. Kto ze zdrowych może wiedzieć, co to jest tzw. niewydolność krążenia, z powodu której umierają gruźlicy. Brak powietrza, czyli tlenu, duszenie - to potworna męka”. Na dzień przed śmiercią zawołała: „Kiedyż się wreszcie zaduszę! Już nie mogę! Cóż to za łaska mieć wiarę. Gdybym nie miała wiary, bez wahania zadałabym sobie śmierć. Nigdy nie przypuszczałam, że można tyle cierpieć. Nie mogę sobie tego wytłumaczyć, jak tylko moim gorącym pragnieniem zbawienia dusz oraz tym, że chcę pomagać kapłanom”. Pomimo tylu cierpień, była często uśmiechnięta, bo uśmiech jest wyrazem duszy człowieka.

Nie mogła być misjonarką w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale nie chciała rezygnować z pragnienia, jakie jej Bóg zaszczepił w duszy. Postanowiła oddać się modlitwie w intencji misji. Wyprzedzając o wiele lat Sobór Watykański II, Teresa rozumiała głęboki sens ewangelizacji i chciała z całej mocy w niej uczestniczyć: „…oświecać dusze jak prorocy i doktorzy, chciałabym przebiec ziemię, głosząc Boże Imię, wszczepiając chwalebny Krzyż w ziemie niewiernych. Nie wystarczyłaby mi jedna tylko misja, ponieważ chciałabym cały czas zwiastować Ewangelię we wszystkich częściach świata, aż na najdalszych wyspach. O Jezu, moja miłości, w końcu znalazłam moje powołanie, a jest nim miłość”.

Teresa zmarła 30 września 1897 r. w wieku 24 lat. Przed swoją śmiercią przyrzekła, że będzie z nieba „spuszczać deszcz róż”. Stąd ikonografia przedstawia ją z naręczami róż, które oznaczają łaski, jakie za jej wstawiennictwem otrzymują ludzie. Te właśnie niezwykłe łaski oraz ogromna popularność wśród ludzi doprowadziły do rychłego ogłoszenia jej świętą. W 1923 r. papież Pius XI ogłosił Teresę błogosławioną, a dwa lata później (1925 r.) uroczyście włączył w poczet świętych. Następnie dekretem z 14 grudnia 1927 r. ogłosił św. Teresę od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza główną patronką misji, misjonarzy i misjonarek świata. W niedzielę 19 października 1997 r. św. Jan Paweł II podczas Eucharystii na placu św. Piotra ogłosił ją Doktorem Kościoła.