Pustynia miejscem łaski

o. Emil Pacławski

publikacja 09.03.2011 06:30

Dlaczego Kościół proponuje wyjście na pustynię i czemu jest ona wręcz zalecana jako środek pomocniczy w podejmowaniu walki z sobą samym?

Pustynia miejscem łaski   martinhfp / CC 2.0 Pustynia jest miejscem milczenia i samotności; to miejsce oddalone od spraw codziennego życia, od hałasu i powierzchowności

Zakończył się dość długi karnawał i rozpoczął się kolejny Wielki Post. Okres przygotowania do Wielkanocy, ale przede wszystkim okres poważnej mobilizacji duchowej i przemiany serca. Wielki Post jest potrzebny każdemu, kto ma problem z sobą. Wierzy, praktykuje, ale ciągle upada. Umie jednak powstawać. Przyznaje się do swoich przyzwyczajeń, które niejednokrotnie są powodem grzechów i słabości. Stąd w Wielkim Poście, może bardziej niż w innym okresie roku, człowiek wiary powinien mieć świadomość swojej grzeszności i kruchości.

W tym świętym czasie Kościół proponuje wyjście na pustynię. Ponieważ to miejsce ma podłoże biblijne, dlatego pustynia jest wręcz zalecana jako środek pomocniczy w podejmowaniu walki z sobą samym. O pustyni pisali Ojcowie Kościoła. Na pustynię zapraszali Jan Paweł II i Benedykt XVI. Wielu ludzi rozumie, na czym polega pustynia. Pustynia jest pewną tajemnicą. Na pustynię trzeba spojrzeć o wiele szerzej. Poprzez wąski otwór zobaczymy tylko wielbłądy i morze piasku. Miejsce bez wody i pożywienia. Jednym słowem: pustynia będzie bardzo niebezpieczna.

Pustynia jest miejscem milczenia i samotności; to miejsce oddalone od spraw codziennego życia, od hałasu i powierzchowności. Pustynia jest miejscem Absolutu, miejscem wolności, stawiającym człowieka w obliczu jego pytań ostatecznych. Pustynia (...) jest miejscem łaski – pisał kiedyś kard. Ratzinger. W swojej homilii na inauguracji pontyfikatu mówił, że pustynia posiada wiele form. Istnieje pustynia nędzy, pustynia głodu i pragnienia, pustynia porzucenia, samotności i zniszczonej miłości. Istnieje pustynia ciemności Boga i wypalenia duszy (...).

Często w życiu człowieka brakuje światła płynącego ze stanu czystego serca. W wielu sercach jest ciemno, pusto i zimno. Przyjęcie popiołu na swoją głowę jest zaledwie delikatnym uchyleniem drzwi nawrócenia i powrotu. Żyjąc bez łaski i w grzechu, sam popiół niewiele daje. Można mieć popiół na głowie, ale pustkę w sercu i rozwalone życie. To przykład pustyni nędzy, którą człowiek funduje sobie na tej ziemi. Jeżeli pustynia ma być miejscem łaski, to Wielki Post powinien się zacząć zupełnie inaczej.

***

Powyższy tekst jest fragmentem książki Między dynią a krzyżem, która ukazała się nakładem Księgarni św. Jacka.