Kard. Langlois: wielu Haitańczyków wciąż bez pomocy

Beata Zajączkowska

publikacja 30.08.2021 17:54

Na dotkniętym trzęsieniem ziemi Haiti rośnie zagrożenie wybuchem epidemii. Ludzie wciąż nie mają dostępu do wody i podstawowych lekarstw.

Kard. Langlois: wielu Haitańczyków wciąż bez pomocy Józef Wolny/Agencja GN Haiti

„Dramatyczna jest sytuacja dzieci, które stanowią trzy czwarte wszystkich dotkniętych ostatnim kataklizmem” – alarmuje francuski misjonarz podkreślając, że nie zakończyła się jeszcze sytuacja kryzysowa, a świat już zapomina o tym jednym z najuboższych krajów naszego globu.

W dwa tygodnie od tragicznego trzęsienia ziemi udało się uratować 20 dorosłych osób i 4 dzieci, które znalazły schronienie pod załamem skalnym, skąd wydobyli ich ratownicy. Udało im się przeżyć dzięki piciu wody deszczowej. „To wlało w serca Haitańczyków promyk nadziei, ale sytuacja jest naprawdę tragiczna” – podkreśla francuski montfortanin, ks. Jean-Jacques Saint-Louis. Także kard. Chibly Langlois, który przebywa w jednej z diecezji najbardziej dotkniętych kataklizmem, alarmuje, że wiele osób wciąż nie otrzymało pierwszej kryzysowej pomocy. „Jeśli taka sytuacja będzie się przedłużać grozi nam wybuch epidemii, która zbierze bardziej śmiertelne żniwo niż samo trzęsienie ziemi” – alarmuje hierarcha.

Caritas Internationalis cały czas stara się dostarczać żywność potrzebującym. Utrudniają to nieprzejezdne drogi i sprawujące nad nimi kontrole doskonale uzbrojone grupy przestępcze. Kościół zmobilizował też wolontariuszy do otoczenia siecią ochrony dzieci, które ucierpiały w kataklizmie. Organizowane są dla nich specjalne schronienia, by zapobiec ich porywaniu i sprzedawaniu na narządy, co miało miejsce po trzęsieniu ziemi sprzed dekady. Szacuje się, że pilnej pomocy potrzebuje pół miliona dzieci, z których aż jedna trzecia nie ma świadectwa urodzenia i nie figuruje w żadnych rejestrach, co czyni je potencjalnym celem handlarzy ludźmi.