Zabawa. Niech pod krzyżem, obok Maryi stanie każdy z was

Grzegorz Brożek

publikacja 22.08.2021 10:30

Jedną noc gościły w diecezji, w sanktuarium w Zabawie, znaki Światowych Dni Młodzieży, krzyż i ikona Salus Populi Romani.

Zabawa. Niech pod krzyżem, obok Maryi stanie każdy z was Grzegorz Brożek /Foto Gość Procesja ze znakami ŚDM w Zabawie.

Znakami są krzyż ŚDM i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani. Do Zabawy przyjechały 21 sierpnia na jedną noc czuwania z archidiecezji krakowskiej, gdzie zaczęła się krótka i szybka peregrynacja znaków po Polsce. Odjechały już 22 sierpnia rano do Lublina. Hasłem ŚDM w 2023 roku, które odbędą się w portugalskiej Lizbonie są słowa „Maryja wstała i poszła z pośpiechem”. Tak też odbywa się peregrynacja. Szybko, bo znaki ŚDM przejadą wędrują po całym świecie.

- Ta szybka i krótka peregrynacja jest elementem przygotowania do ŚDM w Lizbonie, a Światowe Dni Młodzieży są prostym programem dla duszpasterstwa młodych polegającym na tym, że idziemy za Jezusem i uważnie wsłuchujemy się w głos Piotra naszych czasów, dziś papieża Franciszka. To są Światowe Dni Młodzieży. Papież daje nam swoje orędzie, daje swoje słowo młodym, my tego słuchamy i jedziemy się z nim spotkać, by nas posłał – mówi ks. Marcin Baran, diecezjalny duszpasterz młodych.

Po 5 latach od ŚDM w Krakowie trzeba w wielu miejscach budować na nowo, bo młodzi w parafialnych grupach młodzieżowych się wymienili. - U nas będziemy reaktywować wspólnotę młodzieżową. Przyjechaliśmy na czuwanie, także po to, żeby poznać ideę ŚDM – mówi Marlena Golonka z Pisarzowej. ŚDM delegacja z parafii pamięta jak przez mgłę. - Miałyśmy wtedy po 12 lat, nie brałyśmy bezpośrednio udziału, ale chcemy się uczyć, poznać, i działać – dodaje Magda Kozyra z Pisarzowej. Weronika Kulak z Zakliczyna, choć była wtedy młoda, miała w czasie ŚDM w Krakowie tyle lat, ile dziewczyny z Pisarzowej, to była na nocnym czuwaniu w Krakowie pamięta przede wszystkim doświadczenie wspólnoty. - Było na tyle silne, że po powrocie do parafii z bratem poszukaliśmy sobie miejsca w grupie młodzieżowej. Dziś dalej idziemy tą drogą – mówi.

Ale pamięć ŚDM, nie jest wśród obecnych członków wspólnot młodzieżowych powszechna. Trzeba siać na nowo. Tym bardziej, że dziś, jak zauważają duszpasterze, niektórzy młodzi po okresie zamrożenia w czasie pandemii, nie powrócili do kościoła. Wrócili starsi, seniorzy, rodzice, poza tymi, którzy chodzili tylko na Mszę św. w Boże Narodzenie i Wielkanoc, a młodzież niezupełnie. - Zauważyli, że przez rok nie uczestniczyli w Mszy św., nie chodzili do kościoła, na grupy, i nic się nie stało. Teraz im tego po prostu nie brakuje. Niektórzy mówią czemu mają iść w niedzielę, skoro mogą pójść kiedy chcą, może jak będą czuli potrzebę – zauważa Władek Kwiek z Zakliczyna.

Mszy św. poprzedzającej czuwanie przy znakach ŚDM w Zabawie przewodniczył bp Andrzej Jeż. W homilii pasterz zaapelował by znaki te uczynić swoimi. Jak zauważył kiedyś ludzie odrzucali Kościół, ale nie odrzucali Chrystusa, elementu metafizycznego w życiu. - Dziś wielu młodych postchrześcijan nie zadaje sobie już pytań o to, co jest po śmierci, o to, co dalej, nie mają lęków egzystencjalnych. Liczy się używanie chwili. Dawniej mówili niektórzy „Chrystus tak, Kościół nie”. Dziś wielu mówili mówi „Chrystus także nie”. Nie chcemy go, bo on ogranicza naszą wolność, jego też odrzucamy – mówił biskup diagnozując sytuację.

- Dla nas jest Chrystus wciąż tym, który wskazuje na drogę. Zachęcam was, byście w swoim mieszkaniu, pokoiku mieli krzyż z Chrystusem, na którego co dzień będziecie mogli patrzeć, i będziecie z nim rozmawiać o najważniejszych kwestiach waszego życia – apelował biskup Andrzej.

- Przyjmując symbole ŚDM obok Maryi i Jezusa niech stanie każdy i każda z was. Wejdźmy w ten trzeci element i nieśmy światu tą budującą obecność. Uwierzcie, że imieniem waszej przyszłości jest nadzieja, którą dał nam nasz Pan Jezus Chrystus. Przyjmijcie Matkę Chrystusa i naszą Matkę jako przewodniczkę życia. Niech krzyż naszego Pana stanie się naszym światłem i zbawieniem, a Matka Boża uczy nas żywej radosnej i apostolskiej wiary – zakończył homilię bp Andrzej Jeż.