Młodzież oczekuje autentyczności

Nowy numer 33/2021 |

publikacja 19.08.2021 00:00

O powodach odchodzenia z Kościoła młodzieży, wymaganiach wobec księży oraz wewnętrznych zagrożeniach dla Kościoła mówi metropolita gdański abp Tadeusz Wojda.

Młodzież oczekuje autentyczności ks. Maciej Świgoń /Foto Gość

Bogumił Łoziński: W pierwszym tygodniu sierpnia był Ksiądz Arcybiskup gościem na spotkaniu młodych w Medjugorju. Relacje z tego wydarzenia pokazywały rozentuzjazmowaną młodzież z całego świata. Tymczasem w Europie, a także w Polsce, gwałtowanie spada odsetek młodzieży uczestniczącej w praktykach religijnych. Który obraz młodych jest prawdziwy?

Abp Tadeusz Wojda: Są grupy młodych, nawet dzieci, które odchodzą od Kościoła. Warto się zastanowić, dlaczego tak się dzieje. Na pewno jedną z przyczyn jest młodzieńczy bunt, który przypada właśnie na ten okres.

Tylko ten bunt młodzi przeżywają od zawsze, a teraz odchodzenie ich od Kościoła przybrało gwałtowną formę.

Młodzi czują się dziś niezrozumiani, za mało ich słuchamy. W Kościele nie mają przestrzeni, często wszystko im narzucamy, nie próbujemy ich zrozumieć. Bardzo poważnym problemem jest kwestia ludzkiej płciowości. Młodzi często postrzegają relacje ze światem przez pryzmat swojego ciała, seksualności. Ponieważ Kościół wprowadza w tej sferze określone zasady, które wiążą się z zakazami, młodzi mówią, że nie ma dla nich miejsca w Kościele. To nie jest do końca prawda, księża powinni więcej mówić o ludzkim ciele i seksualności, pokazywać ich istotę, tłumaczyć, czym jest relacja komplementarności między mężczyzną i kobietą.

Inną przyczyną odejść z Kościoła na pewno są różne skandale z udziałem duchownych. Nie możemy też zapominać o nagonce na Kościół, próbach dyskredytowania go.

Często słyszę od młodych, że Kościół jest skostniały, wszystko jest z góry określone, a oni szukają własnych dróg, chcą wolności. Czy Kościół może być dla młodych miejscem, gdzie odnajdą wolność?

Kościół jest przestrzenią wolności, ale rozumnej. Nie na zasadzie, że nic mnie w życiu nie obowiązuje, wszystko mogę, „róbta, co chceta”. Młodzież jest wyczulona na dobro, na piękno, na szlachetność. Aby mogła odnaleźć w Kościele wolność, potrzeba kapłanów, którzy potrafią stworzyć przestrzeń do dialogu z młodymi, do wspólnej refleksji nad problemami, które zgłaszają, kapłanów, którzy czują młodzież. Niestety, nie wszyscy księża są do tego przygotowani. Mamy wielu wspaniałych kapłanów, którzy jednak do końca nie są w stanie zrozumieć obecnych czasów. To są ludzie wychowani w innej rzeczywistości, mają inną mentalność. Nawet nie próbuję posyłać ich do młodych, wybieram kapłanów, którzy sami są młodzi i mogą zrozumieć młodzież.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.