Ryterska Pani ze snu

bs

publikacja 30.07.2021 14:30

Czczona tu Matka Boża działa jak lekarz specjalista w każdej dziedzinie, także w profilaktyce zdrowotnej dusz i ciał.

Ryterska Pani ze snu Beata Malec-Suwara /Foto Gość 2 sierpnia minie 59 lat, jak cudowny obraz Matki Bożej Uzdrowienia Chorych - "Ryterskiej Pani ze snu" został przemalowany na deskę i umieszczony w ołtarzu bocznym kościoła św. Józefa w Rytrze.

W drugie środy miesiąca odwiedza Ją kilkuset „pacjentów”. Takie określenie zwracających się do Niej po pomoc czcicieli nie powinno dziwić, wszak przywiózł Ją do Rytra zakonnik szpitalny św. Jana Bożego Chryzostom Drożdż. Zakon posługuje chorym i ubogim, prowadząc szpitale, domy opieki, apteki, poradnie ziołolecznictwa.

Historia ryterskiego obrazu Matki Bożej Uzdrowienia Chorych sięga przełomu lat 20. i 30. XX wieku. Wtedy to bonifracki zakonnik z Wilna co roku przyjeżdżał do Rytra do krewnych. Po powrocie z urlopu kilka razy we śnie otrzymywał polecenie, by nad dolinę Popradu zawiózł kopię obrazu Matki Bożej z wileńskiego kościoła bonifratrów. Ojciec Chryzostom zgłosił ten fakt przeorowi zakonu, lecz on zlekceważył sen i sprawa na jakiś czas ucichła. Sny i polecenie powtarzały się jeszcze przez kilka lat – w 1932 roku wraz z przestrogą, że to ostatnia szansa, by spełnić posłannictwo. Tym zakonnikowi udało się przekonać przeora i uzyskać zgodę. 14 maja 1932 roku przywiózł litografię obrazu do Rytra. W niedługim czasie po powrocie do Wilna utopił się podczas kąpieli w przepływającej przez miasto Wilejce.

Początkowo obraz Matki Bożej powieszono w zakrystii ryterskiego kościoła pw. św. Józefa, a słabej jakości litografia uległa wyblaknięciu. Ówczesny proboszcz parafii ks. Józef Woźniacki po uzgodnieniu z kurią biskupią podjął decyzję o przemalowaniu obrazu na deskę lipową. Zadanie to zostało powierzone s. Alicji ze zgromadzenia felicjanek, która je zakończyła 2 sierpnia 1962 roku. Obraz włożono w piękną ramę i urządzono dla niego w kościele kaplicę ku czci Matki Bożej Uzdrowienia Chorych.

Od tego czasu w parafii odprawiane jest specjalne nabożeństwo do Ryterskiej Pani. Odbywa się w drugie środy miesiąca o 6.30, 12.00 i 18.00, a składają się na nie Msza św. z kazaniem, nowenna i indywidualne błogosławieństwo z nałożeniem rąk przez kapłana i modlitwą o uzdrowienie. Prośby czytane w czasie nowenny zdradzają, z jak trudnymi sprawami ludzie zwracają się do Matki Bożej Uzdrowienia Chorych. Najwięcej tych dotyczących chorób nowotworowych, poleca się Jej również dzieci i prośby o szczęśliwe rozwiązanie.

Są też oczywiście podziękowania. To one są świadectwem skuteczności i wiary w uzdrowienie. Łzy kręcą się w oku niejednej osoby uczestniczącej w nabożeństwie. Na ścianach obok obrazu Ryterskiej Pani w gablotach wiszą wota. Niemało. Dużo osobistych – rodowe łańcuszki, medale, odznaki.

– O nie nigdy nie prosimy, składają je indywidualnie czciciele Matki Bożej z wdzięczności za doznane łaski – uzdrowienie, rozwiązanie trudnej sprawy. Szczegóły ofiarodawcy zachowują raczej w tajemnicy. Mówią, że Matka Boża wie, za co ta wdzięczność. Wota są tego świadectwem – mówi obecny proboszcz ryterskiej parafii ks. Antoni Myjak.

Pod płaszczem Matki Bożej rodzice próbują chronić tu także swe dzieci, powierza się Jej rodziny. – Nie brakuje Mszy św. zamawianych o szczęśliwe rozwiązanie, z okazji jubileuszy małżeńskich, rocznic, o szczęśliwą operację. Niemal każda osiemnastka dziecka jest związana z prośbą o Boże błogosławieństwo dla solenizanta, nie zapomina się także o seniorach świętujących okrągłe rocznice urodzin – wylicza ks. Antoni Myjak.

Kilka lat temu Matka Boża Ryterska peregrynowała po domach w parafii. Rodziny w kronice dziękowały Jej za odwiedziny, ale wieść o Niej niesie się też poza granice. „Z szumem Popradu płynie Twoja chwała. Lat osiemdziesiąt mija kiedyś z Wilna z łask strumieniami do nas wędrowała” – śpiewają wierni w pieśni ułożonej tu specjalnie dla Matki Bożej Uzdrowienia Chorych.

– Kiedy zostałem proboszczem w Rytrze śpiewaliśmy „lat siedemdziesiąt”, a niedługo trzeba będzie zmienić na „dziewięćdziesiąt” – zauważa ks. Antoni Myjak.

Opowiada o pielgrzymce parafialnej do wileńskiego kościoła, skąd Matka Boża do nich przybyła, i planowanej do Łodzi, gdzie obecnie oryginał obrazu się znajduje. W tym roku minęło 89 lat, odkąd kopia cudownego obrazu Matki Bożej „Uzdrowienia Chorych” przybyła z Wilna do Rytra, a 2 sierpnia upłynie 89 lat od przemalowania obrazu na deskę.