Pogadaj ze mną!

Marcin Jakimowicz

GN 28/2021 |

publikacja 15.07.2021 00:00

„Zauważ mnie!” – krzyczą strojem, kolczykami w nosie, tatuażami. „Wrócili z długiej podróży online i tęsknią za spotkaniem”. „Ustawiła się kolejka tych, którzy chcieli pogadać”. Jak wygląda oaza pokolenia Netflixa?

Oazowicze to elita – nie mają wątpliwości księża prowadzący rekolekcje oazowe. Henryk Przondziono /foto gość Oazowicze to elita – nie mają wątpliwości księża prowadzący rekolekcje oazowe.

Gdy przed dwoma laty odwiedziłem młodych na drugim stopniu oazy, ksiądz prosił, by nie zarywali nocy, śledząc kolejny sezon serialu „Stranger Things”. To nowe realia letnich rekolekcji. Przed rokiem oaza zorganizowała „formacyjny miks”, czyli rekolekcje w formie półkolonii. Pół roku temu od organizatorów słyszałem jedno słowo: „czekamy”, a słowem kluczem były „obostrzenia”. Odpowiedzialni za Ruch Światło–Życie, świętujący stulecie narodzin założyciela, zamiast biadolić, że nic się nie da zrobić, przygotowywali tradycyjną formę rekolekcji.

​Bliskie spotkania trzeciego stopnia

Ooo, jest tu nawet winda! Odwiedzam „trójkę”, która po latach wróciła do ślicznie wyremontowanej bazy u krakowskich pijarów. Zerkam na plan dnia: 6.45 – modlitwa diakonii, 7.00 – jutrznia, 7.45 – śniadanie, 8.55 – wyjście do sanktuarium Bożego Miłosierdzia, 11.00 – spotkanie z żywym Kościołem, 12.00 – godzina czytań, 13.30 – obiad, 15.30 – spotkania w grupach, 17.15 – medytacja, 18.00 – kolacja, 19.30 – spotkanie z żywym Kościołem, 20.30 – modlitwa wieczorna, silentium sacrum.

Gdy trafiłem na trzeci dzień rekolekcji, młodzi mieli prawo na początku lipca śpiewać nad garnkami, do których wpadały idealnie obrane ziemniaki, „Wśród nocnej ciszy”. Uczestnicy „trójki” poznają Kościół i jego historię. Spacerują jednocześnie po Rzymie i po Krakowie. Na korytarzu czytam: „Kościół Święty matką rodzącą świętych”.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.