Powodzie na granicy Indonezji i Timoru Wschodniego

Krzysztof Ołdakowski SJ

VATICANNEWS.VA |

publikacja 06.04.2021 17:51

Wciąż rośnie liczba śmiertelnych ofiar powodzi, spowodowanych ulewnymi deszczami w ostatnim tygodniu, zarówno na indonezyjskiej wyspie Flores, jak i w sąsiednim Timorze Wschodnim.

Powodzie na granicy Indonezji i Timoru Wschodniego BASARNAS/PAP/EPA

Zginęło ponad 90 osób, a dziesiątki uznaje się za zaginione. Działania ratownicze utrudnia brak mostów i dróg, zniszczonych przez ulewne deszcze oraz pokrytych błotem i gruzem, brak odpowiedniego sprzętu, przerwy w dostawie prądu, a także fakt, że do tego obszaru można dotrzeć jedynie drogą morską, obecnie bardzo wzburzoną.

Setki, a może nawet tysiące osób musiało opuścić swoje domy. Niektóre z nich zostały całkowicie zmiecione przez wodę. Deszcze spowodowały również opadanie zastygłej lawy ze zboczy wulkanu Lewotolok, po jego erupcji w listopadzie ubiegłego roku i uderzyły w kilka wiosek. Prezydent Indonezji Joko Widodo nakazał rządowi oraz szefom wojska, policji i agencji ds. klęsk żywiołowych jak najszybsze przeprowadzenie działań ratunkowych, a w telewizyjnym przemówieniu do narodu złożył kondolencje rodzinom ofiar i wszystkim poszkodowanym.

Wygląda na to, że liczba ofiar będzie rosła, powiedział Joaquim José Gusmão dos Reis Martins, podsekretarz stanu ds. ochrony ludności. Dramatyczne wydarzenia pogodowe z ostatnich kilku dni nie są niczym nowym w Indonezji, gdzie sezonowe deszcze często powodują powodzie i osunięcia ziemi, dotykając miliony ludzi mieszkających w obszarach górskich lub w pobliżu terenów zalewowych.