Objawienie

Katarzyna Solecka

WIARA.PL |

W pierwszej kolejności – i w Wielkim Tygodniu, i zawsze: bycie z Bogiem.

Objawienie

Od Niedzieli Palmowej cała liturgia, tradycja Kościoła, słowa homiletów i rekolekcjonistów, praktyka chrześcijańskiego życia stawiają nam przed oczyma ostatnie dni kogoś z osób nam najbliższych. Nie były to chwile proste, ale jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że znamy całe życie Jezusa z Nazaretu. Kiedy towarzyszymy Mu w ostatnich dniach, trzeba nam więc nie tracić z oczu pełnej perspektywy – tak samo jak niż wówczas, gdy tkwimy obok innych pogrążonych w smutku, po ludzku przegranych, cierpiących.

Janusz Stanisław Pasierb w wierszu Ogrójec kreśli przejmujący obraz Jezusa, ten sam, który znamy z ewangelii:

„już objawiłem im Boga
w blasku i mocy
jeszcze objawię im człowieka
dzisiejszej nocy

ujrzą obojętność oliwek
nieruchomość świateł i cieni
doświadczą ile można nabrać sił
leżąc z twarzą przytuloną do ziemi

dam im posłuchać milczenia Boga
gdy się Go woła
zobaczą zimny blask kielicha
w ręku anioła

objawię im ostatnią prawdę
najwstydliwszą z tajemnic człowieka
nie umie być sam póki żyje
i gdy umiera

trzy razy obudzę śpiących
sercem bijącym o żebra
człowiek wzywający człowieka
żebrak”


Ilu podobnych żebraków, chciwych naszej obecności, mamy wokół? A jednak tym pierwszym, najważniejszym, tuż obok jest On, Jezus z Nazaretu, wyszydzony Król, Bóg Człowiek.

Dlatego w pierwszej kolejności – i w Wielkim Tygodniu, i zawsze: bycie z Bogiem. Dodajmy: moje bycie z Bogiem, żebyśmy niepostrzeżenie nie robili komuś innemu rachunku sumienia.

Nie dajmy sobie tego odebrać.