Ugościć Boga

Beata Zajączkowska

Zamiast narzekać na pandemię, podzielmy się dobrocią.

Ugościć Boga

Mieszkania wysprzątane jakby święta były oczekiwaniem na kontrolę sanepidu. Wszędzie roznoszą się zapachy godne najlepszych mistrzów kuchni. Pięknie popakowane prezenty leżą po choinką ustrojoną według najnowszych trendów. Trwa ostania gorączkowa krzątanina, choć w tym pandemicznym roku trochę ograniczona. Więcej w niej narzekania, niepewności, tęsknoty za najbliższymi, z którymi tym razem nie zasiądziemy do wigilijnego stołu. Tak dzieje się także w domach tych, dla których Boże Narodzenie jest świętem sentymentalnym, kolejną tradycją, ale ubogą w wiarę chrześcijańską, której istotą jest prawda, że „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy” (J 1, 14). Mamy ostatnią chwilę na to, by zastanowić się czy nasze serca, tak jak domy, są gotowe by naprawdę ugościć Boga i zachwycić się Jego dobrocią i prostotą.

Ktoś powie: pomyślę o tym później, jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Warto wtedy spojrzeć na Maryję. Ona nie kazała Bogu czekać, nie prosiła o czas do namysłu, nie odkładała decyzji na później. I do tego samego zaprasza i nas. Mówił o tym w minioną niedzielę papież Franciszek przypominając: „ileż razy nasze życie jest pełne odkładania na później, także nasze życie duchowe! Wiem, że dobrze jest się modlić, ale dzisiaj nie mam czasu; wiem, że pomaganie komuś jest ważne, ale dzisiaj nie mogę”. Z własnego doświadczenia wiemy, że powiedzenie „zrobię jutro”, w praktyce znaczy, że „nigdy”. Maryja daje nam przykład ostatniej szansy, by niczego nie odkładać, aby natychmiast powiedzieć „tak”.

Te święta możemy uczynić wyjątkowymi. I nie zadecyduje o tym pandemia. O ile zmusiła nas ona do zachowania większego dystansu, to Jezus w żłóbku wskazuje nam drogę czułości, aby być blisko innych. Uczyńmy swoim słowa Franciszka i „w tym trudnym czasie, zamiast narzekać na to, co uniemożliwia nam pandemia, uczyńmy coś dla tych, którzy mają mniej”. Ugośćmy Boga dzieląc się dobrocią. Bo jeśli narodziny Jezusa nie dotykają życia, przemijają na próżno.