Wszystko jest po coś

Jacek Dziedzina

GN 52-53/2020 |

publikacja 23.12.2020 00:00

Zapiski więzienne kardynała Pella nie powinny nigdy powstać. Ich autor nie miał „prawa” znaleźć się za kratkami. Lektura „Prison Journal” uświadamia jednak, że jeśli był jakiś sens w niesłusznym skazaniu australijskiego purpurata, to było nim powstanie tego duchowego dziennika.

Kard. George Pell spędził w więzieniu 13 miesięcy, niewinnie skazany za czyny pedofilskie. Andy Brownbil /AP Photo/east news Kard. George Pell spędził w więzieniu 13 miesięcy, niewinnie skazany za czyny pedofilskie.

Proces kard. George’a Pella wstrząsnął opinią publiczną na całym świecie. Najpierw na etapie oskarżeń o molestowanie, następnie sądowego dochodzenia i dwóch wyroków skazujących. Temat budził emocje nie dlatego, że sprawa dotyczyła kardynała i jednego z najbliższych współpracowników papieża (ani Franciszek, ani sam zainteresowany nie kwestionowali konieczności stanięcia przed wymiarem sprawiedliwości), ale ze względu na poważne wątpliwości co do wiarygodności zarzutów.

Lincz

Nawet niechętni Kościołowi australijscy komentatorzy przyznawali, że podobnej farsy, udającej uczciwy proces, jeszcze nie widzieli. Publicysta Andrew Bolt po wyroku skazującym stwierdził, że chociaż nie jest katolikiem, nie wierzy ani trochę w sprawiedliwość tego procesu i winę Pella. Parlamentarzystka Amanda Vanstone pisała: „To, czego jesteśmy świadkami, nie różni się niczym od linczu w wykonaniu tłumu z czasów średniowiecznych. Publicznie niszczona jest reputacja człowieka, którego pozbawia się uczciwego procesu, bo sędzią jego winy lub niewinności chce być tłum”. Brakowało wiarygodnych świadków, nie zgadzały się okoliczności, nie przesłuchano nawet jedynego żyjącego rzekomo poszkodowanego (drugi przed śmiercią zaprzeczył, że był wykorzystywany), wreszcie wymieniono nawet skład ławy przysięgłych po tym, jak – ze łzami w oczach – orzekła o niewinności kardynała.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.