Modlitwa monologiczna, czyli jednosłowna

ks. Józef Naumowicz

publikacja 09.10.2020 07:15

Prowadzi do skupienia umysłu, do jedności ducha podzielonego przez myśli i wyobrażenia.

Niech treść twej modlitwy nie będzie zbyt zawiła. Jedno słowo wystarczyło celnikowi i marnotrawnemu synowi, by zyskać łaskawość Boga... Niech treść twej modlitwy nie będzie zbyt zawiła. Jedno słowo wystarczyło celnikowi i marnotrawnemu synowi, by zyskać łaskawość Boga...
Ilustracja: fragment okładki książki ks. Józefa Naumowicza "Nowa Filokalia. Droga modlitwy serca". Wydawcą publikacji jest Esprit.
mat. prasowy

Krótkie wezwania często zanoszone do Boga nazywano modlitwą monologiczną.

Greckie określenie monologistos składa się z dwóch wyrazów: monos (jeden) oraz logos (słowo, wyrażenie, zdanie, myśl) i może znaczyć: „jednosłowny, jednozdaniowy, zawierający jedną myśl”.

Termin pojawia się już u pisarzy ascetycznych V wieku, na przykład w pismach Marka Ascety, na określenie jednolitości ducha, działania czy myśli. W VII wieku Jan Klimak odniósł go do modlitwy polegającej na powtarzaniu krótkiej formuły czy jednej myśli (mówił on już o „jednosłownej modlitwie Jezusowej”, czyli o powtarzaniu jednego krótkiego wezwania skierowanego do Jezusa). Krótka, prosta wypowiedź skupiająca się na jednym aspekcie (monología) jest przeciwieństwem wielomówstwa (polylogía, dosł. „wielosłowie”), czyli czczej gadaniny, która jedynie rozprasza myśl i rodzi wewnętrzny zamęt.

Modlitwa monologiczna prowadzi do skupienia umysłu, do jedności ducha podzielonego przez myśli i wyobrażenia. Jan Klimak znał wezwania skierowane do Jezusa, ale poświadcza, że mnisi na Synaju mieli „nieustannie przed sobą” różne biblijne wersety i na nich się skupiali.

Jan Klimak pisał tak:

Niech zawsze zasypiają z tobą i z tobą się budzą pamięć o śmierci, a także jednosłowna modlitwa do Jezusa , bo nie znajdziesz lepszej pomocy we śnie.

Niech treść twej modlitwy nie będzie zbyt zawiła. Jedno słowo wystarczyło celnikowi i marnotrawnemu synowi, by zyskać łaskawość Boga.

W modlitwie nie używaj wyszukanych słów, często bowiem proste i nieupiększone gaworzenie dzieci było miłe ich Ojcu w niebie. Nie staraj się mówić za dużo, tak by twój umysł nie rozproszył się na szukanie pojęć. Jedno słowo celnika zjednało Boga i jedno słowo wiary uratowało łotra. Wielomówstwo na modlitwie często gromadzi w umyśle wszelkiego rodzaju obrazy i rozprasza, podczas gdy pozostawanie przy jednym słowie wiedzie zazwyczaj do skupienia.

Niektórzy spośród tych, którzy weszli na drogę wyciszenia (hezychii), nieustannie mają przed sobą te słowa: „Widzę zawsze Pana mego przede mną”; inni: „Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”; inni: „Czuwajcie i módlcie się”; inni: „Przygotuj twoje dzieła na czas śmierci”; a inni: „Byłem uniżony, a On mnie wybawił”; jeszcze inni: „Cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić”; inni zaś rozważali zawsze ten werset: „Aby was nie porwał, a nie będzie nikogo, aby was wybawić”. Wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko zwycięża i otrzymuje nagrodę.

*

Powyższy tekst pochodzi z książki ks. Józefa Naumowicza "Nowa Filokalia. Droga modlitwy serca". Wydawcą publikacji jest Esprit.

Modlitwa monologiczna, czyli jednosłowna