Operacja z kosmosu

Tomasz Rożek

GN 40/2020 |

publikacja 01.10.2020 00:00

O robotach chirurgicznych najpierw myślało wojsko, potem ci, którzy planowali załogowe loty w kosmos. Wojskowym roboty przy szpitalnym łóżku nie są potrzebne, a na Marsa nie latamy. A roboty działają w szpitalach, także polskich.

W sali operacyjnej oprócz pacjenta są np. osoby odpowiedzialne za wymianę narzędzi. Roman Koszowski /foto gość W sali operacyjnej oprócz pacjenta są np. osoby odpowiedzialne za wymianę narzędzi.

Jak oddzielić chirurga od chorego? Na pozór to nieporozumienie, ale gdyby się głębiej zastanowić… Ileż to razy wybitny specjalista chirurg był w klinice, a chory, który potrzebował specjalistycznej operacji, leżał w szpitalu na prowincji. A gdyby tak wybudować urządzenie, które byłoby przedłużeniem rąk chirurga? Gdyby chirurg mógł zdalnie wykonywać operacje? To genialne rozwiązanie. Umożliwia dostęp do specjalistów nawet tym, którzy wymagają pomocy w niewielkich ośrodkach.

Precyzja

Na razie na roboty chirurgiczne stać niewiele klinik. Ale od czegoś trzeba zacząć. I dobrze, że ktoś zaczął, choć wstępne założenia okazały się nierealne. Roboty kierowane ręką chirurga nie sprawdzą się w czasie lotów kosmicznych. Opóźnienie wynikające ze skończonej (choć bardzo dużej) prędkości światła powoduje, że człowiek przebywający na Ziemi nie jest w stanie bezpiecznie zoperować pacjenta, który znajduje się w statku kosmicznym lecącym na Marsa. Nawet gdyby na pokładzie statku albo w bazie na powierzchni Marsa ktoś odpowiednio przygotował chorego, nawet gdyby umieścił w jego ciele laparoskopową kamerę i zestaw przyrządów, czas, jakiego potrzebowałby sygnał radiowy, żeby dotrzeć na Ziemię i z powrotem do urządzenia robotycznego, wynosi co najmniej kilka, a nawet ponad 20 minut. Nie ma żadnej szansy, by przeprowadzić operację, gdy z takim opóźnieniem widzi się efekty swoich działań. Ale dzisiaj nie po to budujemy roboty chirurgiczne.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.