Polska racja Stanów

GN 27/2020 |

publikacja 02.07.2020 00:00

O stosunkach polsko-amerykańskich, ryzykownej grze przedwyborczej oraz o „nowej dziewczynie do tańca” mówi prof. Zbigniew Lewicki.

Polska racja Stanów Tomasz Gołąb /Foto Gość

Jacek Dziedzina: Prezydent Duda w czasie wizyty w Białym Domu kilkanaście razy dziękował prezydentowi Trumpowi. Są powody do aż takiej wdzięczności?

Prof. Zbigniew Lewicki: To jest rzecz, która mnie trochę niepokoi. Owszem, dobrze jest utrzymywać jak najlepsze relacje z mocarstwem, ale to trochę rażące, jeśli za mocno podkreślamy naszą zależność od niego.

A nie jesteśmy zależni? Skazani na ten sojusz?

Trochę jesteśmy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Ale to nie jest powód, by kilkanaście razy dziękować, bo to sprawia wrażenie serwilizmu. Nasz prezydent jest jednak głową dużego państwa europejskiego i powinien zachować pewien umiar w sposobie zwracania się do swojego odpowiednika, nawet jeśli ten odpowiednik zarządza znacznie większym państwem.

Spotkanie, choć serdeczne, nie skończyło się podpisaniem przełomowych umów.

To było powtórzenie wcześniejszych ustaleń bez dodatkowych konkretów w sprawach wojskowych oraz zapowiedź nowego dealu gospodarczego. Mielibyśmy kupić od Amerykanów albo know-how, albo gotową elektrownię atomową. Pamiętajmy jednak, że sami Amerykanie nowych elektrowni jądrowych u siebie już nie stawiają. Mielibyśmy zatem kupić technologię od państwa, które samo od niej odeszło.

Specjaliści podkreślają, że Francuzi mają dużo lepsze reaktory.

To po pierwsze, a po drugie Francuzi nadal wierzą w energię z reaktorów atomowych, a Amerykanie nie. Ale jeśli nawet oferta amerykańska byłaby najlepsza na świecie, trudno dziękować za deal gospodarczy, bo przecież my za to musielibyśmy zapłacić, podobnie jak płacimy za dostarczanie gazu.

Tyle że to daje nam większą niezależność od Rosji.

I to jest w porządku, ale jedyną rzeczą, za którą należałoby dziękować, jest fakt, że to dzięki USA Gazprom nie ukończył budowy gazociągu Nord Stream 2. To z pewnością zasługa Trumpa. Oczywiście jest to na rękę Amerykanom, bo dzięki temu oni mogą eksportować do nas więcej paliw, ale nam to bardzo pomogło. Natomiast nic poza tym. Rozważania o szczepionce przeciwko koronawirusowi – będzie albo nie, a jak będzie, to nie za darmo…

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.