Ekonomista niepokorny

Jacek Krzemiński

GN 26/2020 |

publikacja 25.06.2020 00:00

Michał Kalecki to jeden z najwybitniejszych i najbardziej znanych na świecie polskich ekonomistów. Gdy po raz pierwszy przyznawano Nagrodę Nobla z ekonomii, był do niej głównym kandydatem, ale zmarł przed wydaniem werdyktu przez noblowski komitet.

Michał Kalecki zaproponował m.in. stosowane powszechnie metody walki z bezrobociem towarzyszącym kryzysom gospodarczym. Jerzy Baranowski /PAP Michał Kalecki zaproponował m.in. stosowane powszechnie metody walki z bezrobociem towarzyszącym kryzysom gospodarczym.

Od czasów najdawniejszych (Kopernika) – on pierwszy z ekonomistów polskich (...) współtworzył ekonomię światową. Dlatego należy mu się w historii ekonomii w Polsce miejsce wyjątkowe – napisał o nim inny znany polski ekonomista prof. Tadeusz Kowalik. Twierdził tak o człowieku, który głęboką wiedzę ekonomiczną posiadł głównie dzięki samokształceniu. Był doradcą ekonomicznym rządów Izraela, Meksyku, Indii i Kuby oraz ekspertem gospodarczym ONZ. Z jego prac, podczas II wojny światowej, korzystał rząd Wielkiej Brytanii. Jego najbardziej znane teorie ekonomiczne – efektywnego popytu i cyklu koniunkturalnego – weszły do kanonu światowej myśli ekonomicznej. Mówi się o nim nawet, że wyprzedził słynnego Johna Maynarda Keynesa, bo wcześniej od niego sformułował koncepcje, które były bardzo zbliżone do myśli wielkiego ekonomisty. Niestety, jego prace przez wiele lat nie były szerzej znane. Z czasem jednak uznanie dla jego dorobku naukowego rosło. W 2008 r., podczas kryzysu finansowego, jego teorie przywoływało wielu ekonomistów z całego świata, łącznie z Paulem Krugmanem, laureatem Nagrody Nobla z ekonomii.

Droga do wielkiej kariery

Na początku nic nie zapowiadało tak wielkiej kariery. Urodził się w 1899 r. w Łodzi. Był jedynakiem. Jego ojciec prowadził niewielką przędzalnię, która w wyniku kolejnych kryzysów gospodarczych upadła. Matka pochodziła z rodziny urzędniczej. W wieku 11 lat Michał Kalecki poszedł do gimnazjum, ale z powodu wybuchu I wojny światowej musiał na dłuższy czas przerwać naukę. Po maturze studiował na Wydziale Inżynierii Budowlanej Politechniki Warszawskiej, lecz po dwóch semestrach, w związku z wojną polsko-sowiecką, wcielono go do armii. Gdy z niej wrócił, rozpoczął nowe studia – z matematyki na Uniwersytecie Warszawskim. Po roku je przerwał, by przenieść się na Politechnikę Gdańską. Niestety, tych studiów też nie ukończył, bo gdy jego ojciec stracił pracę, musiał je tuż przed ukończeniem przerwać i zacząć dorywczo pracować. Zaczął też pisać artykuły na tematy gospodarcze (publikował je m.in. w „Przeglądzie Gospodarczym”, w którym później ukazywały się jego pierwsze przeglądy koniunktury) i samodzielnie zdobywać wiedzę o ekonomii. W 1929 r. dostał pierwszą stałą pracę – jako referent ds. karteli i koncernów w Instytucie Badań Koniunktur Gospodarczych i Cen. Dokonał tam – wraz z Ludwikiem Landauem – pierwszych w Polsce, a także jednych z pierwszych w świecie, szacunków dochodu narodowego. Opracował wskaźniki gospodarcze, których potem używał w badaniach koniunktury. W tym czasie stworzył też kilka nowatorskich inżynierskich projektów konstrukcji żelbetowych, patentując jedno ze swych rozwiązań.

Zwrot w karierze naukowej nastąpił w 1933 r., gdy opublikował jedną ze swych najważniejszych prac pt. „Próba teorii koniunktury”. Stanowiła ona, jak czytamy w monografii o Kaleckim autorstwa dr Edyty Paczki z Uniwersytetu Wrocławskiego, „pierwsze pełne studium przyczyn, mechanizmu i skutków fluktuacji gospodarki rynkowej nie tylko w polskiej, ale także w światowej literaturze ekonomicznej”, „wewnętrznie spójny, makroekonomiczny model wahań gospodarczych, wyjaśniający zjawisko cyklu gospodarczego, jego automatyzm i regularność”. W tej pionierskiej pracy autor zawarł tezy bardzo zbliżone do głównych założeń wydanego trzy lata później najważniejszego dzieła Johna Maynarda Keynesa pt. „Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza”. Tak jak Keynes Kalecki odrzucił w niej tezy ekonomii neoklasycznej zakładające, że gospodarka sama się reguluje i sama zmierza przy pełnym zatrudnieniu do stanu równowagi. Kwestionował też m.in. pogląd, że skuteczną metodą walki z kryzysem jest obniżanie płac. Jego zdaniem niższe płace prowadzą bowiem do mniejszej konsumpcji, a to nie pomaga gospodarce wyjść z recesji.

Sposób na kryzys

Kalecki twierdził, że kryzysów gospodarczych nie da się uniknąć, a jednocześnie, analizując m.in., jak doszło do masowego bezrobocia podczas Wielkiego Kryzysu w latach 1929–1933, próbował znaleźć sposób na ich łagodzenie i pokonywanie. Uznał, że kluczowy dla dochodu narodowego (jego wielkości, wzrostu lub spadku), dla koniunktury gospodarczej jest efektywny popyt, a ten jego zdaniem w bardzo dużym stopniu zależy od inwestycji. Jak powiadał, „kapitaliści zarabiają tyle, ile wydają; robotnicy wydają tyle, ile zarabiają”. Dlatego uważał, iż do ożywienia gospodarki potrzebny jest wzrost inwestycji (osiągany przez zwiększenie inwestycji publicznych oraz zachęcanie do inwestowania przedsiębiorców prywatnych za pomocą obniżki stóp procentowych), bo prowadzą one do wzrostu zatrudnienia, a przez to do wzrostu konsumpcji. Stąd jego poparcie dla stymulowania gospodarki i inwestycji firm prywatnych przez państwo, m.in. przez wzrost jego wydatków na inwestycje publiczne, nawet za cenę zwiększania długu publicznego. Jest to bowiem, jak przekonywał, neutralne dla budżetu, ponieważ wzrost liczby pracujących i konsumpcji wynikły ze zwiększonych wydatków inwestycyjnych państwa i prywatnych przedsiębiorstw będzie owocował także większymi wpływami z podatków.

„Próba teorii koniunktury” i wydana dwa lata później „Teoria cyklu koniunkturalnego” były na tyle oryginalne i odkrywcze, że zapewniły Kaleckiemu uznanie w środowisku naukowym. Dzięki temu otrzymał w 1936 r. roczne stypendium Fundacji Rockefellera na studia zagraniczne. Studiował najpierw w Szwecji, a później w Anglii. Wtedy też zdecydował, że zamieszka w Wielkiej Brytanii.

Doradca premierów

W 1938 r. Michał Kalecki podjął pracę jako asystent w katedrze ekonomii jednej z najlepszych uczelni świata – ­Cambridge University, a w latach 1940–1945 pracował i wykładał (m.in. teorię pieniądza) w Instytucie Statystyki na uniwersytecie w Oxfordzie. W tym okresie współpracował z Johnem Keynesem. Zajmował się m.in. badaniami nad gospodarką wojenną. Opracował plan racjonowania dóbr w warunkach wojennych, którego część wykorzystał rząd Wielkiej Brytanii. Dzięki tym badaniom stał się intelektualnym liderem grupy lewicowych ekonomistów, którzy uciekli podczas wojny do Anglii (Kalecki uważał się za lewicowca, ale przed 1939 r. nie sympatyzował z żadną z partii politycznych).

W latach 1945–1946 był zatrudniony – jako asystent Sekcji Ekonomicznej – w Międzynarodowym Biurze Pracy w Montrealu, gdzie zajął się badaniami nad problematyką m.in. powojennej odbudowy gospodarczej. Pod koniec 1946 r. został wicedyrektorem działu w Departamencie Ekonomicznym Sekretariatu ONZ w Nowym Jorku i pracował tam przez osiem lat (w tym okresie był też krótko rzeczoznawcą ekonomicznym rządu Izraela). Jednak w związku z jego lewicowymi poglądami i na skutek walki amerykańskiego rządu z „zagrożeniem komunistycznym” (zwanej makkartyzmem) próbowano ograniczać i cenzurować wypowiedzi Kaleckiego. Z tego powodu powrócił do Polski. Został jednym z głównych ekspertów ekonomicznych ówczesnego rządu. W latach 1955–1957 był doradcą ekonomicznym w Komisji Planowania przy Urzędzie Rady Ministrów. Od 1957 do 1962 r. sprawował funkcję wiceprzewodniczącego Rady Ekonomicznej przy Radzie Ministrów. W tym samym okresie kierował Działem Ekonomii Współczesnego Kapitalizmu w Zakładzie Nauk Ekonomicznych PAN. W 1956 r. otrzymał tytuł profesora zwyczajnego, a pięć lat później zaczął prowadzić wykłady w Szkole Głównej Planowania i Statystyki – SGPiS (dzisiejszej Szkole Głównej Handlowej) na temat teorii koniunktury i teorii wzrostu gospodarczego. Trzy lata, na przełomie lat 50. i 60. XX w., spędził w Indiach, Meksyku i na Kubie, gdzie pracował jako doradca ekonomiczny tamtejszych rządów.

Lekarstwo na bezrobocie

W 1968 r. znów dał znać o sobie jego niepokorny charakter. Na skutek wydarzeń marcowych w Polsce Kalecki w geście protestu przeciwko poczynaniom komunistycznych władz zrezygnował z pracy w SGPiS, a potem odmawiał wydawania swych prac w Polsce. W 1970 r. był najpoważniejszym kandydatem do Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, ale zmarł przed wydaniem werdyktu o przyznaniu nagrody przez Komitet Noblowski.

Dopiero po śmierci jego teorie – na skutek pogorszenia się w latach 70. XX w. sytuacji gospodarczej na świecie i zmierzchu popularności myśli Johna Keynesa, w którego cieniu żył przez lata – zaczęły cieszyć się większym zainteresowaniem. Między innymi dlatego, że uznano, iż Kalecki bardziej realistycznie niż Keynes podchodził do funkcjonowania mechanizmów gospodarki kapitalistycznej, bardziej doceniając np. wagę inwestycji prywatnych.

Jednym z głównych pól jego zainteresowań była problematyka bezrobocia. Zaproponował trzy metody zwiększenia liczby miejsc pracy. Pierwszą było podniesienie wydatków państwa na inwestycje publiczne (np. na budowę dróg) lub służące wzrostowi konsumpcji (np. na zasiłki rodzinne); drugą – stymulowanie inwestycji prywatnych przez obniżkę stóp procentowych i zmniejszenie podatku dochodowego od firm; trzecią – redystrybucja dochodów przez większe (progresywne) podatki od najlepiej zarabiających, czemu miałaby towarzyszyć obniżka podatków pośrednich (np. VAT-u) od towarów pierwszej potrzeby lub odpowiednio wysokie zasiłki rodzinne. Dziś te metody są powszechnie akceptowane i stosowane w kryzysach gospodarczych. Mało kto pamięta jednak, że ich prekursorem był polski ekonomista Michał Kalecki, którego myśl propagowali, kontynuowali i rozwijali tacy wybitni ekonomiści, jak profofesorowie: Kazimierz Łaski, Jan Toporowski i Jerzy Osiatyński.•

Więcej o ekonomii na stronie www.nbp.pl. Zainteresowała cię treść artykułów? Podziel się z najbliższymi! Zaproś ich do odwiedzenia strony ekonomia.gosc.pl, gdzie zamieszczamy kolejne odcinki cyklu „Ekonomia po prostu”.

Korzystałem z monografii pt. „Michał Kalecki w polskiej i światowej ekonomii” autorstwa dr Edyty Paczki z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Więcej o ekonomii na stronie www.nbp.pl. Zainteresowała cię treść artykułów? Podziel się z najbliższymi! Zaproś ich do odwiedzenia strony ekonomia.gosc.pl, gdzie zamieszczamy kolejne odcinki cyklu „Ekonomia po prostu”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.