Dobra. Chciałem być bliżej Jezusa

Grzegorz Brożek

publikacja 31.05.2020 16:20

"Każdemu, kto ma, będzie dodane". Liczne grono LSO w Dobrej znów się rozrosło.

Dobra. Chciałem być bliżej Jezusa Grzegorz Brożek /Foto Gość Nowi ministranci z ks. Jakubem Jasiakiem i dwoma ceremoniarzami.

W niedzielę 31 maja do grona ministrantów zostało przyjętych kolejnych 12 chłopców. - Przygotowanie trwa rok. Myśmy w czerwcu 2019 r. zaprosili chłopców z ówczesnej II klasy (dziś są w III), którzy przygotowania zaczęli we wrześniu. Spotkania odbywały się co tydzień, a w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata mamy w parafii przyjęcie chłopców do grona kandydatów, co łączy się z przyjęciem komży. Przygotowanie zazwyczaj kończy się w niedzielę Chrystusa Dobrego Pasterza przyjęciem do grona ministrantów, ale w tym roku trochę się to wszystko wydłużyło. Przygotowania trwają jednak trok - mówi ks. Jakub Jasiak, opiekun LSO w Dobrej.

Rok temu nowych ministrantów było 14, podobnie dwa lata wcześniej. Łącznie w gronie LSO w Dobrej jest dziś ok. 100 ministrantów, lektorów i ceremoniarzy. W nie tak wielkiej, niespełna 4-tysięcznej parafii.

- Myślę, że receptą na liczne grono LSO jest poważne traktowanie zarówno chłopców, jak i służby i przygotowania. Myślę, że kiedy zarówno poziom formacji, najpierw ludzkiej, a potem także liturgicznej jest wysoki, to rodzice są w stanie obserwować, że syn będący w gronie LSO po prostu pięknie się rozwija. Potem już wspólnota ciągnie wszystkich w górę, bo idziemy kolejnymi stopniami ministrantury, starsi stają się wzorem dla młodszych i przy ołtarzu po prostu dojrzewają jako chrześcijanie - mówi ks. Jakub.

W gronie nowych ministrantów jest m.in. Szymon Białoń. - Chciałem zostać ministrantem. To dlatego, że przygotowuję się do I Komunii św. Chciałem służyć Jezusowi, być bliżej Niego - tłumaczy.

W czasie Mszy św. nowych ministrantów do posługi przyjął ks. Wojciech Sroka, proboszcz parafii Dobra i kustosz miejscowego sanktuarium pw. MB Szkaplerznej.