Wrażliwy twardziel

ks. Adam Pawlaszczyk

GN 22/2020 |

publikacja 28.05.2020 00:00

Nie przypuszczam, by artysta malujący na ścianie paleolitycznej jaskini stado żubrów miał jakiekolwiek pojęcie o tym, że kilka tysięcy lat później trzeba będzie mocno kombinować, by ten gatunek przetrwał. I że to się uda. Przede wszystkim w Polsce.

Wrażliwy twardziel Roman Koszowski /foto gość

Krąży po świecie anegdota o tym, jak to wiele lat temu ktoś mieszkający na co dzień w Niemczech jechał przez pszczyńskie lasy i niespodziewanie na drogę wyszedł mu żubr. Podobno doszło do jakiegoś otarcia czy zderzenia, tego już nikt nie pamięta, niemniej jednak kierowca musiał skontaktować się ze swoim ubezpieczycielem za granicą. Zadzwonił do niego z informacją, że miał kolizję z żubrem. – Jak to? To ty jesteś w Ameryce?! – wykrzyknął zdziwiony urzędnik (po niemiecku żubr to bizon, po łacinie zresztą też). – Nie, no skąd, w Polsce – padła odpowiedź. Po drugiej stronie słuchawki zapadła głęboka cisza. W końcu ubezpieczyciel stwierdził: – Wiesz co, lepiej nie pisz w sprawozdaniu o tym, że to był żubr. Może napiszesz, że to był jeleń? – Ale dlaczego? – dopytywał zdziwiony klient. – Bo tu nikt nie uwierzy, że w Polsce są bizony – padła odpowiedź.

Na wymianę

Żubr, czyli bizon. Kuzyn tego amerykańskiego. Dziesiątki tysięcy lat temu na ścianie jaskini w Altamirze ktoś namalował ich wiele. Wykorzystał do tego wybrzuszenia skalne, można by więc żartem powiedzieć, że technologię 3D znamy od paleolitu. Stado żubrów, przedstawione w jaskini w ruchu, sprawia wrażenie, jakby zatrzymywało się w pędzie przed postacią ogromnej łani namalowanej na najbardziej oddalonej płaszczyźnie. Odkrycie tych rysunków było wydarzeniem na skalę światową. I potwierdza powszechność gatunku na terenie współczesnej Europy od tysięcy lat. Zwierzęta te, popularne jako źródło dużej ilości mięsa, zawsze były też narażone na wyginięcie. Nie tylko w zamierzchłej przeszłości.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.