Ręce otwarte dla wszystkich, znak prawdziwego świadka

VATICANNEWS.VA |

publikacja 18.05.2020 17:09

Setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II, Papieża, który otworzył nowe drogi, poruszając się po ścieżkach wyznaczonych przez Sobór Watykański II.

Ręce otwarte dla wszystkich, znak prawdziwego świadka Jakub Szymczuk /foto gość Andrea Tornielli

Andrea Tornielli:

27 października 1986 r. historia współczesna znalazła się w dramatycznym momencie. Perspektywa wojny atomowej wydawała się realna. Jan Paweł II z odwagą zwołał wówczas do Asyżu przedstawicieli różnych religii świata, nie zważając na opór, który pojawił się wobec tego wydarzenia także wewnątrz Kościoła. „Zgromadzenie tutaj tak wielu liderów różnych religii, aby się modlić” - powiedział – „jest samo w sobie zaproszeniem dla dzisiejszego świata, aby uświadomił sobie, że istnieje inny wymiar pokoju i inny sposób jego promowania, sposób, który nie jest wynikiem negocjacji, kompromisów politycznych czy sporów gospodarczych. Jest to raczej rezultat modlitwy, która - nawet pomimo różnorodności religii - wyraża relację z siłą najwyższą, która przekracza nasze ludzkie możliwości”. „Zgromadziliśmy się tutaj” - dodał Papież Jan Paweł II – „ponieważ jesteśmy pewni, że istnieje potrzeba intensywnej i pokornej modlitwy, modlitwy ufnej, aż świat stanie się wreszcie miejscem prawdziwego i trwałego pokoju”.

18 maja świętujmy stulecie urodzin tego wielkiego Papieża, który przybył zza „żelaznej kurtyny” i podczas swojej długiej posługi piotrowej wprowadził Kościół w nowe tysiąclecie. Widział upadek muru berlińskiego, który podzielił Europę na dwie części; wierzył w zaistnienie nowej ery pokoju. Papieża, który w starszym wieku, gdy był już schorowany, musiał stawić czoła nowym wojnom oraz destabilizującemu i bezwzględnemu terroryzmowi, który używa imienia Boga, aby siać śmierć i zniszczenie. Aby temu przeciwdziałać, w styczniu 2002 roku ponownie zaprosił do Asyżu liderów religii z całego świata. Nie poddał się nigdy ideologii zderzenia cywilizacji, ale koncentrował się do końca na spotkaniu między narodami, kulturami i religiami.

Dla pełnego niepokojów świata był on świadkiem wiary, solidnym jak skała, ascetą i wielkim mistykiem. Rozmawiał ze wszystkimi i zawsze korzystał z okazji, aby uniknąć konfliktu - sprzyjał w ten sposób pokojowym przemianom i promował pokój i sprawiedliwość. Podróżował po całym świecie, aby dotrzeć do wszystkich narodów z orędziem Ewangelii. Walczył w obronie godności każdego życia ludzkiego. Złożył historyczną wizytę w rzymskiej Synagodze. Był także pierwszym Papieżem w historii, który przekroczył próg meczetu. Poruszał się zawsze po drogach wskazanych przez Sobór Watykański II. Do tego stopnia odważnie szukał nowych i niezbadanych ścieżek, że mająć a uwadze jedność chrześcijan, był skłonny dyskutować o nowych formach pełnienia posługi Piotra. Jego świadectwo jest dziś równie aktualne jak w przeszłości.