publikacja 07.05.2020 00:00
Sowieci przyszli w nocy. Dali Zofii chwilę na spakowanie. Zabrała skuteczną Obrończynię.
Rok 1935, rodzina Kamińskich. Mały Miecio na kolanach taty.
archiwum rodzinne ks. mieczysława kamińskiego
Skromniutkie mieszkanie w Windsorze w prowincji Ontario w Kanadzie. Na ścianie kopia cudownego obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej, która przewędrowała pół świata. Była skarbem i ratunkiem samotnej matki z pięciorgiem dzieci. I do dziś błogosławi jednemu z tych dzieci – 90-letniemu księdzu, Mieczysławowi Kamińskiemu.
Na Ojczyzny łono...
„Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie!” – pisał Adam Mickiewicz. I miał taką samą nadzieję jak ks. Mieczysław: że Matka Ostrobramska wróci go „cudem na Ojczyzny łono”. Bo ks. Mieczysław doskonale wie, czym jest tęsknota za Polską. Na obczyźnie przeżył większość życia: posługiwał w wielu parafiach polonijnych i angielskojęzycznych w Kanadzie. Sam wygnaniec, szczególnie wspierał rodaków. Po 1981 roku pomógł osiedlić się w Kanadzie ponad sześciu tysiącom emigrantów z Polski.
Z Wilna do tajgi
Osada Bujniewicze koło Nowogródka. Kilka lat przed wybuchem II wojny światowej. Zofia Kamińska, żona legionisty, matka czworga dzieci, idzie na pielgrzymkę do Ostrej Bramy w Wilnie. Przywozi z cudownego miejsca dużą kopię obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej. Kiedy wraca, zawiesza ją z pietyzmem w domu. I nawet nie przypuszcza, że obraz będzie jedyną rzeczą, która ocaleje z całego gospodarstwa.
Wybucha II wojna światowa. Andrzej Kamiński, mąż pani Zofii, walczy na froncie. 17 września na wschodnie rubieże Rzeczypospolitej wkracza Armia Czerwona. W październiku Andrzej Kamiński zostaje aresztowany i wywieziony na Syberię. Umiera w Czelabińsku w nieznanych okolicznościach. Jednak Sowietom to nie wystarcza. Zabierają się za żonę i dzieci żołnierza. W nocy 10 lutego 1940 roku NKWD wkracza do jego domu w Bujniewiczach. Funkcjonariusze wyrywają z łóżek bezbronną kobietę i dzieci: Heńka, Mariana, Zofię i Mietka oraz ich małą kuzynkę Józię, która akurat przebywała u Kamińskich. Dano im krótką chwilę na spakowanie. Co może zabrać w straszliwą podróż w nieznane samotna kobieta z pięciorgiem dzieci? Najmłodszy Mietek miał wówczas 10 lat. Pakować trzeba się szybko, bo czerwonoarmiści krzyczą i poganiają. Zofia wkłada do walizki obraz z Ostrej Bramy. Matka Boża Miłosierdzia będzie odtąd czuwać nad rodziną.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.