Ucieczka

Marcin Jakimowicz

GN 19/2020 |

publikacja 07.05.2020 00:00

Im bardziej ją poznawałem, tym stawała mi się droższa. Najstarsza znana nam maryjna modlitwa powstała w ogromnym ucisku, gdy krew lała się strumieniami, a chrześcijanie zmuszeni byli do dokonywania dramatycznych wyborów. Nic dziwnego, że Franciszek, pisząc do nas majowy list, uciekł się „pod Jej obronę”.

„Płaszcz ochronny Maryi”, Muzeum Bode, Berlin. wikipedia „Płaszcz ochronny Maryi”, Muzeum Bode, Berlin.

Który czas był największym bagnem, w jakim pogrążył się Kościół? – pytałem przed kilkoma miesiącami abp. Grzegorza Rysia. – Nie odważę się wymienić jednego zawirowania czy zakrętu – odpowiedział. − Można prześledzić całą historię Kościoła i zachwycić się tym, w jaki sposób, raz po raz, Bóg wyprowadzał go na prostą. Pierwszy bolesny zakręt? W połowie III wieku w trakcie krwawych prześladowań za Decjusza wielu chrześcijan zaparło się wiary i po raz pierwszy w dziejach Kościoła pojawiła się masowa apostazja.

Ratunku!

Krew polała się strumieniami. Decjusz Trajan, obwołany przez legiony cesarzem pod koniec 249 roku, okazał się twardym, zdecydowanym władcą, dążącym do wzmocnienia pozycji imperatora i przywrócenia tradycyjnej rzymskiej pobożności. Już trzeciego dnia 250 roku, tuż po złożeniu dorocznej ofiary Jowiszowi, wydał edykt nakazujący wszystkim mieszkańcom gigantycznego cesarstwa złożenie ofiary rzymskim bogom. To miał był test lojalności obywateli imperium. Dopilnować tego mieli wyznaczeni urzędnicy, a złożenie ofiary potwierdzał „libellus”, czyli zaświadczenie podpisane przez sędziego i świadków.

Wyznawcy Chrystusa zostali postawieni pod ścianą. Mieli wybór: albo pokłonią się bogom imperium, zapierając się wiary w Bożego Syna, albo czeka ich koszmarna śmierć. Jednym ze sposobów egzekucji było popularne „damnatio ad bestias”, czyli rzucenie ofiar na pożarcie dzikim zwierzętom (lwom, tygrysom lub niedźwiedziom).

Wszyscy mieszkańcy imperium (poza Żydami, którym tym razem udało się pozostać bez prawnych represji przy wierze ojców, ponieważ uznano, że nie oddadzą czci wizerunkowi cesarza) byli zmuszeni do składania ofiar i palenia kadzidła rzymskim bogom. Nowa chrześcijańska religia od lat niepokoiła władców. Uznali, że może doprowadzić do społecznego wrzenia.

Dla wyznawców Chrystusa edykt był trzęsieniem ziemi i zmuszał ich do dramatycznych wyborów. Polała się krew.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.