Prośmy o łaskę podążania za głosem dobrego Pasterza

KAI |

publikacja 03.05.2020 13:50

„Prośmy o łaskę rozpoznania i podążania za głosem dobrego Pasterza, który wyprowadza nas z ograniczeń egoizmu i prowadzi na pastwiska prawdziwej wolności" - wezwał Franciszek w rozważaniu przed modlitwą Regina Caeli.

Pasterz Henryk Przondziono /Foto Gość Pasterz

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Obchodzona dzisiaj czwarta niedziela wielkanocna jest poświęcona Jezusowi Dobremu Pasterzowi. Ewangelia mówi: „owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu” (J 10, 3). Pan wzywa nas po imieniu, woła nas, bo nas kocha. Ale, jak mówi Ewangelia, są też inne głosy, za którymi nie należy iść: głosy obcych, złodziei i rozbójników, którzy chcą szkodzić owcom.

Te różne głosy rozbrzmiewają w nas. Jest głos Boga, który przemawia życzliwie do sumienia, i jest kuszący głos, wiodący do zła. Jak sprawić, by odróżnić głos dobrego Pasterza od głosu złodzieja, jak możemy odróżnić natchnienie Boga od podszeptów złego? Czy można nauczyć się rozeznawać te dwa głosy: mówią one dwoma różnymi językami, to znaczy, że mają przeciwstawne sposoby trafiania do naszego serca. Mówią różnymi głosami. Głos Boga nigdy nas nie zmusza: Bóg składa propozycję, nie narzuca się. Natomiast zły głos uwodzi, atakuje, zmusza: rozbudza oślepiające złudzenia, kuszące, ale ulotne emocje. Początkowo schlebia, sprawia, że wierzymy, iż jesteśmy wszechmocni, ale potem pozostawia nas z pustką wewnętrzną i oskarża: „Jesteś nic nie wart”. Natomiast głos Boga napomina nas z wielką cierpliwością, ale zawsze dodaje nam otuchy, pociesza nas: zawsze podsyca nadzieję. Głos Boga posiada perspektywę, natomiast duch złego prowadzi ciebie do muru, wiedzie w zaułek.

Kolejna różnica. Głos nieprzyjaciela odwraca naszą uwagę od teraźniejszości i chce, byśmy skupili się na lękach przed przyszłością – nieprzyjaciel nie lubi chwili obecnej - lub na smutkach przeszłości: sprawia, że wynurzają się gorycz, wspomnienia o doznanych krzywdach, o tych, którzy nas skrzywdzili, wiele złych wspomnień. Natomiast głos Boga mówi w czasie teraźniejszym: „Teraz możesz czynić dobro, teraz możesz realizować kreatywność miłości, teraz możesz wyrzec się żalów i poczucia winy, które trzymają twoje serce w niewoli”. Ożywia nas, prowadzi naprzód, ale mówi do chwili obecnej: teraz.

Jeszcze raz: te dwa głosy wywołują w nas różne pytania. To, które pochodzi od Boga, będzie brzmiało: „Co jest dla mnie dobre?”. Natomiast kusiciel będzie nalegał na inne pytanie: „Na co mam ochotę?”. Co mi odpowiada: zły głos zawsze obraca się wokół ego, jego popędów, jego potrzeb, wokół wszystko i natychmiast. Jest jak głos dzieci: wszystko i natychmiast. Natomiast głos Boga nigdy nie obiecuje taniej radości: zachęca nas do wyjścia poza nasze ego, aby znaleźć prawdziwe dobro, pokój. Pamiętajmy: zło nigdy nie daje nam pokoju, najpierw wywołuje szaleństwo, a później zostawia gorycz. Pamiętajmy: zło nigdy nie daje pokoju, najpierw wywołuje szaleństwo, a później zostawia gorycz. To jest styl zła.

Głos Boga i głos kusiciela przemawiają w różnych „środowiskach”: nieprzyjaciel woli ciemność, kłamstwo, plotki; Pan miłuje światło słońca, prawdę, szczerą przejrzystość. Nieprzyjaciel powie nam: „Zamknij się w sobie, bo nikt cię nie rozumie i nie słucha, nie ufa tobie!”. Dobro, przeciwnie, zachęca nas do otwarcia się, do bycia klarownymi i ufającymi Bogu i innym. Drodzy bracia i siostry, w tym czasie wiele myśli i trosk skłania nas do zamknięcia się w sobie. Zwróćmy uwagę na głosy, które docierają do naszego serca. Zadajmy sobie pytanie, skąd pochodzą. Prośmy o łaskę rozpoznania i podążania za głosem dobrego Pasterza, który wyprowadza nas z ograniczeń egoizmu i prowadzi na pastwiska prawdziwej wolności. Niech Matka Boża, Matka Dobrej Rady, ukierunkuje i wspiera nasze rozeznanie.