4,5 tysiąca intencji

Agata Ślusarczyk

GN 11/2020 |

publikacja 12.03.2020 00:00

– Świątynia jeszcze w budowie, a Bóg już tu działa – cieszy się proboszcz powstającego w Radzyminie sanktuarium św. Jana Pawła II – wotum wdzięczności za Cud nad Wisłą.

– Sanktuarium zostanie poświęcone 22 października. W tymczasowej kaplicy 18. dnia każdego miesiąca setki osób modlą się o uzdrowienie za przyczyną świętego papieża – mówi proboszcz ks. Krzysztof Ziółkowski. Agata Ślusarczyk – Sanktuarium zostanie poświęcone 22 października. W tymczasowej kaplicy 18. dnia każdego miesiąca setki osób modlą się o uzdrowienie za przyczyną świętego papieża – mówi proboszcz ks. Krzysztof Ziółkowski.

Ksiądz Krzysztof Ziółkowski, proboszcz sanktuarium, z dumą oprowadza po placu budowy. 100 lat temu podczas Bitwy Warszawskiej ukazała się tu Matka Boża Łaskawa – patronka Warszawy, a 21 lat temu na cmentarz żołnierzy poległych w 1920 r. w Radzyminie przybył św. Jan Paweł II. – Nie ma chyba drugiego takiego kościoła w Polsce, w którym tak splatałyby się historia narodu i osobista historia papieża – zauważa proboszcz.

Przerwać zmowę milczenia

Ksiądz proboszcz od lat zbiera pamiątki związane z Bitwą Warszawską. Na terenie plebanii stworzył nawet izbę pamięci, w której znajdują się m.in. zdjęcia z filmu Jerzego Hoffmana „1920. Bitwa Warszawska”, replika szabli wojskowej, oryginalna lanca z 1914 r. i pas żołnierza sowieckiego. Są także repliki mundurów z okresu bitwy, Orderu Wojennego Virtuti Militari, który po bitwie gen. Józef Haller wręczał jej uczestnikom. Tablice informacyjne przypominają historię Radzymina oraz pielgrzymkę Jana Pawła II w czerwcu 1999 r. Ojciec Święty spotkał się z kombatantami walk 1920 roku oraz odprawił Mszę św. na cmentarzu żołnierskim. Pod praską katedrą padły jego pamiętne słowa, w których przypomniał, że „o wielkim Cudzie nad Wisłą przez lata całe trwała zmowa milczenia”, dlatego „na nową diecezję warszawsko-praską Opatrzność Boża niejako nakłada obowiązek podtrzymania pamięci tego wielkiego wydarzenia”. Po powrocie do Watykanu, 15 sierpnia 1999 r. w Castel Gandolfo powiedział: „Wśród wszystkich miejsc, które dane mi było odwiedzić w Polsce w czerwcu, w szczególny sposób zapadł mi w serce Radzymin”, a 1 grudnia w Watykanie podziękował Bożej Opatrzności, że nawiedzając Radzymin, mógł spłacić dług wdzięczności wobec tych wszystkich, którzy w roku 1920 podjęli walkę z najeźdźcą i zwyciężyli. „Bardzo pragnąłem być w Radzyminie i to moje pragnienie się spełniło”.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.