Jak Dawid z Goliatem

Anna Kwaśnicka

publikacja 01.02.2020 16:45

- Modlitwa różańcowa to miecz, którym dla Pana Jezusa i dla Maryi wojujemy o ten świat - mówi Leszek Krzyżanowski, jeden z inicjatorów Męskiego Różańca w Kluczborku.

Jak Dawid z Goliatem Anna Kwaśnicka /Foto Gość Ruszyli sprzed kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa.

W pierwszą sobotę lutego po raz piąty mężczyźni przeszli ulicami Kluczborka z figurą Matki Bożej i z różańcami w rękach. Tym razem wyszli sprzed kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa i dotarli do świątyni Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. W drodze odmówili Litanię do św. Józefa, Różaniec i Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Modlitwie przewodniczył ks. Wojciech Kuzyszyn, od niedawna wikariusz kluczborskiej parafii MBWW.

- W podwarszawskich Łomiankach zrodziła się grupa modlitewna Wojownicy Maryi. Dziś ta inicjatywa, której początek dał ks. Dominik Chmielewski, sięga nie tylko różnych miejsc w Polsce, ale i na świecie. Część z nas uczestniczy w spotkaniach tej grupy. Dzięki temu my, mężczyźni, odkrywamy miłość Matki Bożej do nas. Odkrywamy, że Ona prowadzi nas prostą drogą do Pana Jezusa - mówi Leszek Krzyżanowski, który zainicjował Męski Różaniec w Kluczborku.

Jak Dawid z Goliatem   Anna Kwaśnicka /Foto Gość Ulicami miasta szli z figurą Matki Bożej.

W pierwsze soboty miesiąca, począwszy od października ubiegłego roku, młodsi i starsi mężczyźni spotykają się, by wspólnie odmówić Różaniec na ulicach swojego miasta. - Podejmujemy prośbę Matki Bożej, która w Gietrzwałdzie, Fatimie, Akita, a ostatnio w Medjugorie wzywa nas do modlitwy różańcowej, by wynagradzać Bogu wszystkie zniewagi tego świata - wyjaśnia L. Krzyżanowski. - Świadomie podejmujemy walkę duchową poprzez modlitwę różańcową. Nie tylko raz w miesiącu podczas Męskiego Różańca, ale każdego dnia. Rozważając tajemnice różańcowe poznajemy życie Pana Jezusa i wzrastamy w miłości Bożej - mówi pan Leszek.

- Czułem dużą potrzebę włączenia się w tą cenną inicjatywę. Modlitwę różańcową odkryłem dzięki homilii abp. Józefa Michalika. Odmawiam Różaniec każdego dnia - mówi Stanisław Broszko. - W świecie dzieje się wiele zła, nie chcę tego wszystkiego wymieniać, ale mam nadzieję, że nasza modlitwa będzie zmieniała to, co złe. Może mieszkańcy zauważą nas, idących i modlących się, i to obudzi ich sumienia - zastanawia się pan Stanisław.

Mężczyźni zakończyli modlitewne spotkanie w kościele MBWW. Tam odmówili Anioł Pański, usłyszeli zachętę do rozważenia fragmentu z I Księgi Salomona o walce Dawida z Goliatem. Ks. Wojciech Kuzyszyn, nim udzielił błogosławieństwa, zaproponował mężczyznom, by kolejny Męski Różaniec zakończyć spotkaniem bratersko-formacyjnym w salce parafialnej.