Papież ostrzega Iran i USA

PAP |

publikacja 09.01.2020 11:15

Papież Franciszek ostrzegł w czwartek, że wzrost napięcia między Iranem i USA stanowi ryzyko wystawienia na ciężką próbę procesu odbudowy Iraku i ryzyko konfliktu na szerszą skalę. Do wszystkich stron apelował o samokontrolę i poszanowanie prawa międzynarodowego.

Papież ostrzega Iran i USA Roman Koszowski /Foto Gość Papież Franciszek

Zwracając się do przedstawicieli korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej podczas tradycyjnego spotkania noworocznego papież powiedział, że szczególnie niepokojące są sygnały, które docierają z całego Bliskiego Wschodu "w następstwie wzrostu napięcia pomiędzy Iranem i Stanami Zjednoczonymi".

"Stanowią one ryzyko wystawienia na ciężką próbę powolnego procesu odbudowy Iraku, jak też ryzyko tworzenia podstaw do konfliktu na szerszą skalę, któremu wszyscy chcielibyśmy zapobiec" - dodał. "Ponawiam zatem mój apel, aby wszystkie zainteresowane strony zaniechały eskalacji napięcia i podtrzymywały zapaloną pochodnię dialogu i samokontroli, z pełnym poszanowaniem prawodawstwa międzynarodowego" - mówił Franciszek.

Wyraził uznanie dla młodych ludzi, którzy podjęli starania, by - jak stwierdził - "uwrażliwić przywódców politycznych na kwestię zmian klimatycznych".

"Troska o nasz wspólny dom musi być troską wszystkich, a nie przedmiotem konfrontacji ideologicznej między różnymi wizjami rzeczywistości, a tym bardziej nie między pokoleniami" - ocenił papież. Położył nacisk na to, że nie można troski o Ziemię "lekceważyć ani sprowadzać do problematyki elitarnej". Apelował o zjednoczenie "całej rodziny ludzkiej w poszukiwaniu zrównoważonego i integralnego rozwoju”.

Reakcję świata polityki międzynarodowej na potrzebę "nawrócenia ekologicznego" Franciszek uznał za nadal bardzo słabą i niepokojącą.

Papież zwrócił uwagę, że "zasłona milczenia" grozi "ukrywaniem wojny, która w ciągu minionej dekady spustoszyła Syrię". "Szczególnie pilne jest znalezienie odpowiednich i dalekowzrocznych rozwiązań, które pozwoliłyby drogiemu narodowi syryjskiemu, wyczerpanemu wojną, odnaleźć pokój i podjąć odbudowę kraju" - dodał.

Przypomniał, że Jemen przeżywa jeden z najpoważniejszych kryzysów humanitarnych w dziejach najnowszych "w atmosferze ogólnej obojętności wspólnoty międzynarodowej".

Podsumowując miniony rok Franciszek odnotował działania na rzecz zwalczania pedofilii. "Niestety dobrze wiemy - zaznaczył - że niemało dorosłych, w tym różnych duchownych, było odpowiedzialnych za bardzo poważne przestępstwa przeciwko godności osób młodych, dzieci i małoletnich, naruszające ich niewinność i intymność".

"Są to przestępstwa, które obrażają Boga, powodują u ofiar urazy fizyczne, psychiczne i duchowe oraz szkodzą życiu całych wspólnot" - powiedział.

Papież przywołał swe spotkanie z episkopatami z całego świata i podkreślił: "Stolica Apostolska ponawia swoje wysiłki, by zostały naświetlone popełnione nadużycia i zapewniona ochrona małoletnich poprzez szeroki zakres norm umożliwiających rozpatrywanie tych spraw w kontekście prawa kanonicznego i poprzez współpracę z władzami cywilnymi na szczeblu lokalnym i międzynarodowym".

"W obliczu tak poważnych krzywd jeszcze bardziej pilne jest to, aby dorośli nie rezygnowali z przynależnego im zadania wychowawczego, a raczej podejmowali to działanie z większą gorliwością, aby doprowadzić młodych do dojrzałości duchowej, ludzkiej i społecznej" - oświadczył Franciszek.

Wskazał na konieczność poszanowania i umacniania podstawowego prawa rodziny do wychowania oraz prawa Kościołów i grup społecznych do wspierania rodzin i współpracy z rodzinami w wychowaniu dzieci.

Mówiąc o zjawisku migracji z wybrzeży Libii podkreślił, że wiele osób pada ofiarami wyzysku i handlu ludźmi, a także "prawdziwych mafii, które przetrzymują je w nieludzkich i poniżających warunkach i narażają na tortury, przemoc seksualną, szantaż".

"Z bólem wciąż obserwujemy, że Morze Śródziemne pozostaje wielkim cmentarzem. Dlatego jest coraz pilniejsze, by wszystkie państwa wzięły na siebie odpowiedzialność za znalezienie trwałych rozwiązań" - oświadczył Franciszek.

Papież mówił też, że od początku Stolica Apostolska z zainteresowaniem przygląda się procesowi integracji europejskiej pragnąc "podkreślić - jak wyjaśnił - ideę konstrukcji integrującej, ożywianej duchem uczestnictwa i solidarności, zdolnej do uczynienia z Europy wzoru gościnności i sprawiedliwości społecznej, pod znakiem tych wspólnych wartości, które leżą u jej podstaw".

Nawiązując do swej wizyty w Japonii, w trakcie której odwiedził Hiroszimę i Nagasaki Franciszek powiedział, że użycie broni nuklearnej "jest niemoralne, jest zbrodnią nie tylko przeciwko człowiekowi i jego godności, ale także przeciwko wszelkiej szansie na przyszłość w naszym wspólnym domu”. Wyraził przekonanie, że „świat bez broni nuklearnej jest możliwy i konieczny”.

Zapewnił o swej bliskości i modlitwie naród Australii, zmagający się z katastrofalnymi pożarami.

Papież odnotował na zakończenie 25. rocznicę IV Światowej Konferencji w sprawie Kobiet, która odbyła się w Pekinie w 1995 roku.

"Życzę, by na całym świecie coraz bardziej była uznawana cenna rola kobiet w społeczeństwie i by ustały wszelkie formy niesprawiedliwości, nierówne traktowanie i akty przemocy wobec nich. Każda przemoc zadana kobiecie jest zbezczeszczeniem Boga zrodzonego z niewiasty" - podkreślił.

Franciszek mówił, że "stosowanie przemocy wobec kobiety lub wykorzystywanie jej nie jest zwykłym przestępstwem, ale zbrodnią, która niszczy harmonię, poezję i piękno, jakie Bóg chciał dać światu".