Decydowały się losy świata

VATICANNEWS.VA |

publikacja 02.12.2019 19:09

30 lat od wizyty Gorbaczowa w Watykanie.

Decydowały się losy świata pixabay Gorbaczow chciał, by Europa zrozumiała, że nie potrzebujemy Ameryki, jej imperializmu, by razem tworzyć wspólną historię

Michaił Gorbaczow wiedział, że Jan Paweł II zmienia bieg historii, a papież był świadomy, że to właśnie ten radziecki przywódca może zapewnić pokojowy przebieg trwających właśnie przemian, powstrzymać Armię Czerwoną przed ingerencją w krajach, które wymykają się Moskwie spod kontroli. W tych kategoriach Bernard Lecomte postrzega znaczenie historycznej wizyty Gorbaczowa w Watykanie.

Lecomte zanim trafił jako korespondent francuskich mediów do Watykanu, był jednym z najlepszych znawców Europy Środkowowschodniej. Z tej perspektywy postrzegał też audiencję Gorbaczowa u papieża Polaka. Przypomina, że Jan Paweł II radykalnie zmienił watykańską Ostpolitik. Bazując na doświadczeniu wyniesionym z Polski, trzymał się prostej zasady: "Z komunistami się nie negocjuje", i dzięki temu wygrał. Gorbaczow z kolei nigdy nie interesował się religią. Jej znaczenie odkrył dopiero w 1988 roku, kiedy Rosja obchodziła 1000-lecie chrztu. To właśnie przy tej okazji Jan Paweł II zaprosił Gorbaczowa do Watykanu - wspomina Bernard Lecomte.

Na zakończenie ich rozmowy, która trwała 80 minut, bardzo intensywne spotkanie twarzą w twarz, Gorbaczow wyszedł cały uśmiechnięty, zapewniając, że wydarzyło się coś nadzwyczajnego. Zadowolony był również Jan Paweł II. Okazało się, że ci dwaj Słowianie znaleźli wspólny grunt, wspólne wartości. Jan Paweł II od dawna nawoływał, by Europa oddychała swymi dwoma płucami. Gorbaczow podjął ten sam temat. Chciał, by wszyscy Europejczycy razem odkryli własną kulturę, wspólną przeszłość i wspólną przyszłość. Chciał, by Europa zrozumiała, że nie potrzebujemy Ameryki, jej imperializmu, jak mówił, by razem tworzyć wspólną historię. Ta idea jedności kontynentu ich zbliżyła, świadomość, że Europa ma własną kulturę i że to na tej podstawie mają budować swoją przyszłość.