Wiara z ruin

Gość gliwicki 39/2019

publikacja 26.10.2019 06:00

Polski jezuita pracujący w Homs opowiada o życiu po wojnie i przywracaniu młodzieży utraconego dzieciństwa.

O. Andrzej Gryz SJ odwiedził jezuitów w Bytomiu i w drugą niedzielę września głosił tam słowo Boże. Szymon Zmarlicki /Foto Gość O. Andrzej Gryz SJ odwiedził jezuitów w Bytomiu i w drugą niedzielę września głosił tam słowo Boże.

Pochodzi z Podlasia. W 1999 roku jako kleryk wyjechał do Egiptu na trzyletnie studia języka arabskiego i islamologii, a później co roku odwiedzał Syrię na miesiąc lub dwa. Po ukończeniu studiów teologicznych w Paryżu i Rzymie w 2007 r. przyjął święcenia kapłańskie w Damaszku.

Jak podkreśla, święcenia były wyjątkowe, bo brało w nich udział sześciu biskupów, w tym nuncjusz apostolski w Syrii oraz biskupi Kościołów greckokatolickiego, syriackokatolickiego, chaldejskiego, maronickiego i ormiańskiego. Przyjechali wtedy nawet żołnierze z polskiego kontyngentu, którzy stacjonowali na tamtych terenach w ramach misji ONZ.

Od początku 2017 r., czyli już po wyzwoleniu okupowanych przez ISIS terenów, o. Andrzej Gryz pracuje w Syrii, w mieście Homs, w jezuickiej parafii pw. św. Jana Franciszka Regisa – żyjącego w XVI i XVII wieku francuskiego jezuity. Do parafii należą trzy kościoły, ale swoim zasięgiem obejmuje ona znaczną część terytorium kraju. Ale kiedy dwa lata temu o. Gryz wrócił do Syrii, nie zastał już miasta, jakie pamiętał.

Działanie w jedności

– Znałem Homs, ale wtedy nie było tam dosłownie nic. Na ulicach nie było ludzi, zupełnie się pogubiłem – opowiada. Rok temu, gdy wiele rodzin wróciło do miasta, a dzieci poszły do szkoły, sytuacja względnie się ustabilizowała. Ludzie próbują żyć normalnie, choć wciąż zdarza się, że pojedynczy radykalni islamiści zdetonują gdzieś ładunek wybuchowy.

Jeśli kogoś zdziwiła wcześniejsza wzmianka o przedstawicielach różnych obrządków, gromadzących się na tej samej uroczystości, powinien wiedzieć, że w syryjskich realiach nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Chrześcijanie różnych obrządków, nawet wraz z muzułmanami, organizują wspólnie nie tylko swoje życie religijne, ale także edukację i czas wolny.

Ojciec Gryz podkreśla, że tamtejsza młodzież jest bardzo zaangażowana w wolontariat i wymyślanie różnych aktywności dla swoich młodszych kolegów. – Nasze siły są skoncentrowane głównie na pomocy tym, którzy ucierpieli w czasie wojny, i tę pomoc musimy kontynuować, zwłaszcza wobec dzieci i młodzieży, którzy bardzo to przeżyli, by dać im nadzieję i przywrócić utracone dzieciństwo – mówi jezuita. Jak dodaje, dzięki różnym projektom jego parafia zapewnia również wsparcie medyczne i psychologiczne.

Św. Jan Paweł II ze Śląska

Pytany o wiarę Syryjczyków w tak trudnym dla nich momencie historii, kapłan wspomina widok wiernych modlących się w najbardziej zniszczonej świątyni w mieście. – Ludzie weszli do kościoła pod dach, którego w zasadzie nie było. Nad nimi niebezpiecznie zwisały czerwone dachówki, a na posadzce było widać liczne ślady po tych, które spadły. To byli niepełnosprawni ze stowarzyszenia „Wiara i Światło” wraz ze swoimi opiekunami. Sam bałem się być w środku, więc stałem w drzwiach, a oni weszli tak spokojnie! Byli tam po modlitwę i nadzieję – opowiada.

Zauważa też żywą pamięć o o. Fransie van der Lugcie – holenderskim jezuicie, który w czasie największego oblężenia Homs pozostał w mieście z garstką chrześcijan. Został zamordowany 7 kwietnia 2014 r. przez bojówkarzy związanych z tzw. Państwem Islamskim. Pochowano go przy domu ojców jezuitów, a jego grób stale odwiedza wiele osób. Obecnie trwa etap informacyjny przed rozpoczęciem procesu beatyfikacyjnego heroicznego zakonnika. Jezuitów z Homs wspiera parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu.

Oprócz pomocy materialnej parafia stworzyła szansę na rozwój młodzieży – kilkumiesięczny program „Rejs”, w którym uczestniczyły w Polsce dwie młode Syryjki. Wcześniej jezuici z Bytomia wspierali też grekokatolicką wspólnotę w Homs, znajdującą się zaledwie 100 metrów od parafii katolickiej. Ponadto na prośbę abp. Jean-Abdo Arbacha, melchickiego metropolity Homs, do nowej kaplicy w tamtejszej katedrze trafi wykonana w Polsce ikona św. Jana Pawła II.