Na synodzie za mało o życiu chrześcijańskim

VATICANNEWS.VA |

publikacja 19.10.2019 21:02

Kard. Schönborn: Wielcy misjonarze Ameryki Łacińskiej uczyli się języków, bardzo często to właśnie oni jako pierwsi zaczęli pisać w tych językach, zredagowali ich gramatykę, słowniki, spisywali miejscowe mity, ustną tradycję, historię tych ludów. Było to wspaniałe dzieło inkulturacji.

Na synodzie za mało o życiu chrześcijańskim HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość Kard. Christoph Schönborn

Arcybiskup Wiednia kard. Christoph Schönborn, który jako jeden z nielicznych biskupów europejskich został zaproszony przez papieża do udziału w zgromadzeniu synodalnym, uważa, że Synodzie Biskupów o Amazonii za mało mówiono o życiu chrześcijańskim. Jego zdaniem, skupiając się na zniesieniu celibatu, synod wpadł w pułapkę klerykalizmu. Zapewnienie obecności kapłanów, dzięki wyświęcaniu żonatych mężczyzn, jeszcze nie rozwiąże problemu Kościoła w Amazonii - uważa arcybiskup.

Kard. Schönborn zastrzegł zarazem, że masowe odejścia katolików do wspólnot zielonoświątkowych nie są stratą nie do odrobienia. Zielonoświątkowcy w Amazonii wracają do Kościoła katolickiego, kiedy widzą w nim żywą pobożność ludową. To ich pociąga, a tej pobożności ostatnio zabrakło również w Kościele katolickim. Jego zdaniem z rozwagą trzeba natomiast podchodzić do postulatów większej inkulturacji. - Chrześcijaństwo bowiem nie tylko ma się dostosowywać do miejscowej kultury, ale także musi ją przemieniać - mówi kard. Schönborn.

Nie wolno zapominać o tym, co z wielką mocą podkreślał Jan Paweł II. Przypominał on, że wielcy misjonarze Ameryki Łacińskiej dokonali inkulturacji. Uczyli się języków, bardzo często to właśnie oni jako pierwsi zaczęli pisać w tych językach, zredagowali ich gramatykę, słowniki, spisywali miejscowe mity, ustną tradycję, historię tych ludów. Było to wspaniałe dzieło inkulturacji. Wiara chrześcijańska również jest kulturą. W inkulturacji jest więc ruch w dwu kierunkach. Z jednej strony jest poszukiwanie tego, co stanowi o istocie danego ludu, jego kamieni węgielnych w tradycji, zwyczajach, modlitwach. Wiara chrześcijańska również przemienia kultury. Kiedy więc jest mowa o aspekcie magicznym kultury amazońskiej, o obecnym w nim lęku, przesądach, które często są czynnikiem dominującym w tych ludach, to w takiej sytuacji wiara chrześcijańska musi dokonać dogłębnej przemiany kultury. Wychodzi z tego nowy «stop», by tak powiedzieć, w którym wartości kultury łączą się z nowością wiary chrześcijańskiej.