Franciszek na Mauritiusie: szósty, ostatni dzień pielgrzymki

KAI |

publikacja 09.09.2019 18:38

Msza św. z udziałem 100 tys. osób, spotkanie z władzami i modlitwa w sanktuarium bł. Jakuba Lavala, "apostoła jedności wyspy" złożyły się na wizytę apostolską Franciszka 9 września na Mauritiusie, wieloetnicznym i wieloreligijnym kraju na Oceanie Indyjskim z 1,3 mln mieszkańców, z których 300 tys. to katolicy. Hasłem trwającej zaledwie 9 godzin pielgrzymki były słowa: "Pielgrzym pokoju".

Franciszek na Mauritiusie: szósty, ostatni dzień pielgrzymki LUCA ZENNARO /PAP/EPA Po południu Franciszek odwiedził i modlił się w sanktuarium bł. o. Jakuba Lavala w Sainte Croix, niedaleko Port Louis. Bł. Laval, żyjący w XIX w. francuski zakonnik i lekarz, przez wiele lat był misjonarzem na wyspie i pomagał miejscowej ludności. Nazywany jest „apostołem jedności Mauritiusa”.

Mauritius był ostatnim etapem 31. podróży zagranicznej papieża Bergoglio, w trakcie której odwiedził także Mozambik i Madagaskar.

Powitanie

U stóp samolotu papieża powitał premier rządu Pravind Jugnauth. Dzieci wręczyły papieżowi bukiet kwiatów. Po wysłuchaniu hymnów Watykanu i Mauritiusa Franciszek przywitał się z przedstawicielami władz i z duchowieństwem maurytyjskim, z biskupem Port Louis kard. Maurice'm Piat'em na czele. Z lotniska Ojciec Święty udał się, witany entuzjastycznie przez tysiące Maurytyjczyków na ulicach miasta, pod pomnik Maryi Królowej Pokoju.

Msza św. z udziałem 100 tys. osób

Podczas Mszy św. sprawowanej pod pomnikiem Maryi Królowej Pokoju papież zachęcił do życia ewangelicznymi Błogosławieństwami, będącymi dowodem tożsamości chrześcijanina. Na liturgii obecnych było 100 tys. wiernych. Była ona sprawowana w święto bł. Jakuba Lavala.

Ojciec Święty podkreślił, że dla bł. Jakuba było jasne, że ewangelizowanie oznacza stawanie się wszystkim dla wszystkich. „Potrafił gromadzić wiernych i kształtował ich do podejmowania misji i zakładania małych wspólnot chrześcijańskich w pobliskich dzielnicach, miasteczkach i wioskach, małych wspólnot, z których wiele stało się zaczątkiem obecnych parafii. Troszczył się, by zaufać najuboższym i odrzuconym, aby to oni byli pierwszymi organizującymi się i znajdującymi odpowiedzi na swoje cierpienia” - przypomniał Franciszek i wskazał, że dziś należy kontynuować dzieło tego błogosławionego. Przestrzegł jednocześnie przed poszukiwaniem zabezpieczeń światowych i zachęcił do wytrwałości.

Jednocześnie papież podkreślił konieczność zaangażowania ludzi młodych w dzieło ewangelizacji. Oznacza to zapewnianie im miejsca w naszej wspólnocie i w naszym społeczeństwie.

Ojciec Święty zauważył, że wielu młodych pada dziś ofiarą bezrobocia i niepewności. „Musimy ich zachęcić do odnalezienia swego szczęścia w Jezusie, jednak nie w sposób jałowy czy na odległość, ale ucząc się, jak dać im miejsce, znając ich język, słuchając ich historii, żyjąc obok nich, sprawiając, by czuli się błogosławionymi przez Boga. Nie pozbawiajmy się młodzieńczego oblicza Kościoła i społeczeństwa, nie pozwólmy handlarzom śmierci, by ukradli pierwociny tej ziemi!” – zaapelował Franciszek.

Wezwał też do budowania międzyludzkiej solidarności. Wskazał na konieczność świadectwa o radości, z jaką wiąże się życie chrześcijańskie oraz troski o rozwój powołania do świętości w wielu formach życia, które proponuje Duch Święty.

Zachęcił do modlitwy, aby Pan Bóg poruszył serca wielu mężczyzn i kobiet tej ziemi, aby jego nowość odnowiła nasze życie i życie naszej wspólnoty. Podkreślił rolę Ducha Świętego, który z mocą zwołuje i buduje Kościół.

Na zakończenie Mszy św. słowa podziękowania skierował do papieża kard. Maurice Piat. Podkreślił, że obecność Następcy św. Piotra jest źródłem radości dla wszystkich mieszkańców tej wyspy: chrześcijan, hinduistów, muzułmanów i buddystów. Purpurat wyraził także wdzięczność za zaangażowanie Ojca Świętego na arenie międzynarodowej w dzieło pojednania i pokoju, a także ochrony środowiska naturalnego człowieka.

„Aby wyrazić naszą wdzięczność i zaznaczyć wizytę u nas jako pielgrzyma pokoju, Diecezjalna Komisja Sprawiedliwości i Pokoju postanowiła zachęcić mieszkańców wysp Mauritius do posadzenia 100 tys. roślin, co będzie wyrazem ich zaangażowania w odpowiedź na apel Waszej Świątobliwości o ekologię integralną. Rośliny te będą dla nas przypomnieniem Twojej nieustannej zachęty do słuchania zarówno krzyku biednych, jak i krzyku natury. Z najgłębszą wdzięcznością zapewniamy Waszą Świątobliwość o naszej modlitwie za Ciebie i za Twoją posługę” – powiedział kard. Piat.

Ze swej strony Franciszek ofiarował kielich mszalny a sam otrzymał koszulkę piłkarską z numerem 9 i typowy dla wyspy słomiany kapelusz.

Dziękując Maurytyjczykom za gościnę, Franciszek zapewnił ich o swojej modlitwie i bliskości. "Niech Pan wciąż daje wszystkim mądrość i siłę do realizowania słusznych dążeń" - powiedział papież.

Franciszka witała stutysięczna rzesza zgromadzonych z liśćmi palm w dłoniach, wśród których byli nie tylko katolicy ale chrześcijanie innych wyznań, wyznawcy hinduizmu, muzułmanie i buddyści. Na religijnej mapie Mauritiusa dominują hinduiści (50 proc.), chrześcijanie (33 proc., w tym katolicy 24 proc.) i muzułmanie (16 proc.). Na to 1,3-milionowe państwo składają się cztery grupy etniczne: Desowie (czyli Hindusi, 68 proc.), pochodzenia afrykańskiego Kreole (27 proc.), a po 2 proc. maurytyjska ludność francuskojęzyczna oraz pochodzenia chińskiego.

W Eucharystii uczestniczyli mieszkańcy wyspy, pielgrzymi z Republiki Południowej Afryki, sąsiednich wysp: Agalega, Czagos i Rodrigues, departamentów francuskich Réunion i Majotta, oraz Seszeli i Komorów.

Wśród dostojników państwowych byli: pełniący funkcję prezydenta Barlen Vyapoory i premier Pravind Jugnauth z członkami rządu.

Mszę św. w języku francuskim koncelebrowało z papieżem trzech kardynałów, ośmiu biskupów i 103 kapłanów. Eucharystię uświetnił śpiew 200-osobowego chóru.

Pomnik Królowej Pokoju odsłonięto w sierpniu 1940 r. Zbudowany na zboczu w formie zielonych kwietnych tarasów dominuje nad miastem. Na jego szczycie znajduje się ołtarz z trzymetrową figurą Matki Bożej trzymającą glob ziemski w dłoniach. W parku otaczającym monument obchodzone są ważne wydarzenia religijne, to tu m.in. odprawił Mszę św. 14 października 1989 r. św. Jan Paweł II podczas swojej 44. zagranicznej podróży apostolskiej.

Obiad z biskupami CEDOI

Wczesnym popołudniem Franciszek zjadł obiad z biskupami Konferencji Episkopatów Oceanu Indyjskiego (CEDOI) w refektarzu siedziby organizacji. Papież ofiarował im ikonę Matki Bożej (Madonna del Buon Riposo).

Konferencja Episkopatu Oceanu Indyjskiego (Episcopal Conférence de l'Océan Indien - CEDOI) gromadzi biskupów diecezji Port Saint-Louis i wikariatu apostolskiego Rodrigues (Mauritius), diecezji Saint-Denis-de-la-Réunion, diecezji Port-Victoria (Wyspy Seszeli) i wikariatu apostolskiego Wysp Komorów.

Założona na początku lat siedemdziesiątych organizacja jest nieformalnym stowarzyszeniem biskupów powstałym z inicjatywy kard. Jeana Margéota, ówczesnego biskupa Port Louis, i oficjalnie uznana przez Stolicę Apostolską w 1976 r. Jest członkiem SECAM, Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru.

Obecnie przewodniczącym CEDOI jest biskup Saint-Denis-de-la-Réunion, Gilbert Aubry, zaś wiceprzewodniczącym bp Alain Harel, wikariusz apostolski Rodrigues.

Wizyta w sanktuarium bł. Jakuba Lavala

Po południu Franciszek odwiedził i modlił się w sanktuarium bł. o. Jakuba Lavala w Sainte Croix, niedaleko Port Louis. Bł. Laval, żyjący w XIX w. francuski zakonnik i lekarz, przez wiele lat był misjonarzem na wyspie i pomagał miejscowej ludności. Nazywany jest „apostołem jedności Mauritiusa”.

Przed sanktuarium zgromadziło się kilkuset Maurytyjczyków z flagami Watykanu i Mauritiusa entuzjastycznie witających papieża. Przy wejściu do kościoła na papieża trzech czekało trzech biskupów z Konferencji Episkopatu Oceanu Indyjskiego, proboszcz i rektor sanktuarium. Rodzina wręczyła mu bukiet kwiatów, które Ojciec Święty złożył na grobie błogosławionego. Na chwilę pogrążył się w modlitwie. W darze ofiarował sanktuarium reprodukcję ikony Matki Bożej (Madonna del Buon Riposo).

Przy wyjściu z kościoła Franciszek spotkał się i chwilę rozmawiał z grupą chorych i rodzinami narkomanów przebywających w miejscowym centrum dla uzależnionych "CASA A".

Bł. o. Jakub Laval jest do dzisiaj osobowością religijną numer jeden na Mauritiusie. Jest nazywany apostołem wyspy, którego Jan Paweł II nazwał „opiekunem swojego pontyfikatu”, zapewne dlatego że była to pierwsza beatyfikacja dokonana przez papieża z Polski, w kwietniu 1979 r. w Rzymie. Do jego grobu przybywają ludzie z całego kraju, składają kwiaty, dotykają nabożnie sarkofagu, płaczą i modlą się gorliwie. Wśród nich są rzesze wyznawców hinduizmu, muzułmanie i przedstawiciele innych religii.

Jakub Dezyderiusz Laval urodził się 18 września 1803 r. we Francji, w zamożnej normandzkiej rodzinie. Ukończył studia medyczne. Od samego początku zdobył sobie wielkie uznanie lokalnej społeczności jako gorliwy, dobry i wyjątkowy lekarz, niepobierający od ubogich żadnego wynagrodzenia. Mając 35 lat, poczuł powołanie kapłańskie. W 1838 r. przyjął świecenia, po czym pracował jako proboszcz. Dwa lata później postanowił wstąpić do Zgromadzenia Ducha Świętego (duchaczy) i w 1841 r. wypłynął z Londynu na Mauritius, będący wówczas brytyjską kolonią. Wyspa liczyła 140 tys. mieszkańców, wśród których było prawie 80 tys. katolików; niewielu z nich uczestniczyło jednak w niedzielnych Mszach św. O. Laval opanował język kreolski i zapraszał tubylców do ubogiego baraku, w którym mieszkał, nazywanego przez nich „pawilonem”.

Miejscowa ludność doceniła, że misjonarz żyje bardzo ubogo i że wszystkim okazuje serce i szacunek. Sam zwykł nazywać tubylców „swoimi dziećmi”, a oni chętnie nazywali siebie „dziećmi Ojca Lavala”. Życiową dewizą apostoła wyspy były słowa: „Formujcie dobrych rodziców, a będziecie mieli dobre dzieci”.

W latach swojej posługi doprowadził do 60 tys. konwersji zwłaszcza wśród byłych niewolników. Zachęcał do wspólnej modlitwy i nauczał katechizmu, który przetłumaczył na kreolski. Cierpiał z powodu tego, że podczas niedzielnej Mszy św. czarnoskóra ludność wyspy zajmowała miejsca z tyłu kościoła, za barierką, której nie wolno jej było przekraczać. Wprowadził więc „Mszę dla Czarnych” w samo południe, kiedy biali odpoczywali.

Zmarł 9 września 1864 r. i do dzisiaj jest nazywany apostołem miłości i jedności wszystkich mieszkańców wyspy.

Spotkanie z władzami

Z sanktuarium papież pojechał do Pałacu Prezydenckiego. Najpierw odbył prywatne rozmowy z pełniącym obowiązki prezydenta Barlenem Vyapoorym i z premierem Pravindem Jugnauthem, a następnie spotkał się z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusem dyplomatycznym. Po odegraniu hymnów watykańskiego i maurytyjskiego, Franciszka powitał p.o. prezydenta Barlen Vyapoory. Nazwał jego wizytę „dniem historycznym” i przypomniał, że 30 lat temu wyspę odwiedził papież Jan Paweł II. Podziękował za to, że do programu papieskiej podróży została włączona mała wyspa na Oceanie Indyjskim. Wskazał, że mieszkańców Mauritiusa charakteryzuje szacunek dla innych, będący źródłem wzorcowego współżycia ludzi należących do różnych religii.

Głos zabrał również premier Pravind Jugnauth, który podziękował za to, że poprzez swą wizytę papież ożywia życie duchowe mieszkańców Mauritiusa. Wskazał też na zbieżność spojrzenia Stolicy Apostolskiej i Mauritiusa na kwestie pokoju na świecie, zmian klimatycznych i walki z ubóstwem. Zaznaczył, że sercem Mauritiusa, złożonego z migrantów różnych kultur i religii, jest dialog. Dodał, że wielokulturowość należy do DNA Mauritiusa.

Obaj politycy podziękowali papieżowi za wsparcie Stolicy Apostolskiej dla odzyskania wysp Czagos, zajętych przez Wielką Brytanię, która wysiedliła na Mauritius tamtejszych mieszkańców i dla ich powrotu na swą ziemię.

W swoim przemówieniu papież podziękował władzom Mauritiusa za zaproszenie. Pozdrowił także przedstawicieli różnych wyznań i religii obecnych w tym kraju. Podkreślił wielokulturowe, wieloetniczne i wieloreligijne oblicze mieszkańców tego kraju i wyrazi uznanie dla umiejętności uznawania, szacunku i harmonizacji istniejących różnic zgodnie ze wspólnym projektem. Zachęcił do rozwijania „pojednanej różnorodności” służącej budowaniu prawdziwej wspólnoty w łonie wielkiej rodziny ludzkiej.

Franciszek przypomniał, że kraj ten budowali migranci i zachęcił do gościnności wobec migrantów, którzy przybywają tutaj dziś. „Zadbajcie, by ich ugościć, tak jak wasi przodkowie potrafili się nawzajem ugościć, jako protagoniści i obrońcy prawdziwej kultury spotkania, pozwalającej migrantom (i wszystkim) na bycie uznanymi w ich godności i w ich prawach” – zachęcił Ojciec Święty.

Papież zachęcił do rozwijania demokracji i walki z wszelkimi formami korupcji. Zachęcił do rozwijania polityki gospodarczej zorientowanej na osoby, która potrafiłaby dać pierwszeństwo lepszej dystrybucji dochodów, stwarzaniu miejsc pracy, integralnej promocji najuboższych. Podkreślił także znacznie troski o środowisko naturalne człowieka, aby wzrost gospodarczy mógł naprawdę przynieść korzyści wszystkim, bez ryzyka spowodowania katastrof ekologicznych lub poważnych kryzysów społecznych.

Franciszek wyraził uznanie dla sposobu, „w jaki na Mauritiusie różne religie, z ich własną tożsamością, współpracują ze sobą, aby przyczynić się do pokoju społecznego i przypomnieć transcendentalną wartość życia przeciwko wszelkiego rodzaju redukcjonizmom”. „Proszę Boga, aby pobłogosławił wasz lud i wszystkie podejmowane wysiłki, by ułatwić spotkanie między różnymi kulturami, cywilizacjami i tradycjami religijnymi w promowaniu sprawiedliwego społeczeństwa, które nie zapomina o swoich dzieciach, szczególnie tych najbardziej potrzebujących. Niech Jego miłość i miłosierdzie nadal wam towarzyszą i was chronią!” – powiedział Ojciec Święty.

Na zakończenie papież pobłogosławił sadzonki drzew endemicznych, które zostaną zasadzone na Mauritiusie i innych należących do tego państwa wyspach Oceanu Indyjskiego w ramach projektu posadzenia 100 tys. drzew, realizowanego przez organizacje pozarządowe we współpracy z Kościołem katolickim.

Franciszek przywitał się też z przedstawicielami różnych religii obecnych na Mauritiusie.

Pożegnanie

Z Pałacu Prezydenckiego papież odjechał na lotnisko, gdzie odbyła się ceremonia pożegnania. Premier Pravind Jugnauth w drodze do stopni samolotu prowadził ożywioną rozmowę z Ojcem Świętym.

Z Port Louis papież odleciał do Antananarywy na Madagaskarze, gdzie spędzi noc w nuncjaturze apostolskiej. Jutro rano po Mszy św. w kaplicy nuncjatury i ceremonii pożegnalnej na lotnisku w Antananarywie Franciszek uda się w drogę powrotną do Rzymu, kończąc tym samym swą tygodniową podróż apostolską do Mozambiku, na Madagaskar i Mauritius.