Cicha ewangelizacja: iść do potrzebujących. Obóz Go4Peace

Karolina Pawłowska

publikacja 31.07.2019 13:35

Porządkowali ogród dla seniorów, budowali płot w sierocińcu, przede wszystkim jednak wspólnie się modlili i dzielili Ewangelią. W tym roku uczestnicy projektu Go4Peace zawitali na Morawy.

Cicha ewangelizacja: iść do potrzebujących. Obóz Go4Peace Heinrich Oest W tym roku młodzi chrześcijanie spotkali się w Brnie.

Wśród 120 uczestników międzynarodowego obozu, reprezentujących 17 narodowości, byli również młodzi z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

- Jednym z celów tego projektu jest zaproszenie młodych ludzi do współdziałania ponad różnicami. Wśród nas byli również młodzi Syryjczycy, Hindusi i Egipcjanie, którzy przyjechali z grupą niemiecką. Założeniem jest propagowanie pokoju, budowanie mostów, a nie murów. W tym roku przyświecało nam hasło: „Zjednoczeni w sercu Europy” i szczególnie podkreślaliśmy konieczność budowania nowej Europy: solidarnej i opartej na Ewangelii - mówi ks. Andrzej Zaniewski, który towarzyszył młodym diecezjanom w Brnie.

Projekt Go4Peace powstał ponad 20 lat temu, kiedy niemiecki ksiądz Meinolf Wacker z archidiecezji Paderborn razem z młodymi ludźmi zaczął odwiedzać tereny objęte wojną, by pomagać w odbudowaniu wzajemnego zaufania. Przyświecał mu jeden cel: zaangażować młode pokolenie w tworzenie Europy pełnej pokoju i wzajemnej solidarności.

- Młodzi potrzebują wspólnoty, w której odkrywają, jak żyć w świecie pokoju. Najpierw trzeba pozbyć się u siebie złych myśli, złych słów, złego myślenia, skupienia tylko na sobie, żeby móc budować pokój wśród ludzi. Wiele osób myśli, że po pokój można sięgnąć jak po każdą inną rzecz. Tymczasem można go uzyskać, kiedy oddajemy siebie. Jezus mówi, że gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Jego imię, tam On jest. Musimy więc nauczyć się tak żyć, tworzyć taką wspólnotę, w której jest Jezus. Gdzie On jest, tam jest pokój - mówi ks. Wacker.

Obóz to także konkretna praca na rzecz lokalnej społeczności. Dziesięcioosobowa ekipa z naszej diecezji zajrzała m.in. do domu dla osób starszych. Tu przeprowadzali drobne remonty, porządkowali ogród i zagospodarowywali czas pensjonariuszom. W sierocińcu postawili potrzebne ogrodzenie. Spotykali się także z miejscowymi wspólnotami. Ważnym dniem było przygotowanie ogromnego pikniku dla osób bezdomnych oraz emigrantów.

- Ewangelizacja podczas tego obozu jest bardzo cicha. Polega na tym, że młodzi idą miedzy ludzi i im pomagają. Nie głoszą Chrystusa, cytując fragmenty z Pisma Świętego, ale pracując, uśmiechając się, okazując życzliwość. To wielkie doświadczenie zachwytu młodym Kościołem dla tych, do których uczestnicy projektu idą, ale także ogromne przeżycie dla samych młodych. Oni bardzo tego potrzebują - dodaje ks. Zaniewski.

W biegłym roku gospodarzem obozu Go4Peace był Koszalin. O tym, co przeżywali młodzi chrześcijanie podczas pobytu w diecezji, pisaliśmy tutaj:

Mnożenie przez dzielenie

Porozumienie przez działanie

Gdzie On jest, tam jest pokój

Ta sama - nie taka sama

Nie przestawaj dawać