Eugenika w natarciu

Beata Zajączkowska

Zgładzenie ludzkiego życia nigdy nie jest rozwiązaniem problemu, podobnie jak nie jest nim korzystanie z usług płatnych morderców.

Eugenika w natarciu

Te dwie wiadomości przyszły praktycznie w jednym czasie. Francuski rząd złożył odwołanie od orzeczenia paryskiego sądu nakazującego wznowienie podawania pożywienia i wody 42-letniemu Vincentowi Lambertowi. Innymi słowy władze Francji domagają się prawa do… zagłodzenia pacjenta. Więcej o tej sprawie pisałam w tekście „Przesuwanie granicy” (https://info.wiara.pl/doc/5582679.Przesuwanie-granicy). Z kolei holenderska parlamentarzystka z partii zielonych zaproponowała, w jej myśleniu, przełomową ustawę. Ma ona wprowadzić zaniechanie leczenia ludzi powyżej 70 lat z uwagi na koszty. Okrutna mentalność eugeniczna coraz bardziej wdziera się do naszego życia i zatacza coraz szersze kręgi.

Nie można się temu biernie przyglądać, tylko trzeba dać zdecydowany odpór. Pokazały to ostatnie dziesięciolecia, w czasie których „oswojono” społeczeństwo z aborcją. Zabicie dziecka w łonie matki sprowadzono do „zabiegu”, jak wyrwanie zęba czy operację odstających uszu. Postawiono na prawa matki odbierając jednocześnie wszelkie prawa bezbronnemu dziecku. Promotorom kultury odrzucenia udało się przekonać sumienia zbyt wielu, że niektóre dzieci ze względu na chorobę czy jakość swej egzystencji nie zasługują na życie i są skazane na śmierć. Teraz próbują zrobić to z końcem życia i, w ich myśleniu, z życiem nieproduktywnym. Eugenika dawno nie była w takim natarciu.

Kilka dni temu Franciszek w bardzo zdecydowanych sposób wypowiedział się przeciwko aborcji. Tak mocnych słów z jego ust dawno nie słyszałam. Szkoda, że mało kto je zachciał zauważyć nawet na niby katolickich portalach. Papież przypomniał, że rodzice dziecka, u którego w czasie ciąży zdiagnozowano chorobę, nie myślą o aborcji. To lęk przed cierpieniem i poczucie samotności zasiewa w nich wątpliwości. Dlatego trzeba im udzielić wszelkiej niezbędnej pomocy, aby pomimo niewątpliwych trudności mogli przyjąć swe dzieci. W sposób jednoznaczny potępił również praktyki prowadzące do aborcji eugenicznej. „Życie ludzkie jest święte i nienaruszalne. Dlatego należy z całą stanowczością odradzać stosowania diagnozy prenatalnej w celach selekcyjnych, ponieważ jest to wyrazem okrutnej mentalności eugenicznej, która odbiera rodzinom możliwość przyjęcia i kochania swego najsłabszego dziecka” – powiedział Franciszek. I dodał: „Zgładzenie ludzkiego życia nigdy nie jest rozwiązaniem problemu, podobnie jak nie jest nim korzystanie z usług płatnych morderców”.
Lęk i wrogość wobec niepełnosprawności często skłaniają do przerwania ciąży, traktując to jako swoistą prewencję. Teraz nasz coraz bardziej nieludzki świat tą prewencją chce otoczyć ludzi chorych, którzy nie rokują wyleczenia, niepełnosprawnych i starych. Nie możemy dać się porwać prądowi eutanazyjnego pseudo postępu. Jeśli zdecydowanie nie pójdziemy drogą życia skażemy siebie na zagładę.