Trzeba przyjmować migrantów, ale Kościół nie może się utożsamiać z jedną tylko polityką

VATICANNEWS.VA |

publikacja 30.05.2019 21:24

Jest sprawą oczywistą, że trzeba przyjmować migrantów, ale Kościół nie może się utożsamiać z jedną tylko polityką, bo ludzie tego nie rozumieją i są zdezorientowani – powiedział kard. Gerhard Müller.

Trzeba przyjmować migrantów, ale Kościół nie może się utożsamiać z jedną tylko polityką ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość Kościół powinien jednać, a nie dzielić. Tymczasem ekskomuniki pod adresem Salviniego nie przekonują jego wyborców, a jedynie dzielą katolików, zarówno wiernych, jak i hierarchię

W powyborczym wywiadzie dla dziennika Corriere della sera hierarcha odniósł się on do ostentacyjnego ostracyzmu, z jakim spotyka się we włoskim Kościele Matteo Salvini lider wiodącego dziś we Włoszech ugrupowania politycznego Ligi Północnej (34 proc. głosów w wyborach europejskich). Salvini jest krytykowany za ograniczenie napływu nielegalnych imigrantów i odwoływanie się do symboliki chrześcijańskiej. Na wiecach wyborczych polityk pokazywał się z różańcem i zawierzył losy Włoch Niepokalanej.

Zdaniem kard. Müllera takie zaangażowanie włoskiego Kościoła w sprawy polityczne jest niesoborowe. Sobór mówi bowiem o neutralności Kościoła względem polityki i jej autonomii. Dlatego też w kraju takim jak Włochy, gdzie istnieje demokratyczny rząd i parlament, władze kościelne nie powinny się mieszać do polityki. Imigracja jest kwestią polityczną o głębokich motywacjach etycznych. Można powiedzieć, że jakiś polityk podchodzi do niej w sposób mniej lub bardziej katolicki, można go upomnieć, ale nie stosować ostracyzmu- podkreśla był prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Przyznaje on, że z podobnym problemem spotyka się on również w swej ojczyźnie. Niektórzy niemieccy biskupi bardziej zajmują się bowiem polityką niż wiarą.

Kard. Müller odniósł się również do faktu, że Salvini afiszuje się chrześcijańskimi symbolami. Niemiecki purpurat przyznał, że jemu taka postawa się nie podoba i że trzeba jej unikać. „Myślę jednak, że czymś jeszcze gorszym jest, kiedy to biskupi mylą sprawy wiary z politycznymi. Możesz krytykować tego, kto nie akceptuje pewnych zasad, ale nie zamykać przed nimi drzwi. A poza tym istnieją kraje, które dążą do dechrystianizacji Włoch i Europy, podczas gdy Salvini odwołuje się do patronów Europy, do jej chrześcijańskich korzeni. Od tych, którzy likwidują tradycję chrześcijańską, wolę tych, którzy o niej mówią” – dodał kard. Müller.

Podkreślił on również, że Kościół powinien jednać, a nie dzielić. Tymczasem ekskomuniki pod adresem Salviniego nie przekonują jego wyborców, a jedynie dzielą katolików, zarówno wiernych, jak i hierarchię.