ŚDM w Lizbonie na miejscu katastrofy

KAI |

publikacja 10.04.2019 14:54

Lizbona, która będzie gospodarzem najbliższych centralnych obchodów Światowych Dni Młodzieży, zaczyna powoli przygotowywać się do organizacji tej masowej imprezy. Choć do jej rozpoczęcia pozostały ponad trzy lata, to w portugalskich diecezjach, nie tylko w stolicy, podjęto już pierwsze działania gromadzące młodzież i wolontariuszy.

ŚDM w Lizbonie na miejscu katastrofy Nelson Lourenço / CC 2.0 Lizbona, most nad Tagiem

Zadowolenia z wyboru stolicy Portugalii na gospodarza Światowych Dni Młodzieży w 2022 r. nie kryją zarówno wierzący, jak i niewierzący jej mieszkańcy. Ci drudzy podkreślają, że poza przybyciem popularnego w tym iberyjskim kraju papieża Franciszka wzrośnie też prestiż miasta i samej Portugalii. Komentatorzy przypominają, że położenie Lizbony w pobliżu kontynentu afrykańskiego może dodatkowo przyczynić się do pierwszego w historii ŚDM spotkania z licznym udziałem młodych mieszkańców Czarnego Lądu. Wierzący natomiast oczekują zdynamizowania Kościoła, z którego w ostatnich dekadach masowo znikają młodzi ludzie.

Czekając na odrodzenie

Okolice delty rzeki Tag, wybrane na miejsce światowego spotkania młodych w 2022 r., są niczym “metafora chrześcijańskiego odrodzenia”. W 1967 r. doszło tam bowiem do najtragiczniejszego wydarzenia we współczesnej historii kraju, gdy intensywne powodzie na terenie aglomeracji lizbońskiej spowodowały śmierć około 700 jej mieszkańców. W tamtym czasie obszar, ten położony w sąsiedztwie Trancão - dopływu Tagu - pokryty był licznymi barakami, w których mieszkała stołeczna biedota, której duża część zginęła podczas pamiętnej powodzi.

Katolicki działacz z Lizbony Antonio Fonseca twierdzi, że teren, na którym odbędą się 37. ŚDM, należy uznać za miejsce wyjątkowo naznaczone chrześcijańską ideą odradzania się. Przypomina, że to, co było symbolem śmierci i zanieczyszczenia za trzy lata “przerodzi się w znak nadziei i radości”. Zwraca uwagę, że jeszcze trzy dekady temu istniały tam liczne zakłady przemysłowe i wysypiska śmieci. Wszystko zmienił wybór tej lokalizacji na miejsce organizacji międzynarodowej wystawy targowej Expo 1998 r., po której zakończeniu ta część stolicy przeobraziła się w jedną z najbardziej ekskluzywnych.

Spotkanie papieża z młodzieżą nastąpi jednak na styku innego świata - gminy Bobadela, w której część mieszkańców żyje w zrujnowanych domach, a czasem nawet w kontenerach. Niektórzy z nich mają nadzieję, że tak jak Expo przed laty odmieniło te tereny, tak teraz władze Portugalii i Lizbony doinwestują zaniedbane obszary gminy. Jedno jest pewne: dojazd na miejsce ŚDM - 90-hektarowych porośniętych trawą nieużytków - nie będzie trudny. Już dziś istnieją tam dobre połączenia z praktycznie wszystkimi częściami stolicy i kraju, a nawet z wieloma miastami Europy. Znajdują się tam m.in. stacja metra, duży dworzec kolejowy Oriente oraz zajezdnia autokarów obsługujących połączenia krajowe i międzynarodowe.

Spotkanie między stolicami

Większość Portugalczyków z dużą radością przyjęła zapowiedź, że kolejnym gospodarzem centralnych obchodów Światowych Dni Młodzieży będzie ich stolica. Co prawda na zakończenia Dni w Panamie Franciszek pierwotnie oznajmił, że kolejna edycja tej imprezy odbędzie się “w Portugalii”, ale obecny na miejscu patriarcha Lizbony kard. Manuel Clemente wyjaśnił, że chodzi o stolicę kraju. Potwierdził to wkrótce potem, także w Panamie, prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa. Zaraz też wyjaśniono, że uogólnienie użyte przez papieża, ma związek z dużym obszarem, na którym w 2022 r. odbędzie się impreza. Obejmie on bowiem swoim zasięgiem nie tylko stołeczną aglomerację, ale też kilka sąsiadujących lub bliskich geograficznie diecezji, jak Santarem, Setúbal, Évora oraz Leiria-Fatima.

Wspomniany Antonio Fonseca wskazuje szczególnie na ważną rolę “duchowej stolicy” Portugalii. "Choć mówi się, że tylko Lizbona, czyli administracyjna stolica naszego kraju, spełnia warunki do organizacji tak dużej międzynarodowej imprezy, jaką są Światowe Dni Młodzieży, to trudno, aby ominęła ona “stolicę duchową”, która jest w Fatimie. Dla wielu młodych pielgrzymów podróż właśnie do tego miejsca powinna być głównym powodem przyjazdu na ŚDM – powiedział KAI Fonseca.

Przedstawiciele portugalskiego Kościoła oczekują, że sanktuarium w Fatimie włączy się w projekt “Lizbona 2022”. Zaznaczają, że wprawdzie tylko aglomeracja stołeczna ma najlepsze warunki logistyczne i największe wspólnoty parafialne gotowe ugościć ponad milionową rzeszę młodzieży, ale Fatima też nieraz już przeszła “próbę ognia” podczas dużych imprez. Ostatnie odbyło się w dniach 12-13 maja ub.r., kiedy w tej zaledwie 10-tysięczej miejscowości udało się zakwaterować ponad 1,5 mln pielgrzymów z całego świata.

Emerytowany nauczyciel ze stołecznej dzielnicy Benfica - Helder Silva uważa, że ŚDM będą wyzwaniem również dla samej Lizbony. "Nasza stolica nie miała zbyt wiele okazji, aby sprostać bardzo dużym imprezom o charakterze religijnym. Największymi tego typu wydarzeniami były dotychczas trzy pielgrzymki Jana Pawła II, odbywające się równo co dziewięć lat oraz wizyta Benedykta XVI w 2010 r. Na przełomie 2004 i 2005 r. w Lizbonie zorganizowano także Europejskie Spotkanie Młodych ekumenicznej Wspólnoty z Taizé, ale nie była to bardzo masowa impreza. Wzięło w niej udział około 50 tys. osób – powiedział KAI Silva.

Przystanek Fatima

Osoby zaangażowane w przygotowanie spotkania Wspólnoty z Taizé wspominają, że przybycie na tę imprezę stanowiło dla wielu zagranicznych grup pielgrzymów okazję do wizyty w Fatimie. Opinię o tym, że podobnie może być w 2022 r., podziela patriarcha Lizbony kard. Manuel Clemente. "Najbliższe Światowe Dni Młodzieży będą mocno związane z sanktuarium w Fatimie oraz z przesłaniem o nawróceniu i pokucie płynącym z tego miejsca. Powinny one stworzyć warunki do odwiedzenia przez wielu młodych tego położonego w pobliżu stołecznej aglomeracji sanktuarium maryjnego" – powiedział kardynał. Przypomniał, że tylko w 2018 przybyło tam 7 mln pielgrzymów z całego świata.

Hierarcha potwierdził też słuszność przewidywań władz Lizbony, zgodnie z którymi na najbliższe ŚDM do tego miasta może dotrzeć nawet 2 mln młodych.

W ocenie kard. Clemente lizbońska impreza w 2022 r. może stanowić dobrą okazję do włączenia w nią młodzieży z krajów Afryki. Wskazał równocześnie na bliskie związki Kościoła w Portugalii z katolickimi wspólnotami w byłych portugalskich koloniach w krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej. Ujawnił, że właśnie te “luzofońskie więzy” okazały się bardzo ważne dla zwycięstwa kandydatury Lizbony, zgłoszonej w Watykanie kilka lat temu. "Wcześniej rozmawialiśmy też z władzami państwowymi i samorządowymi, aby mieć pewność, że otrzymamy takie wsparcie. Znamy bowiem nasze ograniczenia. Wszystko będzie zależało od wykonanej przez nas pracy z młodzieżą w parafiach. Z pewnością te przygotowania będą kosztowały nas wiele wysiłku" – jest przekonany kardynał Manuel Clemente.

Także biskup diecezji Fatima-Leiria kard. Antonio Marto uważa, że bliskość portugalskiego sanktuarium może być motywem podróży na lizbońskie ŚDM. Wskazał, że zjawisko to może dotyczyć mieszkańców Azji, gdzie przesłanie fatimskie jest coraz bardziej popularne, a liczba pielgrzymów z tego kontynentu szybko wzrasta. Zaznaczył, że wśród blisko pół tysiąca zorganizowanych grup, które w 2018 r. dotarły do Fatimy z Azji, przeważali obywatele Korei Południowej, Filipin, Indii, Chin i Indonezji.

Start w Wielkim Poście

Okazją do nieformalnego rozpoczęcia przygotowań do ŚDM w Lizbonie było Diecezjalne Spotkanie Młodzieży w Obidos 7 kwietnia br. Wzięli w nim udział zarówno młodzi ludzie ze stolicy i okolicznych diecezji, jak i miejscowi duszpasterze. Wielu z nich zaczęło już szukać grup animatorów i wolontariuszy w swoich parafiach. “Rekrutacja” prowadzona jest w okresie Wielkiego Postu, w którym liczne rekolekcje służą do informowania o przygotowaniach do projektu “Lizbona 2022”.

W sąsiadującej z Lizboną diecezji Santarem działania takie ogłosił na początku marca miejscowy biskup José Traquina, wzywając zwłaszcza młodzież do włączenia się w prace organizacyjne. Zaznaczył, że przyszłe spotkanie może pomóc w budowaniu lepszych warunków dla społeczeństwa, opartych na wartościach ewangelicznych. Podkreślił przy tym, że mogą być one realizowane zarówno w Portugalii, jak i w innych krajach. "Nasza diecezja będzie się przygotowywać do przyjęcia młodych pielgrzymów. Robimy to z radością i z wielkimi oczekiwaniami. Wszyscy chcemy ludzkości dobrej, lepszej, dlatego wszystko, co możemy zrobić, to działać w Kościele na rzecz ludzi bardziej wrażliwych i sprawiedliwych, aby tworzyć świat oparty na pokoju" - oświadczył biskup Santarem. Zapewnił, że "wykonamy wszystko, co będziemy mogli zrobić".

Hierarcha ujawnił ponadto, że wezwał już w swojej diecezji wiernych do rozpoczęcia prac przy wsparciu ŚDM. Zaznaczył, że zarówno on, jak i pasterz innej podlizbońskiej diecezji - Setúbal, chcą wesprzeć stolicę w organizacji tego międzynarodowego wydarzenia.

Wielkopostne rekolekcje nawiązujące do ŚDM prowadzone są także w innych rejonach Portugalii. Zazwyczaj służą one podzieleniu się przez uczestników ostatniej edycji tej imprezy w Panamie swoimi doświadczeniami, jak też zachęceniu młodych katolików do włączenia się w przygotowania do kolejnych obchodów centralnych. Imprezy takie odbyły się już m.in. w diecezjach Faro, Lizbona, Angra, Aveiro i Bragança.

Podobną inicjatywę, mającą na celu zdynamizowanie duszpasterstwa młodzieżowego przed tegoroczną Wielkanocą i zachęcenie do udziału w przygotowaniach do ŚDM, przeprowadzono też w diecezji Guarda. Odbyła się ona pod hasłem “Przerwa wielkopostna, aby przygotować twoją Wielkanoc”. Jej współorganizator ks. Rafael Neves, odpowiedzialny za diecezjalne duszpasterstwo młodzieży, oznajmił, że w zorganizowanym podczas jednego z wiosennych weekendów rekolekcyjnym wyjeździe do masywu górskiego Serra da Estrela wzięli udział głównie studenci.

Co zostanie po imprezie

Choć Portugalia nigdy jeszcze nie organizowała Światowych Dni Młodzieży, to tutejsi młodzi katolicy brali stosunkowo liczny udział w poprzednich takich wydarzeniach. Wyjątkiem była ostatnia edycja Dni w Panamie, do której dotarło zaledwie 300 młodych Portugalczyków. Dla porównania pielgrzymów z Polski było tam ponad 10 razy więcej.

Portugalscy duszpasterze mają nadzieję, że ŚDM w Lizbonie pomogą zdynamizować Kościół katolicki w całym kraju, w szczególności przyciągnąć do niego młodych. Uważa tak lizboński ksiądz João Vergamota, nazywając zbliżające się wydarzenie “szansą na poszukiwanie młodych”. Z kolei stołeczny działacz katolicki Miguel Pinto przypomina, że podczas ostatnich dwóch wizyt ad limina episkopat portugalski był krytykowany za nieumiejętność pracy z młodzieżą, która systematycznie oddala się od Kościoła.

Jako pierwszy na zjawisko to zwrócił uwagę biskupom w 2007 Benedykt XVI podczas ich pobytu "u progów apostolskich" w Watykanie. Zalecił wówczas, aby wdrażać nowe formy duszpasterskie, utrzymując tym samym nieliczną w codziennym życiu wspólnot parafialnych młodzież. Niestety, niewiele zrobiono w tym kierunku.

Kiedy jesienią 2015 r. ponownie hierarchia portugalska zawitała do Rzymu, również Franciszek zwrócił uwagę na “uciekających z kościołów” młodych ludzi. Wprawdzie w Portugalii nie brakuje wspólnot parafialnych i ruchów, w których aktywnie działa młodzież, ale nie są one zbyt powszechne. "Życie tych wspólnot jest coraz częściej pozbawione młodych ludzi. Mam nadzieję, że zapowiedziana przez papieża impreza ożywi wszystkie katolickie grupy w naszym kraju. O organizację ŚDM się nie martwię. Mamy przecież duże doświadczenie w organizacji masowych pielgrzymek papieskich w Fatimie i innych miastach naszego kraju. Jednym z wyzwań będzie zmobilizowanie młodzieży do pomocy i udziału w tym wydarzeniu, a przede wszystkim do pozostania w Kościele po zakończeniu ŚDM" – dodał M. Pinto, wskazując na potencjał drzemiący w licznych w Lizbonie szkołach katolickich. To właśnie one, jego zdaniem, mogą być jednym z głównych motorów napędzających przygotowania do ŚDM.