Kierunek Panama

ks. Tomasz Lis

publikacja 14.01.2019 20:36

Dziś rano nasza młodzież wyleciała z Warszawy do Panamy na Światowe Dni Młodzieży. W sumie z diecezji sandomierskiej w wydarzeniu weźmie udział 34-osobowa grupa.

Kierunek Panama Archiwum prywatne Nasza młodzież wylatuje do Panamy

Młodzi do wyjazdu przygotowywali się od kilku miesięcy. – Naszą grupę tworzą młodzi ludzie z różnych stron diecezji. Większość to studenci lub uczniowie szkół ponadgimnazjalnych – mówi ks. Łukasz Popiak, diecezjalny koordynator wyjazdu na ŚDM.

W niedzielę 13 stycznia w Radomyślu nad Sanem młodym pielgrzymom uroczystego błogosławieństwa i posłania udzielił bp Krzysztof Nitkiewicz.

Z Sandomierza grupa pielgrzymów wyruszyła w poniedziałek po południu. Po noclegu w Warszawie młodzi we wtorek rano, około godz. 7.20, wylecą do Panamy specjalnie wyczarterowanym lotem.

- Około 5.00 będziemy modlić się o szczęśliwą podróż podczas Mszy św. na lotnisku w Warszawie, a następnie po odprawie samolotowej wylecimy do Panamy. Zabieramy ze sobą w sercach wszystkich diecezjan na czele z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem, intencje, które polecili nam nasi znajomi oraz wszystkich naszych młodych rówieśników - zapewniała Maria Gorycka.

Grupa z Sandomierza podczas pierwszych dni będzie przebywała w diecezji Chitre w miejscowości Llano Bonioto, w parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Będą nocowali u rodzin. W tej samej parafii będzie przebywała także młodzież z Dubaju. Nasza młodzież podczas pobytu w diecezji Chitre podczas wspólnego spotkania zaprezentuje polską kulturę i zwyczaje. - Zabieramy ze sobą biało-czerwone wianki, zaprezentujemy także polskie stroje i narodowy taniec polonez. Rodzinom, które będą nas gościć, zabieramy sandomierskie krówki i polskie miody - dodała Maria Gorycka.

Na kilka godzin przed wyruszeniem młodzi udzielili wywiadów dla Radia Kielce i Radia Leliwa.

- W Światowych Dniach Młodzieży będę uczestniczyć po raz pierwszy. Nie udało mi się wybrać na te organizowane w Krakowie i dlatego byłam zdeterminowana, by pojechać na następne, gdziekolwiek by były. Wiedziałam, że Panama to marzenie bardzo odległe i wręcz niemożliwe do zrealizowania. Jednak dzięki ogromnemu wsparciu rodziny oraz parafii udało się. Ponieważ staram się aktywnie działać w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży naszej diecezji, wiem, jak dużo korzyści wynika ze wspólnych spotkań młodych. Przede wszystkim przybliżają nas do Pana Boga, ale również otwierają na drugiego człowieka. Dlatego czuję, że pobyt w Panamie umocni mnie w wierze oraz dostarczy niesamowitych wrażeń na całe życie - mówiła Gabriela Janik.

- Pobyt w Panamie będzie dla mnie ogromnym przeżyciem, nie tylko pod względem zmiany kultury, obyczajów i zmiany kontynentu, ale przede wszystkim pielgrzymka ta będzie niesamowitym przeżyciem duchowym. Samo spotkanie z papieżem Franciszkiem jest już doświadczeniem niezapomnianym. Na moją decyzję o uczestnictwie w ŚDM wpłynęło wiele czynników. Przede wszystkim atmosfera, której doświadczyłem na ŚDM w Krakowie. Życzliwi i otwarci ludzie, a także niezapomniane momenty, w których mimo barier językowych, wszyscy razem modliliśmy się do jednego Boga - podkreślał Karol Lenart.

- W Światowych Dniach Młodzieży będę uczestniczyć drugi raz. Pobyt w Panamie będzie dla mnie okazją do poznania kultury i zwyczajów panujących w kraju oraz zbliżenia się do Boga poprzez relacje z drugim człowiekiem. Na moją decyzję o uczestnictwie w ŚDM wpłynęli znajomi oraz fakt, że możliwość wyjazdu do Panamy mogłaby się już nie powtórzyć - dodała Magdalena Pluta.

- Pobyt w Panamie przypomni mi ŚDM w Krakowie, nie mogę się doczekać, gdy poznam nowych ludzi, nowe obyczaje, kulturę. ŚDM w Panamie traktuję przede wszystkim jako pielgrzymkę, jestem w klasie maturalnej, więc jest o co się modlić, jednak zabieram ze sobą również intencje moich znajomych, którzy prosili mnie o modlitwę. Gdy już zakończył się ŚDM w Krakowie, cały czas miałem w głowie kolejne ŚDM. Rodzina była zaskoczona na wiadomość o moich planach, bo przecież to drugi koniec świata. Nie wyobrażali sobie, że mógłbym być tak daleko. Wielką barierą były również sprawy finansowe, jednak przy wsparciu rodziny i wielu osób, którym jestem bardzo wdzięczny, mogę wziąć udział w tym pięknym wydarzeniu – mówił Przemysław Kotuła.