Bądź mądry, daj się zbawić

Franciszek Kucharczak

GN 48/2018 |

publikacja 29.11.2018 00:00

W darze mądrości chodzi nie tyle o to, żebyś więcej wiedział, ile o to, abyś więcej rozumiał.

Bądź mądry, daj się zbawić

Mądrość bywa mylona z inteligencją, co powoduje, że kto ma niski iloraz inteligencji, ten bywa uważany za głupiego. „Mądry facet” – szepcą zachwyceni ludzie, gdy ktoś mówi to, co oni myślą, tylko robi to zgrabniej. Za mądrego uważa się też kogoś, kto wygląda na posiadacza wiedzy, której my nie mamy, co jest zgodne z dewizą: „Obecnie za eksperta może uchodzić każdy, kto potrafi nam zaimponować naszą niewiedzą”.

Kogo uznaje się za mądrego, tego się słucha i przyjmuje jego nauki. Na przykład przed laty wielu ekscytowało się napisaną przez guru ateistów książką „Bóg urojony”. Równie dobrze ślepy mógłby napisać książkę „Kolor urojony”, ale autorytetem mógłby być tylko wśród tych, którzy kolorów też, jak on, nigdy nie widzieli. I tak często jest z tym, co wśród ludzi uchodzi za mądre. Mądrość tego świata nie tyle wynika z jaśniejszego widzenia, ile z niewidzenia innego świata. I to nie ona jest darem Ducha Świętego. Przeciwnie: „Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga” – ostrzega św. Paweł (1 Kor 3,19). I doradza: „Niechaj się nikt nie łudzi! Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość”.

Światowa mądrość, która zaciemnia zamiast rozjaśniać i prowadzi do dezorientacji w świecie duchowym, to głupota. Natchniony psalmista mówi wręcz: „Mówi głupi w swoim sercu: »Nie ma Boga«”. Ostro. Ale powiedzmy sobie szczerze, my chrześcijanie, za łaską Boga świadomi, że żyjemy dopiero na krawędzi rzeczywistości: co jest mądrego w tym, co oddala od zbawienia? I odwrotnie: co jest głupiego w tym, co do zbawienia prowadzi? Czy profesor ściskający kochankę jest mądrzejszy od woźnego ściskającego różaniec? Z tamtej strony życia takie rzeczy będą dla każdego oczywiste, ale już dziś stają się jasne dla tego, kto przyjmuje dar mądrości, pochodzący od Ducha Świętego. Człowiek mądry Duchem widzi więc dalej, ogarnia wzrokiem całą mapę, a nie tylko jej doczesny wycinek, na którym nie widać celu drogi. Dlatego to nie czarujący tłumy celebryci są ważnymi postaciami w historii zbawienia, lecz ludzie, których umysł oświeciło światło z góry. Dzięki temu podejmowali właściwe wybory, takie, które wprowadzały miłość, radość i pokój.

W czasie bitwy pod Monte Cassino przy drodze wiodącej w rejon walk stanęła tablica z instrukcją dla żołnierzy: „Nie bądź głupi, nie daj się zabić”. W życiu duchowym to wskazanie jest jeszcze prawdziwsze. Głupi ten, kto da się zabić na wieczność, i to w sytuacji, gdy sam Duch Święty wskazuje drogę do życia. Ostatecznie kto był mądry, a kto głupi, okaże się w dniu sądu. Z ewangelicznego opisu wynika, że po stronie zbawionych znajdą się ci, którzy skorzystali z okazji, żeby świadczyć miłość. Mądrzy to ci, którzy znajdą się w niebie.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.