Przedświąteczny rachunek sumienia

Ile w nas chrześcijaństwa, a ile pogaństwa, które w przebaczenie nie wierzy, bo samo nie przebacza? A skoro nie wierzy, do żadnego przez siebie popełnionego zła się nie przyzna?

Przedświąteczny rachunek sumienia


Bez żywej pamięci nie będzie przyszłości, bo jeśli z najczarniejszych kart historii nie nauczymy się nie popełniać tych samych błędów, godność ludzka pozostanie martwą literą.

Powyższy cytat pochodzi z wczorajszego pozdrowienia papieża Franciszka skierowanego do delegacji rabinów z Kaukazu. Przychodzi do nas tuż przed setną rocznicą niepodległości. Już w niedzielę będziemy świętować naszą wolność. Rozpoczynamy kolejne stulecie. Jeśli spróbujemy zapomnieć o historii, odsunąć ją na bok, narazimy się na powtarzanie błędów, które kiedyś popełniliśmy.

Mija sto lat od odzyskania przez Polskę niepodległości. Czy żyje w nas refleksja, dlaczego tę niepodległość straciliśmy?

Sto lat naszej niepodległości nie było stuleciem wolności. Przeżyliśmy okrucieństwo wojny. Dlaczego staliśmy się jej ofiarami? Czy można było inaczej?

Przeżyliśmy panowanie dwóch systemów totalitarnych: czy wyciągnęliśmy z tego naukę?

Łatwo usprawiedliwiać się działaniami systemu. Ale żadne zło nie dokonuje się bez udziału ludzi. Nie, nie tylko obcych. Także nas samych. Czy potrafimy dokonać rachunku sumienia? A może wolimy udawać, że to nie my? To oni. Zawsze znajdą się przecież jacyś "oni"...

Chrześcijaństwo uczy, że jest przebaczenie, ale trzeba zmierzyć się z własnym złem i zwrócić ku dobru. Ile w nas chrześcijaństwa, a ile pogaństwa, które w przebaczenie nie wierzy, bo samo nie przebacza? A skoro nie wierzy, do żadnego przez siebie popełnionego zła się nie przyzna? Owszem, będzie się zasłaniać innymi, motać i uciekać przed odpowiedzialnością póki się da... A że zło popełnione przed laty dalej działa w ludziach i w naszej rzeczywistości społecznej? Czy to jeszcze nas obchodzi?

"Bez żywej pamięci nie będzie przyszłości, bo jeśli z najczarniejszych kart historii nie nauczymy się nie popełniać tych samych błędów, godność ludzka pozostanie martwą literą" - przypomina papież.

W innym kontekście. Ale warto go posłuchać.