Dzień modlitwy za prześladowanych chrześcijan w Indiach i solidarności z pracującymi tam polskimi misjonarzami

BP KEP/jk

publikacja 18.10.2008 19:44

Sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, ks. Tomasz Atłas, zaapeluje w niedzielę 19 października o modlitwę za prześladowanych chrześcijan w Indiach.

Duchowny będzie w tym dniu przewodniczył Mszy św. radiowej w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie. Podkreśla, że choć żaden z dziewiętnastu polskich misjonarzy pracujących w Indiach nie znajduje się w regionie prześladowań, to i oni odczuwają napiętą sytuację.

W Indiach przebywa obecnie 19 misjonarzy z Polski - 3 kapłanów zakonnych, 3 osoby świeckie i 13 sióstr zakonnych. - Większość z nich pracuje na południu Indii, w tej strefie, którą można jeszcze określić jako bezpieczną - wyjaśnia ks. Tomasz Atłas, od lipca br. sekretarz Komisji ds. Misji Konferencji Episkopatu Polski. Kiedy pojawiły się pierwsze informacje o atakach na chrześcijan w indyjskim stanie Orisa, ks. Atłas skontaktował się natychmiast z tymi misjonarzami, z którymi ma bezpośredni kontakt telefoniczny. - Pytałem, jak wygląda sytuacja, czy ewentualnie czegoś nie potrzebują. Wszyscy zapewniali, że zostają, mimo tego napięcia i niepewności jutra. Na dzień dzisiejszy podtrzymują swoje stanowisko. Jedyne co my możemy robić to wspierać ich modlitwą i ewentualnie być gotowym, by - jeżeli zajdzie taka konieczność - ułatwić im powrót do kraju - dodaje.

Wczoraj (15.10) sekretarz Komisji ds. Misji rozmawiał telefonicznie z Moniką Łobodą, świecką misjonarką, opiekującą się na przedmieściach Bangalore dziećmi niewidomymi.

- Misjonarka potwierdziła, że nawet w tym rejonie, gdzie ona pracuje, wyczuwa się dość duże napięcie i coraz bardziej wszyscy utwierdzają się w przekonaniu, że władze właściwie nie podejmują żadnych środków, żeby tę trudną sytuację naprawić. Można też odnieść wrażenie, że siły porządkowe, zwłaszcza policja, sprzyjają prześladowcom - relacjonuje ks. Atłas. - Misjonarka poinformowała, że w dzielnicy sąsiadującej z Bangalore zostały zdewastowane dwa kościoły. Do jej misji zaś telefonował z pogróżkami jeden z hindusów, żądając, żeby misjonarki jak najszybciej się wyniosły.

Proszę zauważyć, że nie zważał na to, co dobrego one tam robią. A przecież misjonarki opiekują się niewidomymi dzieci - podkreślił duchowny. Ks. Atłas dowiedział się, że misjonarki nie wychodzą poza swoje ośrodki, żeby nie prowokować ewentualnych ataków. Monika Łoboda dla bezpieczeństwa dzieci, którymi się zajmuje, musiała czasowo zmienić miejsce zamieszkania.

Wielu z chrześcijan wskutek pogromów opuściło swoje domy, gromadząc się w obozach dla uchodźców. Jak informuje sekretarz Komisji ds. Misji, w tej chwili nie ma uchodźców na terenach, gdzie pracują polscy misjonarze.

Episkopat zachęca wiernych w Polsce do modlitwy za prześladowanych chrześcijan w Indiach, zwłaszcza w najbliższą niedzielę, kiedy będzie obchodzona Niedziela Misyjna. O zwrócenie uwagi na trwające pogromy w Indiach prosił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik podczas ostatniego zebrania plenarnego biskupów w Białymstoku. 19 października sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, ks. Tomasz Atłas, będzie przewodniczył Mszy św. radiowej w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie. Zwróci się wówczas do wiernych z apelem o modlitwę za prześladowanych chrześcijan w Indiach.

Warto przypomnieć, że Komisja ds. Misji już we wrześniu podjęła apel Konferencji Episkopatu Indii o modlitwę za chrześcijan i uczyniła niedzielę 7 września dniem modlitwy i postu w intencji chrześcijan w tym kraju. Biskup Wiktor Skworc, przewodniczący Komisji, prośbę o duchową łączność w duchu solidarności z prześladowanymi skierował do parafii, domów zakonnych i osób indywidualnych.

Omawiając pracę polskich misjonarzy w Indiach, ks. Atłas zwrócił uwagę, że większość z nich zajmuje się pracą o charakterze edukacyjno-wychowawczym. Jedną z misjonarek jest Helena Pyz. Członkini Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, z wykształcenia lekarz medycyny, od 1989 r. jest odpowiedzialna za Ośrodek Rehabilitacji Trędowatych w Indiach. Modlitwami i finansowo wspomaga ją istniejący na warszawskiej Pradze Sekretariat Misyjny "Jeevodaya".

Komisja Episkopatu Polski ds. Misji została powołana do życia podczas zabrania plenarnego Episkopatu Polski 6 sierpnia 1967 r. Jej członkami są biskupi: bp Wiktor Skworc - przewodniczący, bp Kazimierz Górny, bp Adam Szal, bp Paweł Stobrawa oraz bp Józef Szamocki. Komisja ma do pomocy kolegium konsultorów, składające się z przedstawicieli środowisk zaangażowanych w działalność misyjną w Polsce.

Sekretarzem Komisji Episkopatu Polski ds. Misji jest od lipca br. ks. Tomasz Atłas. Wcześniej duchowny pracował jako misjonarz fidei donum w Republice Konga. Powołany do pracy w Komisji ds. Misji, od 15 września 2005 r. pełnił funkcję delegata ds. misjonarzy. W ramach swoich obowiązków odwiedził m.in. polskich misjonarzy w Kamerunie, Republice Środkowoafrykańskiej, Czadzie, Peru, Gwatemali, Salwadorze, Kazachstanie, Togo, Beninie, Boliwii, Ekwadorze i Argentynie.

Informacja o bieżącej sytuacji chrześcijan w Indiach
Sekcja polska "Pomocy Kościołowi w Potrzebie"/BP KEP

Indie: Kryzys praw człowieka

Biskup diecezji, która najbardziej została dotknięta aktami bandytyzmu hinduistów wezwał społeczność międzynarodową do interwencji, oskarżając władze lokalne i policję swego kraju o ponoszenie pełnej odpowiedzialności za przemoc dokonywaną na chrześcijanach. Biskup Sarat Chandra Nayak z Berhampur z diecezji w stanie Orissa potępił działania fundamentalistów i żąda natychmiastowego zaprzestania destrukcji Kościoła Jezusa Chrystusa.

Od czasu trwania pożogi prześladowań w Indiach do dziś zginęło już 30 osób, a 30 tysięcy musiało opuścić swoje domy. Kapłani są obnażani i wystawiani na widok publiczny, torturowani, zakonnice gwałcone, kobiety i dzieci bite i porywane. Biskup powiedział naszej organizacji: "Nie jest tak, że władze lokalne i federalne nie są w stanie nic zrobić, oni po prostu nie chcą nic robić. Niegodziwcy są więc coraz
śmielsi, i dalej kroczą ze swoją agresją z wioski do wioski". Biskup Nayak wyjaśnił, że rząd wysłał paramilitarne oddziały do stanu Orissa, by zdławić przemoc, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu. Żołnierze nie dotarli do najgroźniejszych obszarów stanu.

W odpowiedzi na ostatnie ataki hinduistów na chrześcijan, w wyniku, których zmarła kobieta w wiosce w dystrykcie Kandhamal, policja stanowa wprowadziła godzinę policyjną w 9 wioskach w stanie Orissa. Te akcje prewencyjne są nieznaczne i prowadzone zbyt opieszale, dodatkowo są robione za późno. Biskup Nayak oskarżył rząd o grzech zaniedbania. "To nie jest kwestia religii, ale podstawowych praw człowieka,
prawa człowieka do wolności religijnej i sumienia". Biskup oskarża rząd Indii o łamanie praw człowieka, pomimo podpisanej Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ i wezwał społeczność międzynarodową do podjęcia próby nacisków na rząd indyjski.

"Inicjatywa wyrażenia swojego sprzeciwu powinna wyjść od różnych rządów". Chrześcijańscy osadnicy są wciąż ofiarami systematycznych ataków, biskup powiedział nam także o aktach wandalizmu i destrukcji w ostatnich dniach, które dotknęły 40 domów należących do katolików w kilku wioskach jego diecezji. Chrześcijanie nieustannie zmuszani są do wyparcia się Jezusa i Jego Kościoła. Jeśli się opierają bandyci niszczą ich domy, wypędzają z rodzinnych wiosek, bestialsko zabijają. "Przemoc jest coraz brutalniejsza".

Biskup Nayak obawia się, że konsekwencją nadchodzących wyborów w całym kraju jest apatia i brak reakcji rządu centralnego na zastaną sytuację. Politycy nie chcą być postrzegani jako antyhinduscy
sprzymierzeńcy Zachodu.

Wydarzenia są całkowicie ignorowane w lokalnych mediach. Mało tego, niektóre katolickie media, w tym AsiaNews krytykują prasę ze stanu Orissy o prowadzenie propagandy antychrześcijańskiej, ukazując brutalnych hinduistów jako ofiary i obrońców przed nachalnymi i agresywnymi misjonarzami z Zachodu.

Obecnie w obozach dla uchodźców w Kandhamal przebywa nawet do 25 tysięcy chrześcijan. Biskup Nayak podkreśla jednak, że nawet tam nie są oni bezpieczni, że są wciąż narażeni na ataki, pozostają bez ochrony, a porcjowane żywienie jest zatrute. Wkrótce może dojść do wybuchu epidemii cholery, dotychczas odnotowano już 7 zgonów z jej powodu.

Biskup powiedział nam, że "rząd nie jest gotowy podjąć ryzyka dotrzeć do tych miejsc, ale Kościół tak". Dodał też, że podczas gdy Kościół oskarżany jest o zmuszanie Hindusów do nawrócenia się na chrześcijaństwo, chrześcijańscy misjonarze oddają swoje życie by służyć indyjskiemu społeczeństwu, w postaci pracy na obszarze socjalnym i humanitarnym.