Całkowicie dla Boga i dla człowieka

Ks. Roman Kempny

publikacja 02.08.2006 09:25

Istota życia konsekrowanego polega na naśladowaniu Chrystusa na drodze rad ewangelicznych, czyli przez życie w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie.

Całkowicie dla Boga i dla człowieka

Co prawda wszyscy wierni są wezwani do naśladowania Chrystusa, jednak osoby konsekrowane są powołane do szczególnej zażyłości z Jezusem i oddania się Mu w sposób "niepodzielny" - podkreśla Jan Paweł II w posynodalnej adhortacji apostolskiej "Vita consecrata" z 1996 r., będącej aktualnie podstawowym dokumentem dotyczącym życia konsekrowanego. Żyjąc w posłuszeństwie, niczego nie posiadając na własność i zachowując czystość, osoby konsekrowane przyjmują najbardziej radykalną formę życia Ewangelią na ziemi.

Adhortacja apostolska "Życie konsekrowane" rozróżnia pięć form życia radami ewangelicznymi: instytuty zakonne oddane całkowicie kontemplacji, instytuty zakonne oddane dziełom apostolskim - tzw. czynne, instytuty świeckie, stowarzyszenia życia apostolskiego oraz stan dziewic, pustelników i wdów poświęconych Bogu. Te formy życia podejmowane są zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety.


Każde powołanie w Kościele jest w służbie świętości, Jednak niektóre - jak powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego - są szczególnym powołaniem w tym względzie. Powołanie do tych stanów jest darem cennym i koniecznym, który potwierdza, że także dzisiaj naśladowanie Chrystusa czystego, ubogiego i posłusznego, świadczenie o absolutnym prymacie Boga oraz służba na rzecz ludzkości w duchu Zbawiciela przedstawiają uprzywilejowane drogi ku pełni życia duchowego.
Jan Paweł II, Orędzie na Tydzień Powołań 2002


Życie radami ewangelicznymi, czyli...
Osoby konsekrowane praktykują rady ewangeliczne przez tzw. profesję, czyli śluby składane publicznie wobec przedstawicieli Kościoła. Pierwsze śluby składa się zwykle na rok, po którego upływie mogą być ponawiane. Śluby te określane są jako czasowe. Po kilkakrotnych ponowieniach składa się śluby wieczyste, obowiązujące do końca życia, nazywane profesją wieczystą.
Rady ewangeliczne stanowią główną oś życia zakonnego, dotykają trzech istotnych dziedzin egzystencji i życiowych odniesień osoby ludzkiej. Ślub czystości, zawierający obowiązek doskonałej wstrzemięźliwości w celibacie, nie jest tylko dobrowolną rezygnacją z małżeństwa i życia rodzinnego, ale wyborem Chrystusa jako jedynej miłości. Ślub ubóstwa zobowiązuje osoby konsekrowane do życia pracowitego i ubogiego oraz do zależności od przełożonych w używaniu i dysponowaniu dobrami materialnymi. Życie w ubóstwie pomaga osobom konsekrowanym zdobywać wolność wewnętrzną przez oderwanie od przywiązania do rzeczy materialnych i kierowanie uwagi na dobra duchowe i solidarność międzyludzką. Przez ślub posłuszeństwa osoby konsekrowane zobowiązują się do podporządkowania własnej woli prawowitym przełożonym, gdy wydają oni polecenia zgodne z Ewangelią i konstytucjami instytutu. Osoby zakonne przez ten ślub włączają się w realizację planów Boga na wzór Chrystusa pełniącego zawsze wolę Ojca.

Siostry zakonne spotykamy nie tylko w kościele czy kancelarii parafialnej. Są katechetkami, pielęgniarkami, nauczycielkami, wychowawczyniami. Nieraz oddają się na wyłączną służbę Bogu w zakonach klauzurowych, odcięte od świata. Zaskakują ubiorem i regułą życia. Większość ludzi dostrzega potrzebę ich służby, trudniej jest zrozumieć tę formę życia. Stąd rodzą się pytania o sens tej drogi powołania. Siostry zgodnie podkreślają, że może ona być zrozumiała tylko w perspektywie wiary, i ona wyznacza podejmowane przez nie zadania. Jan Paweł II, kończąc Synod Biskupów poświęcony osobom konsekrowanym, stwierdził: "Szczególnie oczekiwaną dzisiaj posługą osób konsekrowanych jest nieustanne wychodzenie wraz z całym Kościołem naprzeciw największej biedzie człowieka współczesnego: z powodu odrzucenia Boga wielu utraciło sens życia. Osoba konsekrowana staje pośród tych naszych braci jako żywe proroctwo zbawczej miłości Boga, a przez to jako żywy świadek radości i nadziei". Najbardziej uderza radykalizm życia w zakonach kontemplacyjnych. Życie za murem
Katowicki Karmel znajduje się w centrum miasta, tuż przy jednej z głównych arterii komunikacyjnych. Bramę otwiera postulantka zewnętrzna, która razem z siostrą zewnętrzną utrzymuje kontakt klasztoru ze światem, udziela informacji przychodzącym, troszczy się o środki potrzebne do funkcjonowania zakonu. Każdy może wejść do kaplicy pod wezwaniem NMP Matki Kościoła. W prezbiterium łatwo zauważyć kratę oddzielającą część przeznaczoną dla mniszek.

W rozmównicy robi wrażenie potężna krata oddzielająca zakonnicę od gości. Matka przeorysza ma zasłoniętą welonem twarz. Wyjaśnia, że karmelitanka ma stale żyć w obecności Chrystusa, swego Pana. Nie może w tym przeszkadzać żadne spotkanie, stąd ten zwyczaj. Chodzi również o podkreślenie pustelniczego wymiaru życia. W klasztorze nie ma też sali dla wspólnej pracy. Cele sióstr są również miejscem ich osobistego spotkania z Bogiem. Dlatego siostry nawet nie wchodzą do cel innych zakonnic.
- Nasze życie jest naśladowaniem Chrystusa modlącego się na górze. Może być zrozumiałe tylko na płaszczyźnie wiary - wyjaśnia matka przełożona. Zaznacza, że Pan Jezus też nie szukał zrozumienia u ludzi dla wielu swoich czynów i nauczania. Oddalał się w miejsce odludne i tam się modlił. - Ten aspekt Jego życia naśladujemy. Wielu pyta o sens takiej obecności i takiego stylu życia. Są to przypadkowi przechodnie, ale coraz częściej i zabiegani biznesmeni, nauczyciele akademiccy, młodzież, czasem grupy z katechetami. Coraz liczniej przybywają osoby, by trwać przez jakiś czas w ciszy, porozmawiać o Bogu, o modlitwie, o sposobach wyciszenia i uspokojenia wnętrza. W tym Karmelu nie ma możliwości odprawienia dłuższych rekolekcji - opowiada siostra.

Nie brak powołań
- Niektóre osoby z natchnienia Bożego Ducha szukają takiej oazy ciszy i spokoju. W naszym klasztorze odkrywają, że znalazły to, za czym tęskniły i czego poszukiwały. Zadziwia dojrzałość decyzji i motywacji u kandydatek, ich gotowość pomocy ludziom przez ofiarę i modlitwę - twierdzi przełożona katowickiego Karmelu.

Ze względu na specyfikę życia w Karmelu kandydatki muszą mieć zdaną maturę. Siostra podkreśla, że wiele z wstępujących ma ukończone studia wyższe. Są w Karmelu profesorki chemii, filozofii, matematyki, jest i mistrzyni Polski w szermierce, spadochroniarka. W Polsce są dwie prowincje karmelitanek, aktualnie ponad 30 domów. Wbrew temu, co obserwujemy w świecie, jest coraz większe zainteresowanie radykalizmem Karmelu. Może dlatego wiele młodych dziewcząt spragnionych radykalizmu ewangelicznego podejmuje tę drogę życia.

Nie tylko w Polsce obserwuje się stały wzrost liczby powołań do zakonów kontemplacyjnych. Powstaje wiele nowych fundacji. Siostry przybyły do Katowic 16 października 1989 roku, jako fundacja Karmelu we Wrocławiu, i już po 10 latach stały się fundacją dla Karmelu w Tarnowie, dokąd wyjechało 15 zakonnic. W tym czasie do katowickiego klasztoru wstąpiły trzy siostry, a do tarnowskiego dwie.

- Są już nowe kandydatki, które muszą trochę poczekać - dodaje z uśmiechem przeorysza. Każdy klasztor jest autonomiczny, a reguła przewiduje, że Karmel może liczyć maksimum 21 mniszek. Na większą liczbę muszą wyrazić zgodę przełożeni. Przeoryszę domu wybierają wszystkie siostry, w tajnych wyborach, na 3-letnią kadencję. Przełożonym generalnym jest każdorazowy generał karmelitów.

Od milczenia do modlitwy
Matka zwraca uwagę, że formą działalności apostolskiej Karmelu jest modlitwa i ofiara. Kiedyś lekarz przychodzący do chorej siostry stwierdził, że lubi tutaj przychodzić ze względu na panującą ciszę. Tylko w godzinach rekreacji jest czas na wspólną rozmowę. W ciągu dnia obowiązuje tzw. milczenie względne, czyli rozmowy ogranicza się do koniecznych, nawet przy załatwianiu ważnych spraw.

- W godzinach ścisłego milczenia w ogóle nie rozmawiamy. Jeśli jest jakaś bardzo ważna sprawa, konieczna do natychmiastowego załatwienia, przekazujemy ją na piśmie osobie zainteresowanej - tłumaczy karmelitanka. - Wielu ludzi prosi nas o modlitwę. Wszystkie intencje odczytywane są przed wspólną modlitwą różańcową, tak by stały się przedmiotem modlitwy każdej z sióstr. Dodatkowo umieszczamy je na tablicy, by w każdej chwili można było do nich wrócić.

Wśród stałych intencji przeorysza wymienia prośby przedstawiane przez Arcybiskupa za kapłanów, za parafie odprawiające rekolekcje, Redaktora Naczelnego za redakcję i czytelników "Gościa Niedzielnego". Są i indywidualne prośby: o zdrowie, o nawrócenie z nałogów, o zgodę w rodzinie i wiele, wiele innych. - To nasza działalność apostolska - podkreśla matka przełożona.

Na pytanie, jak rodzice karmelitanek przyjmują decyzję córek o wstąpieniu do klasztoru, Matka odpowiada: Bywa różnie. Przełomowa jest zazwyczaj chwila, kiedy rodzice widzą swoją córkę szczęśliwą!