Uśmiechnięci mnisi

Br. Tomasz Maria Iwandowski FDG

publikacja 11.02.2008 12:42

Bracia i Siostry Jezusa starają się żyć na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu, zgodnie z przekonaniem, że przed świadectwem w głoszeniu Ewangelii światu ma pierwszeństwo cisza Nazaretu, w której przez trzydzieści lat żył Mesjasz.

Uśmiechnięci mnisi

Dążą do pełnego zjednoczenia z Jezusem na drodze codziennego nawracania się, w atmosferze modlitwy, życia braterskiego i twórczej pracy.

W ostatnich dziesięcioleciach powstało wiele nowych instytutów zakonnych, które dziś pogrążone są w kryzysie. W większości przypadków źródłem ich problemów jest brak wspólnoty, rodzinnych relacji międzyludzkich, nawiązujących do Ewangelii i Jezusa Chrystusa, a także zastępowanie Go charyzmatem i kultem swoich założycieli. Takie rodziny zakonne próbują dziś jedynie za wszelką cenę ”łowić powołania” dla swego przetrwania. Rodzi to pewien dystans w stosunku do wszystkich nowo powstających wspólnot.

Tę świadomość miał na początku lat siedemdziesiątych młody włoski ksiądz Tarcisio Benvenuti, który wraz z kilkoma zgromadzonymi wokół siebie seminarzystami, zafascynowanymi Chrystusem i Jego Ewangelią, dał początek wspólnocie utrzymującej się z pracy własnych rąk, zjednoczonej wokół Jedynego Mistrza i Nauczyciela – Jezusa z Nazaretu. Siedziba wspólnoty znajduje się w klasztorze Vallechiara w miejscowości Lanuvio, 30 km od Rzymu.

Życie Ewangelią
Gdy przyszło szukać kościelnego zatwierdzenia tej formy życia, okazało się, że ma ona swój ideał w Regule św. Benedykta. W ten sposób w roku 1972 konstytuuje się Rodzina Monastyczna Braci i Sióstr Jezusa (Fraternitá di Gesú), która zgodnie z zatwierdzonymi przez władze kościelne konstytucjami, czerpie swój ideał z nauki benedyktyńskiej, Karty Miłości św. Bernarda oraz tradycji cysterskich. Nie chce być jednak bezkrytycznym powtórzeniem doświadczeń z przeszłości, ale próbą połączenia przeszłości z teraźniejszością, jak również realizacją nowej wizji życia według prymatu bycia przed mówieniem.

Życie monastyczne jest przede wszystkim wspólnotowe i polega nie tyle na indywidualnym dążeniu do tak zwanej doskonałości chrześcijańskiej, ile na osobistym i ciągłym nawracaniu się, do którego mnisi zobowiązują się specjalnym ślubem. Rodzina znalazła się nie tylko w jej nazwie, ale w stylu życia na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu.

”Chcemy ukazać w trzecim tysiącleciu oblicze monastycyzmu uśmiechniętego, pogodnego, czujnego, wykształconego, rozkochanego w pięknie, pełnego nadziei, twórczości, pracowitości, żywej duchowości i zaangażowania w bratniej solidarności” – tak określił zadania wspólnoty jej fundator i obecny Opat Większy.

Mnisi i mniszki, zanurzeni w duchowości mającej swe korzenie w Słowie Bożym, chcą wszystkim ludziom głosić językiem faktów, przez wspólną modlitwę i bogactwo liturgii, pracę i świętowanie, że życie Ewangelią może być piękne i zawsze ”świeże”.

Oddając cześć Synowi Bożemu, który przez wiele lat był nazaretańskim cieślą, Bracia i Siostry Jezusa żyją z pracy własnych rąk. Dzięki temu w klasztorze macierzystym w Lanuvio powstały liczne spółdzielnie gospodarcze: hodowle, mleczarnie, fabryki przetwarzające owoce z klasztornych upraw, pracownie rzemieślnicze i ikonograficzne, które splecione z miejscami modlitwy i odpoczynku tworzą pełną prostoty, szacunku i piękna monastyczną wioskę.

Mimo że na Zachodzie mówi się o kryzysie powołań, Bracia i Siostry Jezusa mogą się pochwalić licznymi wstąpieniami młodych ludzi z wielu krajów europejskich i latynoamerykańskich.

Niezapomniany Dom Antoni
Od samego początku nowa wspólnota ma silne związki z Polską. W refektarzu macierzystego klasztoru znajduje się fotografia ubranego w biały habit mnicha, a pod nią słowa: ”Nie głośmy Ewangelii tylko słowami. Ona sama przemówi, gdy wejdzie tak do serca, że zamknie usta”.

O mnichu tym bracia i siostry mówią: ”nasz dom Antoni…”, choć w Polsce znano go jako ks. prałata dr. Antoniego Kmiecika, najpierw wikariusza w Brzesku i Krynicy Zdroju, potem studenta rzymskiego ”Urbanianum”, prefekta i wykładowcę w tarnowskim seminarium duchownym, wreszcie krajowego dyrektora Papieskich Dzieł Misyjnych.

To on był twórcą pierwszych formalnych struktur Diecezjalnego Dzieła Misyjnego w Tarnowie, które z czasem stało się wzorcem dla wszystkich polskich diecezji oraz reorganizatorem krajowego modelu Papieskich Dzieł Misyjnych. Pozostawił po sobie dziesiątki prac i artykułów (także dla ”Gościa Niedzielnego”) z dziedziny misjologii, zwłaszcza na łamach polskich czasopism misyjnych, których sam był twórcą oraz pierwszym redaktorem naczelnym. Był promotorem kilkudziesięciu prac magisterskich, których tematyka wiązała się z powszechną misją Kościoła, oraz organizatorem licznych kongresów, sympozjów i rekolekcji misyjnych.

Ten zmarły w ubiegłym roku w wieku 55 lat kapłan, znający z czasów swych rzymskich studiów fundatora Rodziny Braci i Sióstr Jezusa, po wygaśnięciu swego mandatu dyrektorskiego przez trzy ostatnie lata życia był jej członkiem. ”Trzeba na nowo rozpocząć od Chrystusa” – głosi papieski program nowej ewangelizacji. Dom Antoni od samego początku zrozumiał, że chodzi tu o misje, które rodzą się w sercu tego, kto pragnie im służyć. Chodzi tu więc o osobiste, autentyczne nawrócenie, z którego wyrasta monastycyzm. Mnisi nie tyle głoszą innym, ile sami wsłuchują się w Słowo Boże i proponują chrześcijański styl życia. Odnalezienie wewnętrznej harmonii w sobie, promieniowanie pokojem w relacjach z innymi, życie w harmonii z przyrodą, która jest darem Bożym – to nie tylko jakiś program ideologiczny, ale monastyczny styl życia.

Tak pojętą relację kontemplacja–misje ks. Kmiecik zaproponował wspólnocie Braci i Sióstr Jezusa, która zechciała wpisać ją do swego charyzmatu, czyniąc go jednocześnie swym współfundatorem. W ten sposób narodził się model monastycznego projektu włączenia się w dzieło nowej ewangelizacji – poprzez konstruowanie tam, gdzie to możliwe, monasterów pełnych światła Ewangelii uzdrawiającej, zbawiającej i dającej życie, dzięki pamięci czynów i słów Jezusa z Nazaretu, czyli miejsc, które będą urzeczywistniać harmonię między działaniem i kontemplacją, jako ogniska świadectwa, gdzie promuje się kulturę, lubującą się w prostocie i pięknie. Mnisi, mając w pamięci dokonania swych poprzedników sprzed setek lat, chcą ukazać na nowo oblicze chrześcijaństwa wiernego Chrystusowi, a zarazem radosnego, wartościowego, oświeconego i bogatego żywą duchowością.

Rodzina Monastyczna
Rodzina Monastyczna jest FEDERACJĄ Wspólnoty Mnichów, która nazywa się Zgromadzeniem Braci Jezusa, i Wspólnoty Mniszek, która nazywa się Zgromadzeniem Sióstr Jezusa. Do tej federacji mogą włączyć się stowarzyszenia wiernych świeckich, kierujące się podobnymi motywacjami oraz inspiracjami, złożone z osób, które pojedynczo albo jako rodzina zobowiązują się formalnie żyć duchowością wspólnoty i uczestniczyć w jej działalności.

Spółdzielnie
Spółdzielnie Colle dell’Acero i l’Albero della Vita zostały utworzone przez członków wspólnoty monastycznej, zarówno zakonnych, jak i świeckich. Uprawiają warzywa z wykluczeniem chemii i wszelkich nienaturalnych modyfikacji. Obecnie jest to 50 hektarów ziemi, z których 14 przeznaczono pod ogród mieszany, 10 pod warzywa, 5000 m2 pod folie nieogrzewane i 12 hektarów pod łąki i zboża dla hodowli około 100 sztuk bawolic. Obydwie spółdzielnie zajmują się ponadto przetwórstwem produktów, które są kontrolowane i opatrzone odpowiednimi certyfikatami.

Ikony
W laboratorium wspólnoty wykonuje się ikony według tradycji przekazanej przez Apostołów i Ojców Kościoła, wyrażanej na soborach. Święte ikony, poprzez piękno wyrażające się w formach i kolorach, pomagają zachować żywe w sercu – widziane oczami – spotkanie z Jezusem poprzez Słowo Boże. Ikony są malowane przy użyciu tempery z jaj – zgodnie z antyczną tradycją – na desce z masywnego drewna, przy użyciu naturalnych barwników (pochodzenia roślinnego, zwierzęcego i mineralnego), oczyszczanych i mielonych w samym laboratorium.

Członkowie wspólnoty zajmują się również tkactwem i stolarstwem.