Mnisi i mniszki zaśpiewali w Katowicach

GN Gliwice 44/2001

publikacja 22.08.2007 10:58

Monastyczne Wspólnoty Jerozolimskie Braci i Sióstr powstały 26 lat temu. W roku 1996 zostały zatwierdzone przez Kongregację ds. Doktryny Wiary i Życia Konsekrowanego. Dziś liczą 160 członków z blisko 30 krajów, w tym także z Polski. Starają się żyć "w sercu miasta - w sercu Boga".

Mnisi i mniszki zaśpiewali w Katowicach

W centrach wielkich miast, pośród codziennych trosk, o czas na modlitwę, o czas dla Boga trzeba walczyć. Styl życia braci i sióstr jest wyrazem solidarności z jednej strony i kontestacji - z drugiej. Solidaryzują się z mieszkańcami metropolii, ponieważ podejmują pracę zarobkową. Zatrudniają się jednak tylko na pół etatu, by zarabiać jedynie na swe utrzymanie, a nie dla zysku. Ponadto zawsze pozostają pracownikami; nigdy pracodawcami.

Klasztorem braci i sióstr z Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich jest miasto - tradycyjnej klauzury nie mają. Zachowują jednak "klauzurę duchową" przez przestrzeganie czasu i miejsc ciszy, pustyni i samotności. Zawsze też pozostają lokatorami, a swe cele po prostu wynajmują. Wspólnoty tworzone są przez braci i siostry, którzy składają śluby posłuszeństwa, ubóstwa i czystości. Kobiety i mężczyźni mieszkają osobno, ale trzy razy dziennie modlą się razem, uczestnicząc w starannie przygotowanej liturgii, podczas której wykonują wielogłosowe śpiewy.

Jak poinformował zgromadzonych w krypcie katowickiej katedry założyciel Wspólnot Jerozolimskich, Pierre-Marie Delfieux, Prymas Polski kardynał Józef Glemp zaprosił braci i siostry do Polski. Napomknął też o kościele Opatrzności Bożej w Warszawie, jako odpowiednim dla nich miejscu.

W książce "Źródło życia na pustyni miast", w której opisano istotę charyzmatu Wspólnot Jerozolimskich, znajdziemy między innymi takie zdanie: "Wymaganie, jakie stawia ci monastycyzm, polega na tym, abyś się chronił przed światem, nie odcinając się od niego; abyś w nim tkwił, ale się weń nie wtapiał. Z tego właśnie podwójnego przykazania miłości będziesz sądzony".