Powołania w Polsce: Nie jest źle. Ale na tle Europy

KAI/jk

publikacja 29.04.2009 22:18

W Polsce utrzymuje się spadek liczby kandydatów do kapłaństwa i nowicjuszek w zakonach, choć na tle Europy wypadamy nieźle - co czwarty kleryk w Europie jest Polakiem. W najbliższą niedzielę - 3 maja, rozpocznie się 46. Światowy Tydzień Modlitw o Powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego.

Z tej okazji papież Benedykt XVI wystosował specjalne orędzie pt. „Zaufanie w obliczu inicjatywy Boga i odpowiedź człowieka”.

W stosunku do roku 2007 w seminariach diecezjalnych nastąpił ok. 10 proc. spadek liczby kandydatów do kapłaństwa, tzn. o tyle mniej przyjęto na pierwszy rok studiów. Podobnie wygląda sytuacja w seminariach zakonnych. Natomiast liczba powołań w żeńskich zgromadzeniach i zakonach czynnych (kandydatki i postulantki) spadła o ok. 15 procent. Pewien niewielki spadek odnotowały także zakony klauzurowe.

Generalnie rzecz biorąc na przestrzeni ostatnich kilku lat mamy do czynienia z powolnym trendem spadkowym - poinformował bp Wojciech Polak, delegat KEP ds. Powołań. Na przykład w przypadku kandydatów do diecezjalnych seminariów duchownych w stosunku do 2006 roku jest to spadek ok 30-procentowy, w przypadku kandydatów do zakonów (męskich) - ok. 25-procentowy.

- Spadek liczby powołań jest wyzwaniem dla Kościoła – podkreśla bp Wojciech Polak, delegat Episkopatu ds. Powołań. Zwraca on uwagę na potrzebę troski o jakość duszpasterstwa w środowiskach młodzieżowych, ale także parafii i rodzin. Przyczyną spadku jest według niego tzw. antypowołaniowa kultura, która utrudnia młodzieży podjęcie dojrzałej i wiążącej na całe życie decyzji, ale także kryzys zaufania młodych do Kościoła.

- Nie tylko mamy mniej powołanych do kapłaństwa czy życia konsekrowanego. Problem dotyczy także drogi życiowej jaką jest małżeństwo. Młodzi czują lęk przed podjęciem wiążących decyzji – zauważa bp Polak. - W Polsce i Europie zmniejsza się także liczba zdolnych do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny – dodał krajowy duszpasterz powołań ks. dr Marek Dziewiecki. Jego zdaniem, „współczesny człowiek ma problemy z samym sobą, z dorastaniem do własnych marzeń”.

Ks. Dziewiecki mówił też, że najpierw trzeba odkryć powołanie do człowieczeństwa, powołanie do świętości a następnie ewentualne powołanie życia konsekrowanego czy kapłaństwa. Zdaniem ks. dr. Dziewięckiego, nie można mówić o kryzysie powołań – bo Bóg jest ich dawcą, ale o kryzysie powołanych i osób towarzyszących powołaniom – ich wychowawców.

Nowoczesne metody, foldery czy reklamy nie zapełnią naszych seminariów i klasztorów – uważa benedyktynka s. Krystiana Chojnacka. Zakonnica podkreśliła rolę modlitwy w rozwoju powołań. Powiedziała też o pewnego rodzaju ożywieniu inicjatyw modlitewnych w intencji powołań: w różnych diecezjach powstają stowarzyszenia i dzieła pomocy duchowej powołaniom. Co roku w maju organizowana jest także pielgrzymka rodziców osób powołanych – na Jasną Górę.

S. Chojnacka zauważyła też, że w sytuacji kryzysu istnieje pokusa zachowań „pod publiczkę”, czyli przyjmowania do nowicjatów wszystkich chętnych, także kandydatów niedojrzałych. - Odbija się to potem na kondycji wspólnot zakonnych, które muszą sobie radzić z niedojrzałością swoich członków – zauważyła s. Chojnacka.

Ks. Dziewiecki zwrócił uwagę, że siostry opowiadając o życiu zakonnym na ogół nie mówią „kim są” jako kobiety, ale koncentrują się na tym „co robią”, a to jego zdaniem, zbyt mało, żeby kogoś zachęcić do tego sposobu życia. Może to być również jedna z przyczyn znacznego spadku liczby kandydatek do zakonów i zgromadzeń żeńskich.

O. Sergiusz Bałdyga z Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań zwrócił uwagę, iż w ostatnich latach można zaobserwować tendencję, iże coraz więcej jest powołań „z Internetu”. Młodzież odwiedza strony internetowe zgromadzeń, wysyła maile z pytaniami, obserwuje aktualizacje interesujących ich portali. - Liczy się czas reakcji – nierzadko szybka i konkretna odpowiedź na mail to początek dialogu o powołaniu – podkreśla franciszkanin z Chorzowa.

Szczególną inicjatywą wspierającą kandydatów do kapłaństwa jest Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła, od 80 lat obecne również w Polsce. Dzieło to pomaga 925 seminariom na całym świecie, gdzie kształciło się 80140 alumnów. - Co roku z tych seminariów święconych jest 2,4 tys. nowych księży, z czego 1,2 tys. pochodzi z kontynentu afrykańskiego a 900 z Azji – poinformował ks. Jan Piotrowski z Papieskiego Dzieła św. Piotra.

Bp Polak przytoczył też dane europejskie. O ile w 2006 r. w Europie było 137363 księży diecezjalnych to w Polsce było 23857 duchownych. Natomiast liczba kleryków w Europie wynosiła 14608 – w Polsce było ich 4391.

W Polsce nadal spada liczba powołań kapłańskich i zakonnych - podsumowuje statystyki Anna Wojtas.

Do seminariów diecezjalnych i zakonnych w 2008 r. wstąpiło 953 kandydatów, a jeszcze cztery lata temu było ich 1,5 tysiąca. Zmniejszyła się również liczba postulantek w zakonach żeńskich. Tylko 379 kobiet w ubiegłym roku rozpoczęło życie zakonne, choć jeszcze w 2000 r. było ich 723. Najnowsze statystyki dotyczące sytuacji powołaniowej przedstawił bp Wojciech Polak, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Powołań.

Wśród przyczyn spadku powołań, stojący na czele Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań (KRDP), bp Polak wymienia obok niżu demograficznego i mniejszej o ok. 40 tys. liczby tegorocznych maturzystów oraz nadal trwających wyjazdów młodzieży za granicę w poszukiwaniu pracy, także nowe przyczyny - np. coraz większe trudności ze strony rodziców z przyjęciem decyzji o wstąpieniu do seminarium czy zakonu ich dziecka. W opinii Rady, na spadek powołań ma również wpływ niekorzystny medialny wizerunek Kościoła a konkretnie „agresywne, jednostronne przedstawianie i nagłaśnianie wewnętrznych problemów Kościoła”. Z analiz statystyk wynika, że najgwałtowniejszy spadek liczby powołań kapłańskich odnotowano w roku 2007, wtedy liczba alumnów I roku była mniejsza aż o 25 proc. w stosunku do roku poprzedniego.

Jak podkreśla przewodniczący KRDP, obecna sytuacja powołaniowa stanowi poważny sygnał dla duszpasterstwa rodzin i młodzieży. Zdaniem bp. Polaka, potrzeba obecnie „jakościowego skoku” w funkcjonowaniu parafii, a zwłaszcza w duszpasterstwie dzieci i młodzieży a także „bardziej przekonującego i radosnego świadectwa wierności własnemu powołaniu ze strony księży, osób konsekrowanych oraz rodziców – zwłaszcza w obliczu niedawnych odejść znanych księży i zakonników”.

Delegat KEP ds. Powołań wskazuje też na potrzebę coraz większego ruchu modlitewnego w rodzinach i parafiach na rzecz powołań. Zwraca uwagę, iż liczba tych, którzy zgłaszają się do domów formacyjnych to „termometr” życia religijnego w rodzinie oraz jakości wspólnoty parafialnej i poszczególnych grup formacyjnych.

Klerycy diecezjalni

Według danych z 2008 r. w wyższych diecezjalnych seminariach duchownych kształci się obecnie 4029 kleryków, z czego 695 na I roku studiów. To mniej niż przed rokiem, kiedy to liczba alumnów wynosiła 4257, a na I roku studiowało 786 osób. Kandydatów do kapłaństwa jest mniej o 91 niż przed rokiem.

W 2008 r. najwięcej nowych kandydatów do kapłaństwa zgłosiło się do największego w Polsce seminarium duchownego w Tarnowie (50), które po roku powróciło na pierwszą lokatę. W czołówce są również seminaria katowickie i krakowskie, każde z 39 klerykami na I roku.

W czołówce diecezji, które mogą poszczycić się największą liczbą alumnów nadal znajdują się: tarnowska (233 kleryków), katowicka (174), przemyska (158), krakowska (148) i lubelska (138) choć i w tych seminariach – za wyjątkiem Tarnowa i Krakowa – odnotowano również niewielki spadek liczby kandydatów. Na kolejnym miejscu usytuowało się seminarium duchowne w Warszawie (128).

Do najmniejszych seminariów duchownych w Polsce należą: WSD w Łowiczu, gdzie do kapłaństwa przygotowuje się zaledwie 32 alumnów, w tym 1 na I roku, oraz seminaria w Drohiczynie (38 alumnów, 7 na I roku) i Elblągu (48 alumnów, 11 na I roku). Najmniej nowych powołań przyjęto do seminarium w Łowiczu – bo tylko jednego kandydata, 6 do seminarium bydgoskiego, a po 7 kleryków w seminariach: drohiczyńskim, sosnowieckim i zamojsko-lubaczowskim. Nie było natomiast nowych kandydatów do kapłaństwa w ordynariacie polowym.

Gdy bada się proporcje liczby kleryków do liczby mieszkańców danej diecezji, to na pierwszym miejscu podobnie jak przed rokiem i dwoma laty, choć z nieco mniej korzystnym niż wtedy wynikiem sytuuje się archidiecezja białostocka gdzie 1 alumn przypada na 4632 katolików. W czołówce są także: archidiecezja przemyska (1 kleryk na 4794 diecezjan), tarnowska (1 kleryk na 4897 diecezjan) i rzeszowska (1 kleryk na 5291 diecezjan). W tych diecezjach liczba kleryków proporcjonalnie do liczby diecezjan jest największa. Najmniej korzystne proporcje są natomiast w diecezjach: łowickiej gdzie 1 kleryk przypada na 18876 wiernych, łódzkiej (1 kleryk na 18718 wiernych), sosnowieckiej (1 kleryk na 15104 wiernych), warszawsko-praskiej (1 kleryk na 14143) i szczecińsko-kamieńskiej (1 kleryk na 13158).

Klerycy zakonni

O ile jeszcze przed rokiem liczba seminarzystów zakonnych utrzymywała się mniej więcej na tym samym poziomie, w stosunku do lat wcześniejszych, to w 2008 r. w seminariach zakonnych kształci się już tylko 1554 alumnów, podczas gdy jeszcze rok wcześniej było ich 1768. Studia na pierwszym roku rozpoczęło 258 młodych zakonników (a rok wcześniej 292).

Nadal spada także liczba nowych kandydatów rozpoczynających formację w zakonach męskich. Do zakonnych postulatów i nowicjatów, gdzie kandydaci zdobywają pierwszą formację zakonną jeszcze przed studiami filozoficzno-teologicznymi, zgłosiło się 653 postulantów i nowicjuszy. Rok wcześniej było ich 708, a przed dwoma laty 797.

Najwięcej kleryków mają salezjanie (132 – w czterech polskich prowincjach), pallotyni (106 – w dwóch polskich prowincjach), franciszkanie konwentualni (105 – w trzech polskich prowincjach zakonu), kapucyni (92 – w dwóch prowincjach) i jezuici (83 – w dwóch polskich prowincjach). Choć są to jedne z najliczniejszych zakonów i zgromadzeń męskich w Polsce to także u nich widać spadek liczby seminarzystów. Jedynie u pallotynów dynamika spadku okazała się najmniejsza i pod względem liczby kleryków wysunęli się na drugie miejsce (z czwartego w roku 2007). Żadnych kleryków nie mają obecnie bonifratrzy, słynący m.in. z opieki nad chorymi i ziołolecznictwa. W seminariach zakonnych kształci się ponadto 197 zakonników-obcokrajowców.

Natomiast do postulatów męskich zakonów najwięcej nowych kandydatów zgłosiło się do franciszkanów konwentualnych – 31, kapucynów – 29, dominikanów – 25, franciszkanów – 20, pallotynów – 18. Salezjanie, którzy nie prowadzą postulatu, przyjęli do nowicjatu 28 nowych kandydatów.

Zakonnice

Piętnastoprocentowy spadek powołań odnotowano w 2008 r. w zakonach i zgromadzeniach żeńskich. W ubiegłym roku do klasztorów zgłosiły się 362 kandydatki i postulantki podczas gdy rok wcześniej było ich 424, a przed 10 laty – 728. Obecnie w Polsce jest 21739 zakonnic, ale spadek liczby powołań jest coraz gwałtowniejszy. Od 2000 r. liczba zakonnic w tzw. zgromadzeniach czynnych, podejmujących różne dzieła apostolskie spadła o 1,5 tysiąca. Mniej jest także należących do nich domów zakonnych – bo 2450 (a przed rokiem było 2476).

Na stałym poziomie utrzymuje się jeszcze liczba sióstr klauzurowych, których jest obecnie 1376, ale widoczny jest spadek liczby kandydatek. O ile przed 10 laty życie za klauzurą rozpoczęło 110 postulantek, to w roku 2008 tylko 44.

Na stałym poziomie utrzymuje się liczba polskich zakonnic pracujących poza granicami Polski. W sumie jest ich 2327, z tego 539 na misjach, 454 ewangelizuje na Wschodzie, natomiast 1334 pracuje w innych krajach. O ile, w stosunku do roku 2007 nieznacznie zmniejszyła się liczba sióstr pracujących w duszpasterstwie w krajach Europy Wschodniej, to nieco więcej pracuje na misjach i w innych krajach Europy.