Skąd się wzięły walentynki?: Ptasia sprawka

publikacja 04.11.2002 19:55

Święty Walenty był biskupem męczennikiem, który żył w III wieku. Dlaczego właśnie on został patronem zakochanych? W jego życiu próżno szukać wytłumaczenia. Skąd wziął się zatem dzień zakochanych i czemu przypada właśnie 14 lutego? Istnieją dwie zasadnicze hipotezy.

Święto wiosny
W średniowieczu w literaturze angielskiej i francuskiej często pojawia się pogląd, że w dniu świętego Walentego ptaki łączą się w pary. Pisze tak m.in. Geoffrey Chaucer (ok. 1340-1400) - najwybitniejszy poeta angielski z czasów przed Szekspirem. Wspomina o tym również wielu innych autorów. Zapewne było to popularne ludowe porzekadło.
Według tej hipotezy walentynki byłyby czymś w rodzaju święta wiosny. Zimowa data nie jest nieprawdopodobna. Pamiętajmy, że do XVI wieku obowiązywał kalendarz juliański, który nie uwzględniał tego, że rok kalendarzowy nie pokrywa się dokładnie z astronomicznym. Błąd ten naprawił dopiero papież Grzegorz XIII, wprowadzając 15 października 1582 roku kalendarz gregoriański. Niedokładność kalendarza juliańskiego sprawiła, że w połowie lutego mogła się zaczynać wiosna. Poza tym w średniowieczu klimat był cieplejszy niż obecnie. Wikingowie, gdy odkryli Grenlandię nazwali ją właśnie Gren land – zielony kraj, a teraz jest tam lodowiec. A więc wiosna mogła się zaczynać tak wcześnie nawet w Europie Północnej.

Rzymskie Lupercalia
Druga hipoteza odwołuje się do starego rzymskiego obrzędu, dość tajemniczego i nie do końca zbadanego, który odbywał się w połowie lutego.
Luty był miesiącem oczyszczenia, z czym łączy się nazwa Februarius (łac. februum – środek oczyszczania od zmazy). Lupercalia miały być oczyszczeniem z "uroków", które – jak wierzono – powodowały m.in. bezpłodność.
Było to jedno z najstarszych świąt rzymskich, prawdopodobnie kontynuacja greckich obrzędów ku czci boga Pana. W Rzymie odpowiadał mu Faun o przydomku Lupercus. Składano mu ofiary u stóp wzgórza Palatyn w grocie Lupercal, w której według tradycji wilczyca (po łacinie – lupa) miała wykarmić Romulusa i Remusa – legendarnych założycieli Rzymu. Po złożeniu ofiar kapłani Luperkowie (Luperci) obiegali dookoła Palatyn uderzając przechodniów rzemieniami ze skóry zabitego w ofierze kozła. Miał to być właśnie obrzęd oczyszczania ze zmazy. Uderzeniom poddawały się dobrowolnie kobiety bo wierzyły, że w ten sposób uchronią się przed bezpłodnością.

Hipoteza druga wydaje się mniej prawdopodobna. Nie sposób bowiem wytłumaczyć, dlaczego zwyczaje walentynkowe nie są praktycznie znane we Włoszech i innych starych prowincjach Imperium, a tylko w krajach, które prowincjami rzymskimi były stosunkowo krótko. Za pierwszą hipotezą przemawia też pierwotna lokalność tego zwyczaju. Ptasie gody odbywają się w różnych terminach zależnie od panującego w danym regionie klimatu. W Wielkiej Brytanii i Francji było to zapewne rzeczywiście w połowie lutego (czyli zgodnie z obecnym kalendarzem na przełomie lutego i marca). Anglicy "eksportowali" zwyczaje walentynkowe do swych kolonii. A to, że obecnie zwyczaje te są znane prawie na całym świecie, to już zasługa ekspansywności kultury Stanów Zjednoczonych. A z tym święty Walenty ma już niewiele wspólnego.

Patron zakochanych


W Kościele katolickim jest aż ośmiu świętych Walentych, przy czym 14 lutego obchodzi się święto trzech z nich. O jednym wiadomo tylko, że poniósł śmierć męczeńską w Afryce. O dwóch pozostałych wiadomo trochę więcej, ale są to tak fragmentaryczne wiadomości, że być może chodzi o jedną i tę samą osobę. Obaj żyli w III wieku w Italii. Jeden był księdzem w Rzymie, a drugi biskupem w mieście Interamna (obecnie Terni). Ten drugi wsławił się nawróceniem na chrześcijaństwo filozofa Kratona. Obaj byli prześladowani przez cesarza Klaudiusza II. Biskup był podobno wcześniej przyjacielem imperatora, ale próbował go nawrócić i został wtrącony do więzienia. Uwięziony, według tradycji, uzdrowił niewidomą córkę jednego ze strażników.

Obaj święci zostali skazani na karę śmierci. Jeden został zabity maczugami, a drugi ścięty 14 lutego 269 lub 270 roku. Informacje są tak podobne, że może rzeczywiście chodzi o jedną osobę?
W każdym razie święty Walenty został zabity na wychodzącej z Rzymu drodze Via Flaminiana w okolicach bramy do miasta zwanej wówczas Porta Flaminiana, potem Bramą św. Walentego, a obecnie Porta de Poppolo (bramą ludową). Papież Juliusz I w miejscu śmierci świętego nakazał wybudować kościół. Relikwie świętego Walentego umieszczono natomiast w rzymskim kościele św. Praksedy.
Jest patronem nie tylko zakochanych, ale również epileptyków.

Po czym poznać św. Walentego?



Strój biskupi
14 lutego został wyznaczony dniem św. Walentego już w 496 roku. Ale pierwszy zachowany wizerunek tego świętego pochodzi dopiero z ilustracji zamieszczonej w Kronice Norymberskiej, wydanej w 1493 roku. Prawdopodobnie był biskupem, więc tradycyjnie przedstawia się go w stroju biskupim. Jest męczennikiem, więc czasem jego atrybutem jet palma męczeństwa. Obok: rzeźba z rzymskiego kościoła św. Praksedy, gdzie znajdują się relikwie świętego.

Ptaki i róże
Świętego Walentego przedstawia się zwykle z ptakami. Według średniowiecznej tradycji w dniu tego świętego ptaki łączyły się w pary. Pisał o tym najwybitniejszy przed Szekspirem poeta angielski Geoffrey Chaucer (ok. 1340-1400), a także wielu innych autorów angielskich i francuskich. Warto dodać, że w średniowieczu 14 lutego przypadał w rzeczywistości ok. dwa tygodnie później. Obowiązywał wówczas kalendarz juliański nie uwzględniający dni przestępnych (gregoriański wprowadzono dopiero w XVI wieku. Rosja, która nie przyjęła nowego kalendarza miała później Rewolucję Październikową w listopadzie). W połowie lutego w średniowieczu praktycznie zaczynała się więc wiosna. Z tą symboliką początku wiosny i dnia zakochanych wiąże się także kolejny atrybut świętego – bukiet róż.