
Dla matki Elżbiety Czackiej, założycielki Zgromadzenia Franciszkanek Służebnic Krzyża, którego powołaniem jest praca wśród inwalidów wzroku, już w 1911 roku, gdy inaugurowała działalność Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi, było oczywiste, że przedsięwzięciom charytatywnym, opiekuńczym i edukacyjnym musi towarzyszyć refleksja teoretyczna. Zakładała, że wychowanie niewidomych powinno przebiegać zgodnie z regułami pedagogiki ogólnej, wzbogaconej jedynie o wiedzę tyflologiczną.
Tyflologia - „sprawa niewidomych”
Matka Elżbieta była wykształconym i doświadczonym pionierem opieki nad niewidomymi w Polsce. To ona pierwsza użyła w Polsce terminu „tyflologia” na określenie kompleksu zagadnień związanych z egzystencją człowieka z wadami widzenia i jego funkcjonowaniem w społeczeństwie. Używała go równolegle z bardziej praktycznym określeniem „sprawa niewidomych”, akcentując jego szeroki i humanistyczny zakres. Ona także, o czym dzisiaj pamiętają tylko nieliczni, jest twórczynią i autorką polskiej wersji alfabetu Braille’a. Wcześniej niewidomi Polacy w tym zapisie mogli czytać tylko wydawnictwa rosyjskie lub niemieckie. Z jej inicjatywy powstały pierwsze egzemplarze książek brajlowskich, przez widzących wolontariuszy po benedyktyńsku, ręcznie kopiowane w warszawskim Biurze Przepisywania Książek. Przed 1913 rokiem mieliśmy już prawie 250 tytułów.
Główną zasadą postępowania m. Elżbiety było „przenikanie działalności od strony teoretycznej i praktycznej we wszystkie rodzaje potrzeb niewidomych”. Sama prowadziła szkolenia tyflologiczne dla pracowników zakładu w Laskach. Także uczniowie starszych klas mieli obowiązek udziału w lekcjach tyflologii. Dzięki staraniom m. Elżbiety i jej kontaktom zagranicznym powstała bogato wyposażona biblioteka tyflologiczna, w 1939 roku posiadająca 700 pozycji książkowych w czterech językach.
W Laskach, gdzie już od 1922 roku funkcjonował zakład opiekuńczo-wychowawczy dla inwalidów wzroku, m. Elżbieta utworzyła „Centralę Sprawy Niewidomych”, w której skład weszło Biuro Tyflologii. Ludzie Lasek wspominają, że codziennie „tam zaglądała i osobiście kierowała pracą kilku zatrudnionych osób. Uważała ten dział za organ nadrzędny nad wszystkimi innymi”.
Więcej na następnej stronie
Jeszcze w czasie I wojny światowej staraniem m. Czackiej po raz pierwszy w kraju przetłumaczono i wydano dzieło Maurice’a de la Sizeranne’a pt. „Niewidomy o niewidomych”, które we Francji przez szereg lat było czymś w rodzaju biblii tyflologów. Dzieło to, oparte na ideałach filantropii chrześcijańskiej, było dla m. Elżbiety wielką pomocą i wzorem.
Z laskowskim ośrodkiem była zaprzyjaźniona prof. Maria Grzegorzewska (1888- 1967), która w 1922 roku założyła Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, a w cztery lata później wydała najstarsze polskie opracowanie tyflologiczne zatytułowane „Psychologia niewidomych”. Inną ważną pracą z tego zakresu jest „Historia niewidomych polskich w zarysie” z 1960 roku, napisana przez dr Ewę Grodecką i charakteryzująca pierwsze półwiecze rodzimej tyflologii.
Wybierz w sieci...
Zasoby laskowskiego Biura Tyflologii, w latach trzydziestych prowadzonego osobiście przez m. Elżbietę, uległy zniszczeniu podczas kampanii wrześniowej. Po wojnie rozpoczęto na nowo gromadzenie zbiorów bibliotecznych. Z biegiem lat wychowankowie Lasek, pracujący w zarządzie głównym Polskiego Związku Niewidomych, kontynuowali inicjatywę m. Elżbiety, wydając „Zeszyty tyflologiczne”, prezentujące stan wiedzy z zakresu tyflologii oraz dorobek naukowo-badawczy Centralnego Ośrodka Tyflologicznego.
Współcześnie wiedzę z tego zakresu gromadzą i przetwarzają ośrodki akademickie i naukowo-badawcze w różnych miastach kraju. Na kilku uczelniach można studiować tyflopedagogikę.
Laskowski Dział Tyflologiczny służy pracownikom miejscowego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, ale korzystają z niego również inne osoby związane ze środowiskiem niewidomych. Funkcjonuje tam Muzeum Tyflologiczne, prezentujące pomoce techniczne i produkty niewidomych. Zadaniem tej placówki jest gromadzenie, systematyzowanie i udostępnianie informacji tyflologicznej. Największym „skarbem” muzeum jest biblioteka gromadząca książki, czasopisma specjalistyczne oraz maszynopisy niepublikowanych prac magisterskich i habilitacyjnych. Część zbiorów została zdigitalizowana i jest udostępniana przez internetową Bibliotekę Publikacji Multimedialnych. Mogą z niej korzystać niewidomi internauci z najodleglejszych zakątków kraju. Można tam trafić, wybierając w sieci:
www.bpm.laski.edu.plWięcej na następnej stronie
A co na to słowniki?
Dzisiaj terminu „tyflologia” dość powszechnie używa się wśród ponad 80 tysięcy polskich niewidomych w publicystyce i edukacji tego środowiska, ma jednak szerszy zasięg i coraz częściej trafia na łamy prasy ogólnopolskiej i do opracowań humanistycznych. Próżno jednak szukalibyśmy go w trzydziestotomowym Słowniku Języka Polskiego W. Doroszewskiego. Jego fragmentaryczne objaśnienie odnajdujemy w Słowniku Wyrazów Obcych W. Kopalińskiego, natomiast sześciotomowa Wielka Encyklopedia Powszechna PWN oraz Komputerowy Słownik Języka Polskiego i Wyrazów Obcych PWN definiują hasło „tyflopedagogika” jako „dział pedagogiki specjalnej zajmujący się wychowywaniem i nauczaniem dzieci niewidomych i niedowidzących”.
Dopiero „Encyklopedyczny Słownik Rehabilitacji” T. Gałkowskiego i J. Kiwerskiego, wydany przez PZWL w 1987 r., prezentuje ścisłą definicję - tyflologia to „nauka o niewidomych zajmująca się zagadnieniami defektów wzroku (ślepotą i niedowidzeniem)”. Z definicji tej dowiadujemy się m.in., że dotychczas brak jest kompleksowego i wyczerpującego opracowania tych zagadnień. W praktyce rozpatruje się je najczęściej z punktu widzenia pedagogicznego (tyflopedagogika) czy psychologicznego (tyflopsychologia).
W najnowszym wydaniu Oficjalnego Słownika Polskiego Scrablisty pojawiło się niezdefiniowane słowo: tyflografia. Dodajmy więc, że jest to dział poligrafii wyspecjalizowany w drukowaniu publikacji dostosowanych do potrzeb osób niewidomych, a nie - jak chcą dyletanci - nauka pomocnicza zajmująca się opisem środowiska i egzystencji ludzi z wadami widzenia.
W świecie na niektórych uczelniach powołano do życia wydziały, instytuty i zakłady prowadzące prace naukowo-badawcze nad „życiem w mroku”. Jednym z nich jest Uniwersytet Kyushu w Nobeoka w Japonii, gdzie pracuje, znana także w naszym kraju, Anne Yeadon, profesor nauk tyflologicznych. W Polsce tyflologia nie jest jeszcze dyscypliną akademicką. Czy kiedykolwiek wyodrębni się w samodzielną dziedzinę wiedzy? Poza potencjałem i dynamiką już istniejących zespołów naukowo-badawczych w dużej mierze warunkuje to rozwój medycyny i okulistyki. Jeśli jego tempo ulegnie znacznemu przyśpieszeniu, a zapobieganie wadom wzroku oraz ich leczenie zbliży się do całkowitej skuteczności, wtedy tyflologia pozostanie wspomnieniem z lamusa.
Henryk Szczepański
RÓŻA CZACKA, imię zakonne Elżbieta (1876-1961), prawnuczka Tadeusza, organizatorka opieki nad niewidomymi w Polsce, franciszkanka; utraciła wzrok w 22. roku życia. W roku 1910 założyła istniejące do dziś Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, które zajęło się organizowaniem placówek opiekuńczo-wychowawczych, zakładów kształcenia zawodowego i różnych form opieki otwartej nad niewidomymi; od 1916 r. w zakonie franciszkańskim. W 1918 r. założyła Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, którego głównym zadaniem jest praca wśród niewidomych; w 1922 r. rozpoczęła w Laskach pod Warszawą budowę nowoczesnego ośrodka kształcenia niewidomych (zespół szkół i warsztatów pracy), którym bezpośrednio kierowała do 1950 roku.
(na podst. J. Stabińska, Matka Elżbieta Róża Czacka, Poznań 1981)