Bez stereotypów

Bogumił Łoziński

publikacja 17.12.2009 13:39

Obraz świata wykreowany przez media może bardzo różnić się od rzeczywistości. Najlepszym tego przykładem są obiegowe opinie i stereotypy o Radiu Maryja.

Bez stereotypów Badania socjologów nie potwierdziły obiegowych opinii o antysemityzmie czy powierzchownej religijności w Radiu Maryja. Fot. AGENCJA GAZETA/GRZEGORZ MISIAK

Stereotypy o Radiu Maryja podważają badania grupy socjologów z Uniwersytetu Warszawskiego pod kierunkiem prof. Ireneusza Krzemińskiego. – Religijność radiosłuchaczy toruńskiej rozgłośni z całą pewnością jest świadectwem prawdziwego przeżycia wiary – komentuje dla „Gościa” wyniki badań prof. Krzemiński. Badacze analizowali treść audycji „Rozmowy niedokończone” nadawanych w Radiu Maryja w okresie od 1 do 31 sierpnia 2007 r. W tym czasie przypadają ważne uroczystości religijne, a także patriotyczne. Socjolodzy zakładali, że wydarzenia te będą okazją do prezentowania przez słuchaczy rozgłośni swoich poglądów. Po zanalizowaniu audycji sporządzili charakterystykę środowiska Radia Maryja w kilku sferach, przede wszystkim w sferze religijnej oraz stosunku do tradycji narodowej. Oddzielnie badali obraz Radia Maryja w „Gazecie Wyborczej”.

Mit powierzchownej religijności
„Założenie o rytualistycznej i nieautentycznej religijności, prezentowanej na falach Radia Maryja, okazało się nieprawdziwe” – przyznaje prof. Krzemiński. I właśnie rozziew między założeniami socjologów a rzeczywistością, jaka wyłoniła się z badań, wywołuje wręcz zdumienie badaczy. Prof. Krzemiński po przeanalizowaniu sposobu modlitwy i świadectw słuchaczy rozgłośni przyznaje: „modlący się i opowiadający o swej modlitwie ludzie są świadkami autentycznego doświadczenia wiary, a audycje Radia Maryja dają wgląd w takie doświadczenia i sprzyjają pogłębianiu wiary”. Jak zauważył, słuchacze radia nie bazują w wierze na czynniku intelektualnym, jednak nadawane audycje zawierają o wiele bogatszy niż zakładany przed badaniem zakres doświadczeń religijnych, o głębokim wymiarze duchowym. Mitem jest też przypisywanie słuchaczom rozgłośni tylko tradycyjnych, ludowych form pobożności. Owszem są one dominujące, ale na pewno nie są jedyne.

Zwraca uwagę bardzo silna identyfikacja słuchaczy rozgłośni z Radiem Maryja. Z tego poczucia przynależności wynika konieczność działania na rzecz ewangelizacji, Kościoła i Polski. „Nie ulega wątpliwości, że o. Rydzykowi udało się skonstruować wyraźną, jednoznaczną tożsamość słuchaczy Radia Maryja” – zaznacza autor. Jako socjolog przyznaje, że jest to swoisty fenomen w społeczeństwie, w którym niełatwo wskazać nowe tożsamości społeczne. Pozytywny obraz religijności słuchaczy Radia Maryja nie dziwi publicystów. Red. Jan Maria Jackowski, który występuje w Radiu Maryja i publikuje w „Naszym Dzienniku”, zwraca uwagę, że fenomen zbudowania wokół rozgłośni środowiska o jednoznacznej tożsamości wynika z jej obywatelskiego i społecznego charakteru. – Radio Maryja było pierwszym w Polsce radiem obywatelskim i społecznym. Uruchomiło otwarty telefon, dając możliwość wypowiedzi ludziom, którzy w innych mediach nie mieli szans, aby ich głos został wysłuchany – tłumaczy „Gościowi”.

Jednak prof. Krzemiński nie jest bezkrytyczny wobec religijności słuchaczy toruńskiej rozgłośni i zwraca uwagę na ich bardzo negatywny stosunek do ludzi prezentujących inne od ich poglądy. – Zaskoczeniem dla mnie jest fakt, że można być autentycznie, osobiście religijnym, a jednocześnie nienawidzić tych, których nie akceptujemy – mówi. Ta rozbieżność nie zaskakuje Jarosława Gowina, który już w połowie lat 90. w swojej książce o Kościele w Polsce opisywał fenomen Radia Maryja. – Wyniki badań prof. Krzemińskiego mnie nie dziwią. Religijność słuchaczy Radia Maryja jest bardzo żywa i autentyczna, ale jednocześnie nastawiona na walkę w obronie wartości, które liberalna demokracja chce zniszczyć. Walka ta przybiera postać fundamentalizmu religijnego – ocenia poseł Gowin.

Unowocześniona endecja
Socjolodzy chcieli także zbadać stosunek środowiska Radia Maryja do tradycji narodowo-katolickiej, przed wojną reprezentowanej przez Narodową Demokrację. Rozgłośnia jest bowiem bardzo często oskarżana właśnie o szerzenie endeckich poglądów, w tym nacjonalizmu czy antysemityzmu. Także ten stereotyp legł w gruzach. „Takie opinie nie znajdują potwierdzenia w analizowanych programach” – ocenia prof. Krzemiński. Choć w przekazie stacji można dostrzec endeckie inspiracje, ojcowie prowadzący audycje dostosowują myślenie endeckie do współczesności. Socjolodzy idą jeszcze dalej i zwracają uwagę, że w przekazie rozgłośni pojawia się pozytywny stosunek do mniejszości narodowych, pluralizmu i demokracji.

Zupełnie nie znajduje potwierdzenia jeden z głównych „grzechów” przypisywanych Radiu Maryja, czyli antysemityzm. „W analizowanym okresie nie było ze strony autorów i gości audycji jakichkolwiek antysemickich wystąpień” – podkreśla Krzemiński. Przyznaje, że czasem padają wypowiedzi, nacechowane niechęcią do Żydów, ale ze strony słuchaczy, i prowadzący audycję reagują na nie we właściwy sposób. „Na ogół prowadzący audycje raczej nie robią z nich użytku, wręcz odwrotnie: dążą jakby do wyciszenia tego typu wypowiedzi albo omijają je, starając się zmienić temat, a nawet nadać antysemickim wypowiedziom trochę inny sens” – podkreśla profesor.

Choć w przekazie Radia Maryja nie ma treści endeckich w postaci prezentowanej przed wojną, Krzemińskiego jednak niepokoi widoczna w rozgłośni struktura myślenia, w której „własny naród jest najważniejszy i jego dobre cechy przeciwstawia się złym cechom innych”. Jego zdaniem to jest bardzo groźne, bo hołduje samouwielbieniu i zarazem z góry założonej niechęci do innych.

Tymczasem poseł Gowin uważa, że analizowanie przekazu Radia Maryja w kategoriach narodowej demokracji to błąd, bowiem o wiele istotniejszą cechą rozgłośni jest mesjanizm i to przede wszystkim on określa jej charakter. – W tym radiu bardzo wyraźny jest syndrom mesjanistyczny, szczególnej roli, jaką Polacy mają do odegrania w stosunku do innych narodów, co nie ma nic wspólnego z endecją – polemizuje. I dodaje, że u podstaw zaangażowania społecznego i politycznego środowiska Radia Maryja leżą wartości religijne, a nie idee polityczne.

„Wyborcza” kontra RM
Analiza sposobu prezentowania Radia Maryja w „Gazecie Wyborczej” w latach 1997–2007 pozwala odkryć źródło krzywdzących stereotypów wobec rozgłośni. Autorzy rozdziału poświęconego temu problemowi – Karol Osłowski i Kazimierz Mazan – nie mają wątpliwości, że dziennik traktuje Radio Maryja jak jednego z głównych wrogów. Stąd obraz jego słuchaczy jest jednoznacznie negatywny. Gdyby ktoś czerpał wiedzę tylko z „Gazety Wyborczej”, wyrobiłby sobie pogląd, że środowisko Radia Maryja to ludzie zalęknieni, rozczarowani nową, liberalną Polską, ofiary transformacji, często ograniczeni, zmanipulowani. Takie wyniki badań nie zaskakują red. Jackowskiego. – One ujawniają, w jaki sposób dla celów propagandy politycznej i ideologicznej wykrzywiane są obraz i treści ukazujące się w Radiu Maryja. Cieszy mnie, że socjolodzy przeprowadzili rzetelne badania, z których jasno wynika, iż część mediów kształtowała obraz Radia Maryja na użytek polityczny i ideologiczny – komentuje.

Socjolodzy mówią wprost, że sposób prezentowania problematyki związanej z Radiem Maryja w „Gazecie Wyborczej” „skłania do zastanowienia się nad problemem obiektywności prasy”. Co więcej, stwierdzają, że dziennik, zamiast relacjonować rzeczywistość, prowadzi własną politykę, skutkującą pogłębieniem podziałów społecznych. Po czym wprost oskarżają: „Takie stygmatyzowanie i wykluczanie, z jakim mamy do czynienia na łamach »Gazety«, może być chyba uznane za jedną z przyczyn występowania takich negatywnych dla społeczeństwa obywatelskiego zjawisk, jak wzrost poczucia wyalienowania dużej części populacji” – ocenia Osłowski. Ciekawą konkluzję na temat relacji Radia Maryja i „Gazety Wyborczej” formułuje dla nas prof. Krzemiński: – Światy Radia Maryja i „Gazety Wyborczej” ujawniają pewne podobieństwa: jest to myślenie manichejskie, dwubiegunowe. I dodaje: – Ideowi przeciwnicy bardzo często się do siebie upodabniają, szczególnie w swoich strukturach myślenia o świecie.

Czego nas uczy Radio Maryja, redakcja naukowa Ireneusz Krzemiński, Wydawnictwo Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2009.