Przyjaciel Dzieciątka

Leszek Śliwa

publikacja 15.12.2008 10:26

Vicente Carducho „Wizja św. Antoniego z Padwy”, olej na płótnie, 1631, Ermitaż, Sankt Petersburg

Przyjaciel Dzieciątka

Świętego Antoniego przedstawia się zwykle z małym Jezusem na rękach. To dlatego, że według tradycji pewnej nocy Dzieciątko odwiedziło Antoniego, ucałowało i powiedziało, jak bardzo go kocha. Ślad tej tradycji zachował się w litanii do św. Antoniego: „Święty Antoni, przyjacielu serdeczny Dzieciątka Jezus, módl się za nami”.

Obraz Vicente Carducho jest ilustracją tej niezwykłej chwili. Złote, nadnaturalne światło spływa na postać świętego. Jezus właśnie opuścił jego ramiona i powraca w kierunku swej Matki. Z obu stron w chmurach siedzą aniołowie, przygrywający na różnych instrumentach.

Obraz składa się jakby z dwóch rzeczywistości – ziemskiej i niebiańskiej. Skąpani w złotym świetle Jezus, Matka Boża i aniołowie to świat niebiański – wizja świętego. Granicą między światem niebiańskim a ziemskim jest widoczna w tle poręcz balustrady. Wszystko co znajduje się poniżej jest częścią wyposażenia pokoju Antoniego.

Oczywiście nie są to przypadkowe przedmioty. Książka leżąca na stole przypomina o tym, że święty był człowiekiem uczonym, a wazon z liliami – symbolem czystości – wskazuje na jego pełne cnót życie. Zarówno książka, jak i lilie należą, podobnie jak franciszkański habit, do najczęściej malowanych przez artystów atrybutów świętego. Nawet w litanii do niego czytamy: „Święty Antoni, lilio czystości, módl się za nami”.

Lewitujący Antoni znajduje się pomiędzy światem niebiańskim i ziemskim. Jest bowiem człowiekiem świętym, który po śmierci znajdzie się blisko Boga.