publikacja 24.05.2018 00:00
Donata miała 17 lat. Przypadkowo poznany chłopak zaproponował jej wyjazd na plantację pomarańczy do Hiszpanii. Gdy już była na miejscu, usłyszała: od teraz będziesz prostytutką.
krzysztof błażyca /foto gość
Sieć Bakhita tworzą siostry z 19 zgromadzeń, pracujące w wielu różnych miejscowościach.
Została sprzedana. „Płakałam, nie zgadzałam się. Bunty nie pomogły. Bili mnie, przywiązywali do łóżka, gwałcili – aż do dnia, kiedy policja zrobiła nalot na ten burdel. Znaleźli moje fałszywe dokumenty. Zabrali mnie. Bałam się zeznawać przeciw temu człowiekowi. Przechodzi ludzkie pojęcie, jaką krzywdę jest w stanie wyrządzić”.
Historię Donaty i wiele innych podobnych przytacza na swojej stronie internetowej Sieć Bakhita ds. Przeciwdziałania i Pomocy Ofiarom Współczesnych Form Niewolnictwa. To istniejąca od 2011 r. inicjatywa sióstr z różnych zgromadzeń zawiązana w celu zapobiegania handlowi ludźmi i pomocy osobom pokrzywdzonym w wyniku tego procederu. Za patronkę siostry obrały św. Józefinę Bakhitę, byłą sudańską niewolnicę, późniejszą kanosjankę, która przeszła przez wiele życiowych cierpień i dramatów. Obecnie w Sieci Bakhita zaangażowane są siostry z 19 zgromadzeń. Działają w ramach Komisji Dzieł Charytatywnych przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych. Pomagają im również osoby świeckie.
Po godzinach
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.