Obrona zmarginalizowanych to imperatyw, a nie opcja

KAI |

publikacja 16.04.2018 19:15

Obrona ubogich, chorych, zmarginalizowanych i słabych nie jest opcjonalna, ale stanowi imperatyw - napisali biskupi Europy i Afryki po spotkaniu, jakie odbyli w dniach 12-15 kwietnia w Fatimie.

Obrona zmarginalizowanych to imperatyw, a nie opcja The World Factbook 2018. Washington, DC: CIA, 2018. Globalizacja jako proces wielokierunkowy dotyka życia osobistego, rodzinnego i społecznego, gospodarki, polityki, kultury i religii. Z jednej strony skłania do solidarności między narodami, może służyć sprawiedliwości i pokojowi. Z drugiej strony jednak, „naznaczona grzechem”...

Spotkanie poświęcone było znaczeniu globalizacji dla Kościoła i kultury na obu kontynentach.

Delegaci Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) oraz Sympozjum Konferencji Biskupich Afryki i Madagaskaru (SCEAM) stwierdzili, że globalizacja jako proces wielokierunkowy dotyka życia osobistego, rodzinnego i społecznego, gospodarki, polityki, kultury i religii. Z jednej strony skłania do solidarności między narodami, może służyć sprawiedliwości i pokojowi, dzieleniu się dobrami duchowymi i materialnymi, propagowaniu szlachetnych i budujących idei i wartości. Z drugiej strony jednak, „naznaczona grzechem”, często „pogłębia przepaść między bogatymi i biednymi, możnymi i słabymi, wzmaga walkę o władzę, zwiększenie zysków i hedonizm, niszczy dziedzictwo wielkiej kultury, duchowość i godność człowieka, wywołując dekonstrukcję fundamentów życia, takich jak bezwarunkowe prawo do życia (aborcja, eutanazja, eugenika...)”.

- W niektórych regionach świata obserwuje się nawet, że pewna postmodernistyczna racjonalność prowadzi do animalizacji człowieka i humanizacji zwierząt - zauważyli biskupi.

Dlatego decydujące znaczenie ma kult oddawany Bogu, gdyż to właśnie „dzięki relacji z Bogiem człowiek znajduje ostateczny sens swej ziemskiej wędrówki”. W ten sposób staje się ona „pielgrzymką do kresu”, który nie jest rozpłynięciem się, ale spełnieniem i pełnią. W kulcie tym, oprócz sensu, „człowiek znajduje moralne ukierunkowanie, drogę prowadzącą do życia w dobru”. Bez przylgnięcia do Boga człowiek i kultura, którą tworzy, „pozostają więźniami czasu, immanencji”. Kultura narażona jest wtedy na relatywizm, poddana nieustannym zmianom.

Biskupi Europy i Afryki zauważyli, że gorzkim owocem globalizacji jest także mnożenie się konfliktów zbrojnych oraz „dramat uchodźców i migrantów”.

Wskazali, że „Kościół wzywa do poszanowania stworzenia, ekologii człowieka, humanizmu integralnego, człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boga i obdarzonego wrodzoną godnością”. Tymczasem „ewidentny jest niszczycielski cel niektórych ideologii: erotyzacja społeczeństwa, panseksualizm i teoria gender zagrażają instytucji małżeństwa i rodziny”. Rezultatem jest „coraz bardziej zatomizowane społeczeństwo, pozbawione trwałych relacji, skazujące wszystkich na samotność”. A pierwszą ofiarą tych „zgubnych propozycji” jest młodzież. Ideologie te ciążą na jej przyszłym życiu, które „powinno być raczej zbudowane na wierności i szacunku między małżonkami i wszystkimi członkami wspólnoty rodzinnej”.

Negatywne aspekty globalizacji wymagają aktywnej i odważnej czujności ze strony księży, osób konsekrowanych i świeckich, a zwłaszcza „biskupów jako pasterzy i następców Apostołów”. Dlatego biskupi Afryki i Europy obecni na spotkaniu w Fatimie wezwali do wspierania rodzin w ich pracy wychowawczej przez promowanie zarówno kontaktu osobowego, jak też właściwego korzystania ze środków przekazu.

TAGI: